Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
24.01.2018 aktualizacja 24.01.2018

Wrocław/ Uniwersytet Przyrodniczy obejmie opieką medyczną blisko sto psów ratowniczych

Rrektor Uniwersytetu Przyrodniczego prof. Tadeusz Trziszka (4P) po podpisaniu pięcioletniego porozumienia z przedstawicielami GOPR, WOPR i OSP, 23 bm. na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.  Fot. PAP/Maciej Kulczyński 23.01.2018 Rrektor Uniwersytetu Przyrodniczego prof. Tadeusz Trziszka (4P) po podpisaniu pięcioletniego porozumienia z przedstawicielami GOPR, WOPR i OSP, 23 bm. na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Fot. PAP/Maciej Kulczyński 23.01.2018

Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu obejmie opieką weterynaryjną blisko sto psów ratowniczych, służących w Ochotniczej Straży Pożarnej, WOPR oraz GOPR. We wtorek zawarto 5-letnie porozumienie w tej sprawie.

Opieką medyczną objęte zostaną psy ratownicze z dolnośląskich oddziałów wodnego pogotowia ratunkowego i straży pożarnej oraz z górskiego pogotowia ratunkowego z całej Polski. Wrocławska uczelnia zapewni czworonogom konsultacje specjalistyczne, badania diagnostyczne, analizy laboratoryjne, a także pomoc doraźną.

Prof. Krzysztof Kubiak, dziekan Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego podkreślał na wtorkowej konferencji prasowej, że zwierzęta zostaną objęte kompleksową opieką. "Wydział Medycyny Weterynaryjnej posiada doskonałych specjalistów z wielu dziedzin - mamy bardzo dobrą bazę laboratoryjną oraz sprzęt medyczny. Będzie to opieka na najwyższym poziomie" - zapewnił prof. Kubiak. Dodał, że uczelnia od wielu lat współpracuje ze służbami mundurowymi, w tym ze strażą graniczną.

Ratownik Grupy Karkonoskiej GOPR dr Jacek Falkenberg przekonywał, że podpisanie wtorkowej umowy z uniwersytetem jest szczególnie ważne, tym bardziej, że w Polsce nie ma możliwości ubezpieczenia psa ratowniczego. "Ubezpiecza się jedynie ratownika-człowieka" - dodał. Zwrócił uwagę, że czworonogi służące w górskim pogotowiu ratunkowym pracują w trudnych warunkach i są często narażone na urazy.

Rektor Uniwersytetu Przyrodniczego, prof. Tadeusz Trziszka zapowiedział, że psy będą regularnie badane, a w razie potrzeby także leczone operacyjnie. "Chcemy pomagać tym zwierzętom, gdyż dostrzegamy ważną funkcję, jaką pełnią dla człowieka. Z wielkim uznaniem patrzymy na prace osób wykonujących trudne zawody ratujące życie, a zwierzęta są często na pierwszej linii" - podkreślił rektor.

Przemysław Janecki, przewodnik psa z wodnego pogotowia ratunkowego dodał, że tego typu stała opieka lekarska w przypadku psów ratowniczych jest konieczna i obniży koszty leczenia. "W przypadku akcji ratowniczych pies często może ulec urazom, jednak jego rola w takich akcjach jest niezbędna. Dzięki jego pomocy mogę lepiej rozłożyć siły, np. w przypadku dopłynięcia do osoby, gdyż wiem, że w drodze powrotnej pomoże mi pies" - mówił Janecki.

Porozumienie zostało zawarte na pięć lat. Służby mundurowe zapłacą za leki i użyte materiały, a wszystkie usługi medyczne otrzymają za darmo.(PAP)

autor: Agata Tomczyńska

ato/ pdo/ mkr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024