Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
26.03.2018 aktualizacja 26.03.2018

Temperatura idealna na atak rekina

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Znając temperaturę, przy której żarłacze tygrysie są najbardziej aktywne, można przewidzieć, w jakich rejonach prawdopodobne są ich ataki na ludzi – informuje pismo „Global Change Biology”.

Żarłacz tygrysi, inaczej rekin tygrysi (Galeocerdo cuvier) to największy przedstawiciel rodziny żarłaczowatych. Jego długość może dochodzić do 5 metrów. Występuje w wodach tropikalnych oraz umiarkowanych, szczególnie często spotykany jest wokół wysp centralnego Pacyfiku. Nazwę zawdzięcza ciemnym plamom lub pasom w poprzek ciała, które z wiekiem stają się mniej widoczne. Uważa się, że to gatunek bliski zagrożenia między innymi z powodu połowów (płetwy rekina to ceniony rarytas).

Pod względem liczby odnotowanych ataków na ludzi żarłacz tygrysi zajmuje drugie miejsce – po żarłaczu białym. Ponieważ wpływa na płytkie wody, do portów czy kanałów, łatwo mu o spotkanie z ludźmi.

Zespół doktora Nicholas Payne’a z Queen`s University w Belfaście przyczepiał do płetw grzbietowych żyjących w pobliżu Hawajów rekinów tygrysich urządzenia rejestrujące ich zachowanie oraz temperaturę wody.

Przeanalizowano również kilkudziesięcioletnie dane dotyczące połowów rekinów u wybrzeży Australii. Jak się okazało, ryby te były najbardziej aktywne przy temperaturze wody wynoszącej 22 stopnie Celsjusza.

Większość rekinów to zwierzęta zmiennocieplne – ich temperatura ciała odpowiada temperaturze otaczającej wody.

Jak wyjaśniają autorzy, o ile globalne ocieplenie raczej nie wpłynie na liczebność żarłaczy tygrysich, mogą nastąpić zmiany w rozmieszczeniu tych zwierząt. Przemieszczają się one na zimniejsze południe, co doprowadzi do częstszych konfliktów z ludźmi. Specjaliści przewidują, że na przykład okolice Sydney nawiedzane będą zarówno latem, jak i zimą. Jednak mierząc temperaturę wody można będzie zawczasu określić ryzyko.

W podobny sposób – na podstawie śledzenia warunków pogodowych - Australijczycy starają się zapobiegać śmiertelnie groźnym incydentom poparzenia ludzi przez jadowitą meduzę kostkową. Gdy jej obecność jest najbardziej prawdopodobna - zamykają plaże.(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024