Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
15.05.2018 aktualizacja 15.05.2018

Dzikie życie i mieszanina wspomnień biologa ewolucyjnego

Z jednej strony dzikie zwierzęta, z drugiej - inni ewolucjoniści, a do tego pojawiające się co pewien czas śmiertelne niebezpieczeństwa... Tak w skrócie przedstawia się mieszanina wspomnień biologa ewolucyjnego Roberta Triversa, spisanych w książce "Dzikie życie".

Robert Trivers to profesor antropologii i nauk biologicznych na Rutgers University, twórca m.in. teorii altruizmu odwzajemnionego, inwestycji rodzicielskiej oraz konfliktu wewnątrz genomu. Uhonorowany Nagrodą Crafoorda za „fundamentalne analizy ewolucji społecznej, konfliktu i współpracy”. Magazyn "Time" uznał go za jednego z największych naukowców i myślicieli XX wieku. Jego odkrycia zrewolucjonizowały genetykę i biologię ewolucyjną. Wpłynęły też na wiele innych dyscyplin, od medycyny i nauk społecznych po historię, ekonomię i studia nad literaturą.

O swym niezwykłym, pełnym przygód życiu, Trivers opowiada w książce "Dzikie życie. Przygody biologa ewolucyjnego". Miał 22 lata, gdy nauczył się logiki ewolucyjnej, 23 - kiedy zaczął na poważnie badać ptaki, i 24 lata, kiedy wyruszył w pierwszą wyprawę w dzicz. Zaczął od Arktyki, skończył na Jamajce, gdzie mieszka do dziś. Badał też życie na Haiti, w Indiach, Kenii, Tanzanii, Panamie, na Barbadosie i w Senegalu.

"Myślę, że można powiedzieć, iż podczas dekad badań terenowych, zwłaszcza na Jamajce, ale i w Panamie (a nawet w Amsterdamie), znalazłem się w śmiertelnym niebezpieczeństwie więcej razy, niż większość naukowców. Padałem ofiarą bandytów grożących mi pistoletami i nożami, oraz brałem udział w bójce, która spowodowała oskarżenie mnie o napaść. Pewnego dnia niemal runąłem z wysokości tak dużej, że z pewnością nie przeżyłbym upadku. Ktoś może powiedzieć, że nie miałem szczęścia, ale sam raczej uważam, że tasak doboru naturalnego często zostawał wzniesiony wysoko nad moją głowę" - pisze we wstępie autor, który zawodowo zajmuje się właśnie działaniem... doboru naturalnego na organizmy.

Jego książka to nie tylko opowiadanie o tak niebezpiecznych sytuacjach. To również wspomnienie spotkanych na drodze ludzi o niezwykłej umysłowości, m.in. ewolucjonisty Ernsta Mayra.

Trivers opisuje też swoje próby nawiązania relacji z członkami innych gatunków zwierząt, kiedy starał się zrozumieć je od wewnątrz, a nawet rozmawiać w ich językach - ptasich, jaszczurczych czy szympansich.

Książka stanowi mieszaninę wspomnień i tematów, od amerykańskiego rasizmu, przez historię psychiatrii po zabójstwo Petera Tosha, muzycznego spadkobiercy Boba Marleya. Całość okraszona jest anegdotami z życia luminarzy nauki, takich jak Richard Dawkins czy Stephen Jay Gould.

Książkę wydało Copernicus Center Press w tłumaczeniu Krzysztofa Skoniecznego.

PAP - Nauka w Polsce

zan/ agt/

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024