Odkryto deszcz z pierścieni Saturna do atmosfery planety
Sonda Cassini zakończyła swoją misję, ale zebrane przez nią dane nadal są analizowane przez naukowców. Najnowszym przykładem jest odkrycie, iż napływ materii, m.in. wody, z pierścieni Saturna do górnej warstwy atmosfery jest dużo większy niż się spodziewano. Odkrycie opisano w czasopiśmie „Science”.
W artykule przedstawiono wyniki badań cząsteczek w otoczeniu pierścieni Saturna. Sonda Cassini dokonała ich w trakcie ostatniego etapu swojej misji, podczas końcowych orbit wokół planety, gdy zanurzyła się w obszary pomiędzy pierścieniami, a Saturnem.
Misja sondy Cassini zakończyła się we wrześniu 2017 r., po wyczerpaniu zapasów paliwa, 13 latach spędzonych w pobliżu Saturna i prawie 20 latach w kosmosie. NASA postanowiła wykorzystać ostatnie 22 orbity wokół planety na ryzykowne przeloty pomiędzy pierścieniami, a atmosferą planety tak, aby zmierzyć skład chemiczny górnej części atmosfery i oddziaływania atmosfery z materiałem pochodzącym z pierścieni.
Okazało się, że napływ wody i innego materiału z pierścieni jest większy niż zakładano. Wcześniej przypuszczano, iż z pierścieni w stronę atmosfery pada deszcz (cząsteczki wody), więc zdecydowano nawet o użyciu anteny radiowej w roli parasola chroniącego sondę. Jak porównuje dr Hunter Waite z Southwest Research Institute (SwRI) w San Antonio w Teksasie (USA), pierwszy autor publikacji oraz kierownik naukowy jednego z instrumentów na pokładzie sondy Cassini (INMS), okazało się, że deszcz z pierścieni jest wręcz ulewą.
Okazało się, że oprócz lodu wodnego, z pierścieni spadają do atmosfery także składniki organiczne (np. propan i butan). Jest to 10 ton materiału na sekundę. Dodatkowo stwierdzono, że występują różnice w nasileniu deszczu pomiędzy poszczególnymi orbitami sondy, co oznacza, że najbardziej wewnętrzny pierścień D zawiera zmienną ilość materiału – albo w czasie, albo w zależności od miejsca. (PAP)
cza/ ekr/
Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.