Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
03.12.2018 aktualizacja 04.01.2019

Paweł Janowski: fizyk z atomową walizeczką

Dr inż. Paweł Janowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fot.  Paweł Jurgielewicz, paweljurgielewiczphoto.pl Dr inż. Paweł Janowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fot. Paweł Jurgielewicz, paweljurgielewiczphoto.pl

Tłumaczy, że każdy z nas promieniuje, a fizyka to nie równania, tylko świat wokół nas. W prostych słowach – jak głosi tytuł jego programów – wyjaśnia trudne zjawiska i zastępuje obawy słuchaczy wiedzą. W widowisku "Gwiezdny Pył" zabiera w podróż w czasie i przestrzeni nie tylko pasjonatów fizyki czy astronomii. Prowadzi wykłady i pokazy, a studentów uczy... jak uczyć fizyki.

Dr inż. Paweł Janowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie jest finalistą w kategorii Naukowiec w 14. edycji konkursu Popularyzator Nauki, organizowanego przez serwis Nauka w Polsce - Polskiej Agencji Prasowej oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

SYMULATOR BURZY I PAPIER TOALETOWY

O tym, że lubi tłumaczyć fizykę, Paweł Janowski dowiedział się przypadkiem, udzielając korepetycji przyszłym maturzystom. Jeszcze jako student założył forum internetowe Ars Physica – Fizyka dla Każdego. Był na piątym roku, kiedy musiał zastąpić nieobecnego kolegę podczas pokazu z ciekłym azotem w kole naukowym. Obserwatorzy nie chcieli opuszczać jego stanowiska. Odtąd rozwija działalność popularyzatorską. Na wykładach nie czyta z kartki...

"Z radością ucieka się do prostych przykładów doświadczalnych, często przy tym improwizując" – ocenia rekomendujący tę kandydaturę dr hab. Krzysztof Malarz, prodziekan Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej AGH. Jego zdaniem dr Janowski to krasomówca, który swobodnie dostosowuje poziom wypowiedzi do słuchaczy w każdym wieku: od przedszkola po uczestników uniwersytetów trzeciego wieku.

Podczas zajęć potrafi wykorzystać wszystko, co będzie "pod ręką" i okaże się przydatne. Sam wykonuje zestawy doświadczalne – na przykład układy do demonstracji symulowanych wyładowań atmosferycznych, „spadania szybszego niż każe przyspieszenie ziemskie” czy działo powietrzne.

„Pokazy najbardziej lubię robić nie z tych skomplikowanych maszyn, które mam do dyspozycji w pracowni demonstracyjno-pokazowej, ale z tak zwyczajnych rekwizytów, jak papier toaletowy, dmuchawa do liści, słomka do napojów” – mówi kandydat.

GDYBY TO MNIE TAK UCZONO

Starsi uczestnicy wykładów Pawła Janowskiego często wzdychają: "gdyby to mnie tak uczono fizyki...". Popularyzator chętnie rozmawia z dziećmi i uczniami szkół średnich, z których niejako "wyciąga" informacje, mimochodem przemycając co ciekawsze spostrzeżenia i zmuszając rozmówców do główkowania. Zajęcia w ramach Uniwersytetu Dzieci zawsze przynoszą mu oceny "uśmiechnięte”.

Fizyk woli pokazy kameralne od imprez masowych. Najlepszy kontakt ma z publicznością przy małej liczbie uczestników lecz prowadzi zajęcia równie dobrze dla 250 osób – to pojemność głównej sali wykładowej na wydziale fizyki AGH. Rekordy zaś bije widowisko "Gwiezdny Pył", które gromadziło nawet 2000 osób. Paweł Janowski grał w nim jedną z głównych ról.

Przez lata kompletował swoją „atomową walizeczkę", czyli zestaw zwykłych przedmiotów codziennego użytku, które – jak się okazuje po przystawieniu licznika Geigera – promieniują. Uczestnicy pokazów mogą założyć stary naszyjnik wykonany ze szkła uranowego, a przy okazji dowiadują się, że promieniują również ściany ich domów, jedzenie i oni sami.

„Pragnę oduczyć ludzi, że jeśli słyszą o promieniowaniu, to na pewno chodzi o jakieś arsenały jądrowe czy Czarnobyl. Promieniowanie jest wokół nas i każdy z nas promieniuje. Promieniowanie nie szkodzi nam w małych dawkach – przyjmujemy je cały czas” – tłumaczy fizyk, który pracę doktorską realizował w Instytucie Fizyki Jądrowej w Krakowie. Badał skład atmosfery pod kątem pozostałości po wybuchach jądrowych z ubiegłego wieku i aktualnej działalności reaktorów jądrowych. To wtedy zaczął gromadzić różne przedmioty mogące pokazać, że promieniowanie jest obecne w środowisku – jak np. sól do peklowania mięsa czy elektrody spawalnicze.

SĄ FALE

"Cenię sobie kontakt osobisty z uczestnikami wykładów czy pokazów i nie pracuję nad upublicznianiem swojego wizerunku w Internecie czy też nad publikacjami książkowymi" – mówi kandydat. Został jednak wybrany jako gospodarz programu "Czas Nauki" i zagościł w kilku programach "W prostych słowach", zamieszczonych w serwisie YouTube. W spokojny i dowcipny sposób tłumaczy tam zjawiska fizyczne, które mogą wydawać się bardzo trudne, jak choćby polaryzacja fal, albo mogą budzić strach, jak promieniowanie. Okazuje się, że wystarczy kilka minut, żeby zrozumieć podstawy fizyki i zmienić obawy w wiedzę.

Co roku fizyk uczestniczy w piknikach naukowych, Nocy Naukowców, Dniach Otwartych AGH i innych ogólnopolskich i małopolskich festiwalach popularnonaukowych. Wymyślił i wykonał interaktywną wystawę w Muzeum AGH. Od 4 semestrów współorganizuje na swoim wydziale "Wtorkowe Spotkania z Fizyką" a podczas jednych ferii zimowych ok. 2000 dzieci obejrzało współtworzone przez niego doświadczenia.

Naukowiec koordynuje obszar fizyka projektu Małopolska Chmura Edukacyjna, prowadzi cykl "Czas nauki" telewizji internetowej Platon TV na AGH, programy z serii "W prostych słowach”. Prowadzi też warsztaty dla studentów fizyki nt. przeprowadzania pokazów fizycznych i zajęcia praktyczne z przedmiotu nauczanie fizyki przez pokazy doświadczalne.

PAP - Nauka w Polsce, Karolina Duszczyk

kol/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024