Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
29.03.2019 aktualizacja 29.03.2019

Zgaś światło, uratuj życie

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Gaszenie światła i oszczędzanie energii to oczywisty sposób na mniejsze wydatki. Nowe badanie dowodzi, że takie działania mogą ponadto uratować wiele istnień i zmniejszyć koszty negatywnych skutków zdrowotnych przypisywanych zanieczyszczeniu powietrza.

Naukowcy z amerykańskiego University of Wisconsin-Madison dowodzą na łamach "Environmental Science & Technology", że zmniejszając konsumpcję energii, można uratować komuś życie. „Istnieje szereg korzyści zdrowotnych. Są to dodatkowe powody, aby zgasić światło” - mówi David Abel z Center for Sustainability and the Global Environment na UW-Madison.

Abel i jego koledzy posłużyli się trzema szeroko stosowanymi modelami komputerowymi, aby powiązać emisję elektrowni, jakość powietrza i współczynnik śmiertelności w czasie trzech letnich miesięcy, kiedy zużycie energii jest wysokie. Dowodzą, że 12-procentowy wzrost efektywności energetycznej mógłby zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza, w szczególności ozonem i pyłem zawieszonym PM2,5. Czystsze powietrze oszczędziłoby 475 istnień ludzkich w USA każdego roku, co przeliczono na koszty wysokości 4 mld dolarów.

Oznacza to prawie 5 centów oszczędności na jednej kilowatogodzinie zużytej energii. To spora zachęta, zważywszy na to, że koszt elektryczności w Stanach Zjednoczonych to średnio 10 centów za 1 kWh.

„Staraliśmy się sprecyzować, jak zmiany w systemie energetycznym mogą przysłużyć się zdrowiu publicznemu – powiedziała współautorka badania prof. Tracey Holloway. - Przemysł energetyczny nie jest zbyt skupiony na wpływie zanieczyszczeń na ludzkie zdrowie”.

Wykazując oszczędności i to, jak oszacować wartość istnień ludzkich oraz związanych z tym mniejszych kosztów opieki zdrowotnej, naukowcy chcą dać przemysłowi energetycznemu i ustawodawcom narzędzia do oceny korzyści zdrowotnych wynikających ze zmniejszonej konsumpcji energii.

Pomysł na zmierzenie korzyści ze zmniejszonego zużycia energii pojawił się, kiedy okazało się, że tylko jeden amerykański stan – Teksas – wykorzystał efektywność energetyczną do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Wiele stanów USA nie zdołało osiągnąć poziomu zanieczyszczenia wymaganego przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska. „To stracona szansa. Efektywność energetyczna nic nie kosztuje, a nie została do tej pory uwzględniona wśród rozwiązań” - oceniła Holloway. (PAP)

mrt/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024