Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
17.07.2012 aktualizacja 17.07.2012

Szczepienia przeciw HPV chronią też niezaszczepionych

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV), uważanego za główny czynnik sprawczy raka szyjki macicy, zmniejszają liczbę zakażeń tym zarazkiem nawet wśród niezaszczepionych nastolatków - wynika z badań, które publikuje pismo "Pediatrics".

Dowody na wzrost tzw. odporności populacyjnej pod wpływem szczepień przeciw HPV znaleźli naukowcy z Cincinnati Children\'s Hospital Medical Center w Cincinnati (stan Ohio, USA). O odporności tego rodzaju mówi się wówczas, gdy z powodu wszczepienia przeciw chorobie zakaźnej pewnej krytycznej liczby osób w społeczeństwie spada liczba przypadków tej infekcji.

Najnowsza analiza wykazała, że liczba zakażeń onkogennymi (rakotwórczymi) typami wirusa HPV, przeciwko którym skierowana jest szczepionka zmniejszyła się wśród zaszczepionych młodych kobiet o 69 proc., natomiast w grupie niezaszczepionej redukcja wyniosła 49 proc.

Jak przypomina główna autorka pracy dr Jessica Kahn, dwa onkogenne typy HPV – tj. HPV-16 i HPV-18 – przyczyniają się do rozwoju ok. 70 proc. przypadków raka szyjki macicy.

„Dlatego nasze wyniki są obiecujące, bo sugerują, że wprowadzenie tych szczepień może w przyszłości w znacznym stopniu zmniejszyć odsetek zachorowań na raka szyjki macicy w społeczeństwie” – podkreśla badaczka.

Pierwsza szczepionka przeciw HPV została zarejestrowana do użycia w USA i w Europie w 2006 r. Była to szczepionka chroniąca przed czterema typami wirusa HPV: HPV-16 i HPV-18, które odpowiadają za 70 proc. przypadków raka szyjki macicy oraz HPV-6 i HPV-11, które powodują niezłośliwe zmiany na narządach rodnych kobiet i mężczyzn określane jako kłykciny kończyste, a rzadko mogą doprowadzić do raka pochwy. Od 2007 r. w Europie (i od 2009 r. w USA) dostępna jest też druga szczepionka przeciw dwóm onkogennym (rakotwórczym) typom HPV, tj. 16 i 18.

W roku 2006 oraz 2007 dr Kahn razem z kolegami przebadała 368 dziewcząt w wieku od 13. do 16. roku życia, które były pacjentkami dwóch klinik w Cincinnati. Wszystkie przeszły już inicjację seksualną i żadna nie została zaszczepiona przeciw HPV.

W 2009 r. i 2010 r. badacze zaprosili do badań 409 innych dziewcząt z tego samego przedziału wiekowego, z których ponad połowa otrzymała przynajmniej jedną dawkę szczepionki. Następnie porównali rozpowszechnienie infekcji HPV w obu grupach.

Okazało się, że odsetek zakażeń typami HPV obecnymi w szczepionce czterowalentnej zmniejszył się wśród nastolatek ogólnie o 58 proc. (z 31,7 proc. do 13,4 proc.). Największa redukcję stwierdzono wśród dziewcząt zaszczepionych – o 69 proc., ale w grupie niezaszczepionej również była znaczna i wyniosła 49 proc.

Jak tłumaczy dr Kahn, spadek infekcji typami HPV obecnymi w szczepionce wśród dziewcząt poddanych szczepieniom jest „szczególnie godny uwagi”, jeśli weźmie się pod uwagę, że miały one doświadczenia seksualne i wiele z nich miało wcześniejszy kontakt z typami HPV, przeciwko którym chroni szczepionka. Co więcej, za zaszczepione uznano nawet te dziewczęta, które otrzymały jedną dawkę szczepionki.

Badaczka zwraca zarazem uwagę, że analizy jej zespołu objęły stosunkowo małą grupę, dlatego potrzebne są szersze badania na ten temat.

Jej zdaniem, nawet jeśli potwierdzą one występowanie odporności populacyjnej przeciw HPV to ważne jest, by przeciw wirusowi szczepić wszystkie nastolatki i kobiety w wieku 11-26 lat. Pozwoli to uzyskać maksymalne korzyści zdrowotne ze szczepień.

Dr Kahn podkreśla, że choć odsetek zakażeń typami HPV obecnymi w szczepionce zmalał również w grupie niezaszczepionej, to ogólnie ich rozpowszechnienie (w tym infekcji typami nieobecnymi w preparacie) było wyjątkowo duże. „Blisko jedna na cztery niezaszczepione dziewczęta miała pozytywny wynik w odniesieniu do infekcji co najmniej jednym typem wirusa” – dodaje.

Amerykański Komitet Doradczy ds. Szczepień Ochronnych (ACIP) rekomenduje szczepienie dziewcząt w wieku 11 i 12 lat trzema dawkami jednej z dwóch szczepionek przeciw HPV, przy czym serię szczepień można rozpoczynać już w 9. roku życia. Szczepienie rekomenduje się też dziewczynkom i kobietom od 13. do 26. roku życia, które wcześniej nie były szczepione przeciw wirusowi lub nie otrzymały wszystkich trzech dawek szczepień. Eksperci CIAP zaznaczają, że najlepiej jest szczepić przed potencjalnym kontaktem z wirusem, czyli przed inicjacją seksualną.

Eksperci z Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego zalecają, by przeciw HPV szczepić dziewczynki w wieku 11-12 lat oraz w wieku 13-18 lat, jeśli nie zostały wcześniej zaszczepione (są to tzw. szczepienia nadrabiające). Rekomendacje te są zgodne z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).

W Polsce szczepienia te nie są jednak obowiązkowe, co jest równoznaczne z tym, że nie są refundowane.

Wirus HPV jest przenoszony głównie drogą płciową, a niezwykle rzadko w inny sposób. Ocenia się, że w ciągu życia aż 80 proc. aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn ulega zakażeniu tym wirusem. Najczęściej dochodzi do niego w początkowym okresie aktywności seksualnej, tj. między 20. a 24. rokiem życia. Przeważnie nie towarzyszą temu objawy i w 70-80 proc. infekcja ustępuje samoistnie. U części kobiet zakażenia utrzymują się jednak dłużej niż 24 miesiące i są one przeważnie wywołane typami wirusa, które mogą wywołać raka szyjki. Nowotwór ten rozwija się tylko u kilku procent pań zakażonych HPV przewlekle.

Ponieważ procesy prowadzące do choroby zaczynają się ok. 20 lat wcześniej można je wykryć dzięki regularnemu zgłaszaniu się na badania cytologiczne. Wykrycie raka szyjki w stadium przedinwazyjnym daje prawie 100 proc. szanse na całkowite wyleczenie choroby. (PAP)

jjj/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024