Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
17.08.2012 aktualizacja 17.08.2012

Czy myśląc, że jesteśmy grubi - utyjemy?

Foto: Fotolia Foto: Fotolia

Nastolatkom z wagą w normie, którzy jednak postrzegają siebie jako grubych - grozi to, że faktycznie wyrosną na grubasów - twierdzą naukowcy z Norwegian University of Science and Technology (NTNU) w Trondheim.

"Postrzeganie samych siebie jako grubych - wbrew rzeczywistości - może sprawić, że dzieci z wagą w normie, kiedy dorosną, będą miały faktycznie nadwagę" - zauważa główny autor badania, Koenraad Cuypers z NTNU.

Cuypers, razem z innymi ekspertami w dziedzinie zdrowia publicznego z NTNU, analizował dane z szeroko zakrojonego badania zdrowia Norwegów. Interesował go aspekt otyłości, na który spojrzał pod nowym kątem. Sprawdzał, jakie jest związek między postrzeganiem własnej wagi a faktyczną masą ciała.

Pierwszy etap badania prowadzono w latach 1995-1997, objęło ono wówczas 1196 nastolatków z wagą w normie. Te same osoby zbadano ponownie po 11 latach, kiedy miały od 24 do 30 lat. Połowa uczestników badania jako ludzie dorośli utrzymała zdrową wagę. Naukowcy szczegółowo przyjrzeli się jednak tym z nadwagą, którą sygnalizuje wartość współczynnika masy ciała (BMI). Stwierdzili, że nadwaga pojawiła się u 59 proc. dziewcząt, które - jako nastolatki - uważały się za grube. Kiedy zaś za kryterium otyłości przyjęto obwód talii, wówczas odsetek nastolatek, które w szkole uważały się za grube - a później faktycznie takie się stały - wyniósł aż 78 proc.

Jednocześnie w grupie nastolatek, które nie uważały się za grube, tylko 31 proc. w wieku dorosłym przybrało na wadze ponad normę (zgodnie z kryterium BMI). Kiedy zmierzono obwody ich talii okazało się, że młodych kobiet nazbyt zaokrąglonych było nawet 55 proc.

Fakt, że patrzenie na siebie jak na grubasa w wielu lat nastu może sprzyjać późniejszemu tyciu można tłumaczyć na wiele sposobów. Zdaniem autorów badania, może to mieć związek ze stresem psychospołecznym, o którym świadczy m.in. tycie w pasie. Stres psychospołeczny związany z brakiem idealnej figury (i patrzeniem na siebie jak na grubasa) może doprowadzić do przytycia - tłumaczą.

Może się też zdarzyć, że młodzi ludzie, postrzegający siebie jako grubych, zmieniają nawyki żywieniowe, np. rezygnują z niektórych posiłków. Z badań wiemy jednak, że pomijanie śniadań może sprzyjać otyłości - dodaje Cuypers.

W badaniu stwierdzono również, że dziewczęta z wagą w normie częściej niż chłopcy uważały się za grube. Podczas badania nastolatków taką właśnie reakcję zauważono u 22 proc. dziewczyn i 9 proc. chłopców. Tłumacząc różnicę między płciami naukowcy mówią, że to właśnie do dziewcząt skierowany jest przekaz mediów dotyczący wyglądu. To sprawia, że znajdują się one pod stosunkowo większą presją.

Wyniki badania przedstawiono w piśmie "Journal of Obesity".(PAP)

zan/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024