Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
31.10.2012 aktualizacja 31.10.2012

Psy zarażają się ziewaniem od innych w miarę dorastania

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Obserwowanie kogoś ziewającego zwykle kończy się ziewaniem. Okazuje się, że podobnie jest u psów, choć nie u szczeniaków - wynika z badania opisanego w "Animal Cognition".

Psy stają się bardziej podatne na "zarażanie się" ziewaniem wraz z wiekiem, podobnie jak dzieje się to w przypadku dzieci. Dzieci zaczynają ziewać w reakcji na ziewanie innych około 4. roku życia, czyli wtedy, kiedy zaczynają rozumieć emocje innych. Podobny proces może dotyczyć ziewania u psów - wynika z badania przeprowadzonego na szwedzkim Uniwersytecie w Lund.

Pierwszy dowód na to, że psy zarażają się ziewaniem, pojawił się w 2008 roku, kiedy 72 proc. badanych czworonogów ziewało po tym, jak robił to ich właściciel. W 2012 roku udowodniono, że psy potrafią ziewać po usłyszeniu zaledwie odgłosu ziewania. To samo badanie sugerowało, że zwierzęta częściej naśladowały odgłos ziewania swojego właściciela niż kogoś obcego - podał portal LiveScience.

Pytanie jednak pozostało otwarte, częściowo w związku z tym, że psy prezentują "senne ziewnięcia" (które mają opinie zaraźliwych) oraz ziewnięcia, którymi sygnalizują niepokój. Nie było jasne, czy psy naprawdę nieświadomie naśladują ziewnięcia, czy po prostu w stresie reagują na odgłos związany z właścicielem.

Odpowiadanie na ziewanie jest ważne, gdyż może wskazywać na empatię, kwestionowaną wśród zwierząt nieczłekokształtnych. Badacze Elainie Alenkaer Madsen i Tomas Persson z Uniwersytetu w Lund chcieli się dowiedzieć, czy to właśnie empatia leży u podstaw psiego ziewania.

Przeanalizowali zachowanie 35 psów w wieku 4-14 miesięcy. Wybrano szczeniaki, gdyż u ludzi empatia rozwija się z wiekiem. Psy bawiły się z właścicielami, którzy następnie udali ziewanie bez wydawania dźwięków. Po dalszej zabawie właściciel ziewał w bardziej realistyczny sposób. Dzień później eksperyment powtórzono, ale z udziałem obcej osoby. Pierwszy etap eksperymentu z bezgłośnym ziewaniem miał wyeliminować psie ziewnięcia związane z napięciem.

W efekcie stwierdzono, że 69 proc. psów ziewało w odpowiedzi na ludzkie ziewnięcia. Jednak kiedy wyniki skorelowano z wiekiem, okazało się, że psy poniżej 7. miesiąca życia rzadziej i dużo później naśladowały ziewanie - 39 proc. z nich zdarzyło się to po pięciu minutach od obserwacji ziewającego. Połowa szczeniaków ziewała w odpowiedzi na bezgłośne naśladowanie ziewania, czego nie robiły dorosłe psy.

Nie miało znaczenia, czy ziewał właściciel, czy obca osoba.

Dorosłe szympansy oraz inne naczelne także potrafią zarażać się ziewaniem - wynika z wielu innych badań. Ta umiejętność może być dowodem na empatię uczuciową, czyli wczuwaniu się w emocje, ale niekonieczne na empatię poznawczą, czyli rozumienie czyichś motywacji. (PAP)

mrt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024