Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
24.10.2012 aktualizacja 24.10.2012

Makaron i kawior z malin na otwarciu Zakładu Żywienia Człowieka w Zabrzu

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Makaron i kawior z soku malinowego oraz jajko sadzone o smaku jogurtu i brzoskwini – to potrawy kuchni molekularnej, które można przyrządzić w nowoczesnym Zakładzie Żywienia Człowieka Wydziału Zdrowia Publicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu.

We wtorek świętowano dziesięciolecie wydziału oraz otwarcie nowej siedziby Zakładu Żywienia Człowieka. Inwestycję wartą blisko 9 mln zł sfinansowała z własnych środków uczelnia.

„To obecnie jeden z najnowocześniejszych ośrodków szkoleniowych uczących dietetyki w Polsce. Nauki o żywieniu to jeden z najintensywniej rozwijających się kierunków naukowych. Zmienia się nasza wiedza i opinia o poszczególnych produktach.” - powiedziała dziekan Wydziału Zdrowia Publicznego dr hab. Elżbieta Grochowska – Niedworok.

„Żeby być dobrym dietetykiem, trzeba mieć nie tylko umiejętności praktyczne, ale dużą wiedzę interdyscyplinarną. Nasza dzienna racja pokarmowa musi być odpowiednio skonstruowana, ale jedzenie jest też ważnym elementem leczenia. Mamy ok. 80 schorzeń dietozależnych, które są wynikiem błędów żywieniowych, wśród nich np. nadciśnienie” - dodała.

Wtorkowym uroczystościom towarzyszyły pokazy możliwości nowych pracowni i laboratoriów. Można było spróbować specjałów kuchni molekularnej. Przeźroczysty makaron i kawior o smaku malinowym wykonano z soku z dodatkiem agaru - substancji żelującej z krasnorostów. Po zmieszaniu wlewa się go do oleju zmrożonego do -24 stopni. Gdy wlany normalnie (np. z dzbanka) - tworzy kuleczki przypominające kawior, gdy za pomocą strzykawki – makaron.

Jak wyjaśniła wykładowca dietetyki Gabriela Wanat, kuchnią molekularną nie da się najeść. To jest artystyczna kreacja - tworzenie czegoś zupełnie niespodziewanego, co zaskoczy konsumenta.

Dodała, że kuchnia molekularna ma swoje korzenie w eksperymentach wykorzystujących właściwości fizyczne i chemiczne składników używanych w kuchni. „To coś, co bardzo ładnie wygląda i zupełnie inaczej smakuje, niż byśmy się spodziewali. To gra na zmysłach – widzimy jajko sadzone, dziwimy się, że jest posypane cynamonem, a okazuje się, że to deser kokosowo – brzoskwiniowy” - powiedziała Wanat.

By gotować dania kuchni molekularnej trzeba mieć specjalne urządzenia: zamrażarkę szokową – mrożącą bardzo szybko, pakowarkę próżniową i specjalne woreczki odporne na temperaturę, bo jedna z technik tej kuchni to gotowanie w niskiej temperaturze produktów pakowanych próżniowo. Dzięki temu soki i aromaty nie wypływają do wody, a mięso jest soczyste. Bardzo ważne są też naturalne dodatki do żywności: agar, wapń czy lecytyna.

Niewykluczone, że już wkrótce przedmiot „kuchnia molekularna” pojawi się na kierunku dietetyka. Planowane jest też otwarcie nowego kierunku, a także poszukiwanych nie tylko na polskim rynku specjalności - asystent osoby w podeszłym wieku z poszerzonym językiem angielskim oraz promocja i edukacja zdrowotna z elementami pedagogiki.

Na Wydziale Zdrowia Publicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego na dwóch kierunkach: - zdrowie publiczne i dietetyka - studiuje obecnie ponad 1000 studentów.

PAP - Nauka w Polsce

lun/ mlu/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024