Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
18.12.2012 aktualizacja 18.12.2012

Serce komara pełne zasadzek dla pasożytów

Zachodzące w sercu komara reakcje immunologiczne sprawiają, że nie choruje, choć przenosi pasożyty i wirusy – informuje pismo „PLoS Pathogens”.

Różne gatunki ssących krew komarów przenoszą zarodźce malarii, wirusy gorączki Zachodniego Nilu, żółtej gorączki czy dengi oraz innych chorób.

W odróżnieniu od ludzi, komary nie potrafią wytwarzać przeciwciał. Jak jednak wykazał Julian Hillyer z Vanderbilt University w Nashville (stan Tennessee), aby kontrolować przemieszczających się z jelita do ślinianek intruzów, owady te obsadzają zastawki swojego serca hemocytami - komórkami odpornościowymi, działającymi podobnie do ludzkich białych krwinek.

Układ krążenia komara bardzo różni się od naszego – to długa rurka rozciągająca się od odwłoka do głowy. Dwie trzecie tej rurki stanowi serce. Szereg zastawek i skurcze spiralnych mięśni pozwalają przetłaczać przezroczysty odpowiednik krwi – hemolimfę - w kierunku głowy. Silny prąd hemolimfy i przyczajone na zastawkach hemocyty są dla intruzów zabójcze – większość ginie, pozostałe docierają do ślinianek, gdzie czekają, aż komar wraz ze znieczulającą i hamującą proces krzepnięcia śliną wstrzyknie je jakiemuś kręgowcowi.

Naukowcy przypuszczają, że wzmacnianie odporności komara mogłoby powstrzymać szerzenie się wielu chorób. Z kolei, osłabiając układ odpornościowy tych owadów można by sprawić, że byłyby przez chorobotwórcze organizmy dziesiątkowane.

Przenoszone przez komary choroby są poważnym zagrożeniem – tylko na malarię choruje rocznie około 100 milionów osób, a codziennie umiera od 2 do 3 tysięcy. (PAP)

pmw/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024