Nauka dla Społeczeństwa

18.04.2024
PL EN
24.01.2013 aktualizacja 24.01.2013

Ostrzeżenia i nauczki - raport Europejskiej Agencji Środowiska

Wcześniejsze reagowanie może zmniejszyć liczbę zagrożeń zdrowia ludzi i środowiska - wynika z raportu Europejskiej Agencji Środowiska, poświęconego dawniej niedocenianym, a dziś udokumentowanym przypadkom szkodliwego oddziaływania różnych związków i produktów.

Opublikowany w środę dokument stworzyła EEA (European Environment Agency) - unijna agenda, której zadaniem jest dostarczanie politykom, ludziom tworzącym prawo i społeczeństwu rzetelnych, obiektywnych informacji nt. ochrony środowiska. Raport pokazuje, jak rozwój wiedzy i coraz lepsze rozumienie zagrożeń z przeszłości pomagają skuteczniej unikać nowych, słabo znanych rodzajów ryzyka.

Dokument zawiera studium przypadków, które mogą stanowić "nauczkę na przyszłość" - przedstawia historię gromadzenia dowodów świadczących o ryzyku, jakie towarzyszy np. biernemu paleniu, stosowaniu w produkcji tworzyw sztucznych związków oddziałujących na hormony, obecności leków w ekosystemach czy wpływ środków ochrony roślin na pszczoły. "Wyciągamy nauczki z tragedii tak powszechnie uznanych, jak zatrucie rtęcią japońskiej Zatoki Mianmata, stosowanie pestycydów prowadzące do bezpłodności u mężczyzn czy wpływ benzyny ołowiowej na zdrowie" - podkreśla w przedmowie do raportu dyrektor wykonawcza EEA Jacqueline McGlade.

"Podejmujemy też temat ryzyka, jakie wynika z braku naukowej pewności co do bezpieczeństwa i potencjalnej szkodliwości produktów, które dopiero od niedawna są przedmiotem dyskusji - od GMO, przez nanotechnologię, związki chemiczne takie jak bisfenol A, po nowe rodzaje pestycydów i telefony komórkowe" - dodaje McGlade.

Autorzy raportu analizują przypadki, w których - mimo podejrzeń o możliwy, szkodliwy wpływ nowych produktów na ludzi lub przyrodę - przedstawiano je jako wolne od ryzyka. Chodzi m.in. o problem biernego palenia, bisfenolu A (stosowanego do produkcji tworzyw sztucznych, który może szkodzić kobietom w ciąży i niemowlętom) czy owadobójczego środka DDT (który w Stanach powiązano z wyginięciem całych populacji ptaków). Zdaniem McGlade takie doświadczenia z przeszłości są ważną nauczką dla polityków i społeczeństw, których czeka jeszcze wiele decyzji związanych z dopuszczaniem do użytku kolejnych substancji.

Czasem dopiero po latach badań widać, jak skomplikowane są związki pomiędzy stosowaniem różnych substancji a zagrożeniem - zauważają autorzy dokumentu. Tak bywa np. z niektórymi nowotworami, które rozwijają się w efekcie działania nawet kilku czynników. Natomiast wymieranie pszczół bywa kojarzone z obecnością wirusów, zmianami klimatu i działaniem pestycydów z grupy nikotynoidów.

W raporcie podkreślono, że dzisiejsze badania często koncentrują się na zagrożeniach już dobrze znanych. Stosunkowo mało czasu i środków poświęca się natomiast na pogłębianie wiedzy nt. zagrożeń całkiem nowego rodzaju i ich ewentualnego wpływu na ludzi i środowisko. Autorzy pracy zauważają też, że środki podejmowane dla zachowania ostrożności niekoniecznie muszą "tłumić innowacje" - ale też mogą je wspierać. Zwracają uwagę, jak ważne jest informowanie społeczeństwa o braku naukowej pewności - zwłaszcza odnośnie zmian klimatu, bezpieczeństwa żywności i nowych rodzajów ryzyka.

Raport jest drugim takim dokumentem EEA. Pierwszy, wydany w 2001 r., poświęcono m.in. konsekwencjom przełowienia, stosowania azbestu, skażenia Wielkich Jezior Amerykańskich i innych procesów obserwowanych w latach 1896-2000 i lekcjom, jakie z tych historii można wyciągnąć na przyszłość. Wszystkie wydarzenia przedstawiono w kontekście tzw. zasady ostrożności. Mówi ona, że jeśli istnieje prawdopodobne (nawet słabo znane) ryzyko negatywnych skutków nowej technologii - lepiej jej nie stosować, gdyż ryzykujemy niepewne, ale potencjalnie bardzo szkodliwe, konsekwencje. (PAP)

zan/ ula/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024