Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
26.02.2013 aktualizacja 26.02.2013

Surykatki wykorzystują podwładnych, by testowali zagrożenie

Wyższe rangą surykatki korzystają z podwładnych, kiedy stykają się z nowym rodzajem zagrożenia. Wbrew pozorom taka taktyka leży w interesie całego stada - czytamy na stronie PLOS ONE.

Żyjące na wolności zwierzęta stykają się na co dzień z licznymi zagrożeniami w postaci drapieżników, chorób albo stających na drodze ich wędrówek naturalnych przeszkód, np. rzek. W toku ewolucji rozwinęły się u nich jednak reakcje pozwalające unikać choć części ryzyka.

Obecnie do naturalnych zagrożeń dokładają się te związane z obecnością człowieka, jak choćby ruchliwe drogi. W ewolucyjnej skali czasu istnieją one jednak zbyt krótko, by zwierzęta mogły wykształcić wobec nich właściwe reakcje.

Jak z takimi zagrożeniami - związanymi z obecnością ludzi - radzą sobie surykatki, sprawdzał biolog behawioralny z Uniwersytetu Zurychu, Simon Townsend, współpracujący z Nicolasem Perony z Politechniki Federalnej w Zurychu. Najpierw Townsend obserwował różne stadka tych zwierząt żyjących na pustyni Kalahari. Przez rezerwat, który zajmują, biegnie dość ruchliwa droga, przecinająca w połowie terytorium zwierząt. Wędrując z jednej nory do drugiej surykatki często muszą ją przekraczać. Badacz zaobserwował, że najczęściej do drogi prowadziła stado samica stojąca najwyżej w jego hierarchii. Przed wejściem na drogę pierwszeństwo przekazywała jednak surykatce o pozycji niższej. Ta od razu przyjmowała tę rolę królika doświadczalnego i... testowała przejście.

Gdyby zachowanie samicy dominującej oceniać w kategoriach ludzkiej moralności - mogłaby się ona wydawać bardzo samolubna - zauważa autor obserwacji. Jego zdaniem cały mechanizm ma jednak głębszy sens ze względu na potrzebę przetrwania całego stada - grupy blisko spokrewnionych osobników. A ponieważ przeżycie stada może zależeć od życia osobnika alfa - to znaczy, że wyręczając się "dyżurną" (i ryzykując jej życiem) dominująca surykatka minimalizuje zagrożenie pozostałych.

Wnioski z obserwacji potwierdziły się w pracy z prostym modelem komputerowym stadka, w którym poszczególne zwierzęta pełnią różne społeczne role (jednej z nich Perony przypisał rolę przywódcy). W symulacjach osiem zwierząt napotykało wirtualną barierę (odpowiadającą drodze w świecie realnym). Naukowcy manipulowali jej wysokością (czyli poziomem ryzyka, jaki ona reprezentuje) dla każdego osobnika. Model potwierdził, że obecność bariery powoduje reorganizację ról w stadzie, oraz że samica dominująca postrzega ryzyko inaczej, niż osobniki podporządkowane.

Nie jest jasne, czy surykatki postrzegają ruchliwą drogę jako faktyczne zagrożenie - podkreślają naukowcy. Badanie pozwala za to sądzić, że dzikie zwierzęta mogą się przystosowywać do nowych zakłóceń w swoim środowisku. (PAP)

zan/ ula/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024