Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
21.11.2014 aktualizacja 21.11.2014

Raport EEA: miasta Europy wciąż w chmurach zanieczyszczeń

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Niemal wszyscy mieszkańcy miast Unii Europejskiej są narażeni na zanieczyszczenie powietrza na poziomie uznanym za szkodliwy przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) - wynika z nowego raportu Europejskiej Agencji Środowiska (EEA).

Do krajów mających największe problemy z zanieczyszczeniem należy Polska - wynika z raportu pt. "Air quality in Europe — 2014", który zawiera analizy danych nt. jakości powietrza w Europie za lata 2003-2012. Okazuje się, że w wielu miastach UE na niebezpieczne stężenia związków chemicznych narażonych jest ponad 95 proc. mieszkańców.

I choć stężenie większości zanieczyszczeń powietrza, w tym pyłu zawieszonego i ozonu, w ostatniej dekadzie nieznacznie w Europie zmalało, to emisje nadal pozostają jednym z największych problemów w UE, związanych z zanieczyszczeniem powietrza i zagrożeniem dla zdrowia - zauważają autorzy raportu.

Pył zawieszony i ozon mogą powodować problemy z oddychaniem, przyczyniać się do chorób układu krążenia i do skracania długości życia. Ozon jest produktem reakcji różnych zanieczyszczeń; pył zawieszony powstaje przy okazji spalania paliw kopalnych i drewna. Jego cząsteczki są tak małe, że mogą przenikać do płuc. W 2011 r. długotrwały kontakt z nimi był przyczyną większości przedwczesnych zgonów w Europie (tych związanych z zanieczyszczeniem powietrza) - wynika z badań, na które powołują się autorzy raportu.

Według raportu w Polsce w latach 2010-2012 na stężenia pyłów zawieszonych, przewyższające o 75 proc. poziom zakładany przez UE, narażonych było 80-88 proc. mieszkańców miast. Na stężenia ozonu przekraczające ten poziom nawet o połowę (w samym 2012 r.) narażonych było 11 proc. mieszkańców polskich miast.

Wśród groźnych dla zdrowia zanieczyszczeń autorzy raportu wymieniają benzopireny - rakotwórcze związki powstające podczas spalania. Według raportu w 2012 r. na stężenie benzopirenu przekraczające poziom dopuszczony przez WHO było narażonych niemal 9 z 10 mieszkańców miast. Jednocześnie w latach 2003-2012 jego stężenie w powietrzu miast Europy wzrosło ponad pięciokrotnie. Była to konsekwencja wzrostu jego emisji w 13 krajach, m.in. Polsce. Jednocześnie jest to efekt rosnącej popularności pieców opalanych drewnem i biomasą - informuje EEA.

W raporcie zamieszczono dane dotyczące poszczególnych członków UE. Polska wymieniana jest m.in. w czołówce krajów przodujących w emisjach pyłu zawieszonego PM10 (o wielkości co najmniej 10 mikrometrów). Wraz z krajami bałkańskimi, Bułgarią, Włochami, Turcją i Słowacją znacznie przekraczamy dzienne dopuszczalne wartości tego pyłu. W dodatku emisje tych pyłów w naszym kraju w badanym okresie wzrosły.

Z danych za rok 2012 wynika też, że w Polsce, Bułgarii, Czechach, Włoszech, Rumunii i Słowacji poszczególne stacje pomiarowe notowały stężenia drobnego pyłu zawieszonego (tzw. PM2,5 czyli wszystkich aerozoli atmosferycznych o wielkości 2,5 mikrometra lub mniejszych) wyższe niż próg wartości docelowej, wyznaczonej dla UE.

Polska należy też do grupy państw wypadających źle pod względem stężenia dwutlenku siarki (w Polsce głównie na Śląsku) i rtęci.

Coraz więcej jest dowodów, że zanieczyszczenia powietrza mogą być groźniejsze dla zdrowia, niż sądzono - zauważają eksperci agencji. Wpływ zanieczyszczeń na choroby serca i układu oddechowego jest znany dobrze. Nowe badania wskazują na ich wpływ na zdrowie oraz rozwój płodu - i związek z chorobami wieku starszego.

Zanieczyszczenie powietrza generuje koszty związane z ochroną zdrowia, absencją w pracy i przedwczesnymi zgonami. Ich liczbę w Europie w 2011 r. szacowano na ok. 400 tys. - zaznaczają autorzy raportu. (PAP)

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024