Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
17.11.2015 aktualizacja 17.11.2015

WWF zachęca do wsparcia ochrony orangutanów z płonącego Borneo

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Do udziału w akcji crowdfundingowej na rzecz orangutanów z lasów rezerwatu Mawas, jednej z najważniejszych ostoi orangutanów z Borneo, zachęca organizacja ekologiczna WWF Polska. Orangutanom i ich siedliskom zagrażają potężne pożary.

Tegoroczna pora sucha połączona z celowym wypalaniem obszarów leśnych na Borneo pod nowe uprawy doprowadziła do największej jak dotąd katastrofy ekologicznej XXI w., określanej już, jako "zbrodnia przeciwko ludzkości" - przypomina organizacja ekologiczna WWF Polska.

Skutki katastrofy odczuwają dzikie zwierzęta, zamieszkujące pierwotne lasy na Borneo. Wśród nich są orangutany z lasów rezerwatu Mawas. Można je ocalić, biorąc udział w specjalnej akcji crowdfundingowej. Zebrane środki WWF przekaże bezpośrednio Fundacji Borneo Orangutan Survival.

"Fundacja Borneo Orangutan Survival działa na rzecz ocalenia orangutanów, m.in. w rezerwacie Mawas w centralnej części indonezyjskiej prowincji na Borneo, Kalimantan" – mówi Paweł Średziński z WWF Polska. Dodaje, że ogień zagraża dziś stacji badawczej Tuanan położonej na terenie niezwykle cennych przyrodniczo lasów rezerwatu Mawas, w których żyją orangutany. Na miejscu potrzebny jest sprzęt gaśniczy, maski, bez których nie da się dziś funkcjonować na wyspie spowitej gęstym dymem, i pożywienie dla ekip gaśniczych. "Indonezyjskie władze i służby leśne nie panują już nad sytuacją" - mówi.

W tym roku pora sucha nadeszła bardzo szybko. Już w czerwcu doszło do wysuszenia lasów torfowych. Nałożył się na to proceder wypalania lasów przez osoby indywidualne i firmy, które chcą zakładać kolejne plantacje palm olejowych i pola pod uprawę. Połączenie pory suchej, efektu El Niño i podłożenia ognia przez ludzi, doprowadziło do katastrofalnego w skutkach pożaru.

"Nikt nie panuje nad sytuacją" – podkreśla prymatolog, która od lat zajmuje się badaniami naczelnych na Sumatrze i Borneo, doktorantka na Uniwersytecie w Zurychu, Anna Marzec. - Trudno mi oceniać, co dzieje się w innych miejscach. W Tuanan nasz zespół uzyskał kilkudniowe wsparcie od wojska oraz lokalnego departamentu leśnictwa, a mimo to pożary wciąż nie są pod kontrolą. Las, który się pali to zupełnie wysuszony las torfowy. Suchy torf ma to do siebie, że ogień rozprzestrzenia się również pod powierzchnią gleby i stąd tak trudno nad nim zapanować. Nie sposób przewidzieć gdzie wybuchnie kolejny pożar, bo zwyczajnie nie widać, w którą stronę zmierza ogień. Sytuację może uratować pora deszczowa, ale ta w tym roku ma przyjść później niż zwykle".

Rezerwat Mawas jest jedną z najważniejszych ostoi orangutanów borneańskich. Odnotowuje się tam jedno z największych zagęszczeń osobników tego gatunku: 4,5 osobników na km kw. Oprócz orangutanów, Rezerwat Mawas stanowi schronienie dla wielu innych rzadkich gatunków zwierząt, w tym pantery mglistej i niedźwiedzi malajskich.

WWF zauważa, że za sytuację na Borneo odpowiadają również konsumenci z Polski. Pożary są najczęściej rozniecane pod uprawę palmy olejowej. Olej palmowy znajduje się obecnie w większości kosmetyków, wielu produktach żywnościowych, wykorzystywany jest też w gastronomii i jako biopaliwo. "Zamiast tego oleju możemy sięgać po jego lokalne i zdrowsze zamienniki, dostępne w Polsce. Starajmy się też wyeliminować olej palmowy z kuchni, a producentów pytajmy o to, skąd pochodzi olej, który znajduje się w ich produktach i czy posiada odpowiedni certyfikat" - radzą ekolodzy. (PAP)

zan/ mki/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024