Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
11.05.2016 aktualizacja 11.05.2016

Archeolodzy wrócili do piramidy w Rapie

Kanał wentylacyjny w piramidzie. Fot. J. Janowski Kanał wentylacyjny w piramidzie. Fot. J. Janowski

Udrożnili zablokowane kanały wentylacyjne i udostępnili trójwymiarowy skan wnętrza nietypowej konstrukcji grobowej sprzed 200 lat - badacze z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego kontynuują prace w tzw. piramidzie Fahrenheida w Rapie (woj. warmińsko-mazurskie).

Kompleksowe badania archeologiczno-architektoniczne przeprowadzone w 2015 roku wykazały, że jej stan techniczny jest bardzo zły - cennemu i unikatowemu zabytkowi grozi zawalenie, gdyż nie poddawano go niezbędnemu procesowi konserwacji. Obecnie Nadleśnictwo Czerwony Dwór, na którego terenie położony jest grobowiec, poszukuje środków na remont - poinformował PAP Wiesław Bernatowicz, zastępca nadleśniczego.

W czasie zeszłorocznych prac Marta Bura wraz z Januszem Janowskim z Pracowni Skanerów 3D Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego wykonali pełne skanowanie laserowe zabytku, którego wyniki opublikowano właśnie na stronie: http://www.3dscanlab.uw.edu.pl/PiramidaWRapie/

"Skanowanie jest w tej chwili najnowocześniejszym i najdokładniejszym sposobem dokumentowania zabytków. Nasz skaner laserowy Leica Geosystem P30 skanuje z dokładnością do jednego milimetra i z taką dokładnością pomierzyliśmy wszystkie punkty w piramidzie - cegły, fugi, pęknięcia, zadrapania, zmiany w postaci zawilgotnienia murów" - wyjaśnia PAP Janusz Janowski. Skaner generuje obraz w postaci chmury punktów, dlatego aby obraz nabrał właściwego koloru, wykonano szereg zdjęć przy pomocy zsynchronizowanego ze skanerem aparatu fotograficznego.

"Ze skanów laserowych można wytworzyć nieskończoną ilość produktów - przekroje architektoniczne, ortoskany - płaskie rozwinięcia ścian, sporo produktów popularyzatorskich, jednym z nich jest obraz w technologii TrueView Global, który udostępniliśmy właśnie na stronach naszego laboratorium" - dodaje Janowski.

Jak zaznacza naukowiec, technologia TrueView jest nie tylko atrakcyjna dla laików, którzy mogą obejrzeć interesujący ich zabytek, ale też dla służb konserwatorskich lub naukowców. Skany umożliwiają monitorowanie stanu budowli, ale też jej dokładne wymiarowanie - technologia zawiera mechanizm pomiarów. "Wszystko, co zostało zadokumentowane przez skan, wygląda jak zdjęcia, ale tak naprawdę jest to pokolorowana chmura punktów - każdy z punktów ma swoje koordynaty xyz w skali 1:1" - mówi naukowiec.

We wtorek pod okiem archeologów z powodzeniem udrożniono kanały wentylacyjne w budowli, które od szeregu lat były zablokowane. "Taki stan rzeczy spowodował, że wewnątrz konstrukcji zaczęła gromadzić się wilgoć, która doprowadziła do rozkładu mumii" - mówi Janowski.

Rzecznik Prasowy Nadleśnictwa Czerwony Dwór Tomasz Łaskowski wyjaśnił, że do dzisiejszych działań zobowiązała nadleśnictwo decyzja konserwatora zabytków. "Przy okazji okazało się, że nie jest to prosta wentylacja. Kanały są konstrukcją w kształcie przypominającym peryskop i działają na zasadzie grawitacyjnej. Niektóre zasilają pomieszczenie w powietrze, niektóre odprowadzają powietrze na zewnątrz piramid" - mówi Łaskowski. Po udrożnieniu okazało się, że system jest nadal sprawny. "Wewnątrz czuć już wyraźnie poprawę warunków" - dodał. Pracownicy nadleśnictwa oczyścili również piramidę i jej otoczenie z porastającej ją zieleni.

Piramida w Rapie to niewielka kaplica grobowa wzniesiona na planie kwadratu. Jej zwieńczenie wykonano w formie piramidy. Konstrukcję zbudowano pod koniec XVIII wieku dla przedstawicieli wschodniopruskiej szlachty, której majątek był zlokalizowany nieopodal. Pierwszą osobą złożoną w piramidzie była żona barona Friedricha von Fahrenheida. Obok znajdują się też trumny ze zmumifikowanymi zwłokami barona i jego córki - Ninette. Specyficzne warunki wentylacyjne panujące w grobowcu przyczyniły się do naturalnej mumifikacji zwłok. Zaskoczeniem dla badaczy było odkrycie szczątków kilku niezidentyfikowanych osób. Największa dewastacja zabytku została dokonana w latach 70. XX wieku, kiedy oderwano zmarłym głowy.

Nie jest jasne, dlaczego rodzinny grobowiec wzniesiono w kształcie piramidy. Badacze przypuszczają, że von Fahrenheid był masonem - ten typ budowli pojawiał się w symbolice wolnomularskiej.

Archeolog z Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie Jerzy Marek Łapo ustalił, że inicjator budowy piramidy w Rapie był spokrewniony z Danielem Gabrielem Fahrenheitem, wynalazcą termometru rtęciowego i skali temperatur używanych w części krajów anglosaskich. Jak wyjaśniał badacz, ze wstępnych badań wynika, że gdański uczony był stryjecznym dziadkiem budowniczego piramidy.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ mrt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024