Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
25.08.2017 aktualizacja 25.08.2017

Gowin: w nowej ustawie sankcje dla uczelni za łamanie praw studentów

PAP © 2017 / Jacek Turczyk PAP © 2017 / Jacek Turczyk

Z karą do 50 tys. zł będą się musiały liczyć uczelnie, które złamią prawa studentów. Prawdopodobnie dłużej będą trwały studia niestacjonarne – m.in. takie zapisy w przygotowywanej ustawie o szkolnictwie wyższym zapowiedział w piątek w Warszawie szef resortu nauki Jarosław Gowin.

O tym, jakie rozwiązania chce wprowadzić w nowej ustawie (tzw. Ustawie 2.0) Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) Gowin mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej w trakcie Konferencji Ekspertów Praw Studenta w Warszawie.

Jak powiedział, resort nauki chce, by uczelnia przedstawiała kandydatom na studia katalog dopuszczalnych opłat wraz z ich wysokością. Opłaty będą obowiązywały przez cały okres studiów. "Zatem każdy młody człowiek wchodzący w mury uczelni będzie wiedział, za co i ile będzie w trakcie studiów musiał płacić" - podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego, wicepremier Jarosław Gowin.

Zapowiedział przy tym, że za wprowadzenie nowej opłaty albo podniesienie poziomu opłat uczelnia będzie każdorazowo karana kwotą w wysokości do 50 tys. złotych.

Z sankcją finansową wynosząca do 5 tys. zł musi się też liczyć uczelnia, która nie wyda w terminie dyplomu ukończenia studiów. "Dla wielu młodych ludzi jest to realnym kłopotem życiowym, do ministerstwa spływa wiele skarg absolwentów uczelni na to, że ten ustawowy termin 30 dni bywa przez uczelnie często naruszany" - mówił Gowin.

Zdaniem szefa resortu nauki czas trwania studiów niestacjonarnych powinien być wydłużony. Takie rozwiązania są rozważane w pracach nad nową ustawą o uczelniach. Ma to zapewnić równą wartość studiów stacjonarnych i niestacjonarnych.

O tym, że – zgodnie z przygotowywaną nową ustawą o szkolnictwie wyższym - studia wieczorowe czy zaoczne będą trwały nawet siedem lat poinformowała piątkowa "Rzeczpospolita". Komentując te doniesienia Gowin powiedział, że „ze względu na jakość studiów i dobro studentów - te zajęcia powinny być rozgęszczone, a tym samym ogólny czas prowadzenia tych studiów powinien być wydłużony".

Jak wyjaśnił, jego resort pracuje nad rozwiązaniami, które zapewnią równą wartość studiów stacjonarnych i niestacjonarnych. "Jednym z elementów podniesienia jakości studiów niestacjonarnych może być wydłużenie czasu tych studiów" – przyznał. "O ile? O tym będziemy jeszcze dyskutować" – dodał.

"Chcielibyśmy unikać fikcji w trosce o dobro studentów. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że jest fikcją, żeby nie powiedzieć brutalnie - kłamstwem, że w trakcie studiów zaocznych można w ciągu trzech lat przekazać taką samą wiedzę, jak w trakcie studiów stacjonarnych, dziennych. Zarówno sami studenci, jak i pracodawcy - wskazywali na to, że poziom kształcenia na studiach niestacjonarnych jest niestety niższy, niż na studiach stacjonarnych" – uzasadniał minister.

Podkreślił, że MNiSW przewiduje też możliwość, by praktyczne doświadczenia zawodowe, które student wynosi ze swojej pracy „mogły być w odpowiedniej proporcji wliczone do programu studiów, a zatem mogły też realnie ten czas studiów skracać".

Zdaniem Gowina, jeżeli zajęcia będą rozłożone na dłuższy okres, to tak samo powinny być rozłożone opłaty. "Nie widzimy żadnych podstaw do tego, żeby wymuszać na studentach większe opłaty tylko z powodu wydłużenia studiów stacjonarnych. Jeżeli te rozwiązania wejdą w życie, ministerstwo będzie monitorować tę sytuację na uczelniach publicznych i niepublicznych, aby uczelnie nie uległy pokusie nieuzasadnionego przerzucania na studentów dodatkowych kosztów" – zapowiedział.

Wicepremier zapewnił, że wbrew pojawiającym się w niektórych mediach doniesieniom, studenci będą mogli nadal korzystać 50 proc. ulgi za przejazdy publicznymi środkami komunikacji miejskiej. Zapowiedział też, że w Ustawie 2.0 znajdzie się zapis, wedle którego o kredyt studencki będzie można się ubiegać do 30. roku życia (obecnie - do 25 r. ż.).

Na spotkaniu ze studentami przed konferencją prasową Gowin przypomniał, że w nowej ustawie zmienione zostaną zapisy dotyczące kształcenia doktorantów. Ustawa 2.0 zakłada powstanie interdyscyplinarnych stacjonarnych szkół doktorskich, w których doktoranci nie będą traktowani jako studenci, ale najmłodsi pracownicy naukowi. Niestacjonarne studia doktoranckie będą zlikwidowane - zapowiedział wicepremier.

"Te szkoły będą mogły być prowadzone tylko przez uczelnie reprezentujące odpowiednio wysoki poziom naukowy w danej dziedzinie" - mówił. Jednocześnie możliwe będzie pisanie doktoratu "z wolnej stopy". "Wszyscy doktoranci będą otrzymywali stypendium. (...) Szacujemy, że to będzie koszt roczny rzędu pół miliarda złotych" - powiedział.

MNiSW chce, by nowa ustawa o szkolnictwie wyższym zaczęła obowiązywać od 1 października 2018 r. „Liczę na to, że rząd przyjmie ten projekt na początku roku 2018” - zadeklarował wicepremier. Dodał, że powstaje też kalendarz określający wchodzenie w życie poszczególnych rozwiązań nowej ustawy.

Projekt Ustawy 2.0 Gowin ma przedstawić 19 września w Krakowie podczas Narodowego Kongresu Nauki.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024