Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
31.10.2017 aktualizacja 31.10.2017

Operacje serca lepiej się udają po południu

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

W operacjach na otwartym sercu uzyskuje się prawie dwukrotnie lepsze wyniki, kiedy wykonywane są one dopiero po południu, a nie rano – wynika z badań opublikowanych przez pismo „Lancet”.

Główny autor badania prof. Bart Staels z Institut Pasteur de Lille wyjaśnia, że nie jest to spowodowane tym, że kardiochirurdzy są bardziej zmęczeni rano, w związku z tym są wtedy mniej sprawni i częściej popełniają błędy. Taka sytuacja mogłaby zdarzyć jedynie w przypadku tych operatorów, którzy są „sowami”, a nie „skowronkami” i gorzej funkcjonują w godzinach porannych. Ale i to jest mało prawdopodobne.

Zdaniem francuskiego specjalisty to mięsień sercowy jest „sową” i wykazuje większą sprawność w godzinach popołudniowych. Wynika to z rytmów biologicznych, którym podlega cały organizm, jak i poszczególne narządy wewnętrzne, tkanki i komórki. Serce silniej bije po południu, w godzinach rannych częściej natomiast dochodzi do zawału serca oraz udaru mózgu.

Potwierdzają to obserwacje, jakie francuscy lekarze prowadzili wśród pacjentów wymagających operacji na otwartym sercu, takich jak wymiana zastawki serca. Analizowano dwie grupy, każda licząca 298 chorych. Spośród tych, którzy byli operowani przed południem u 54 doszło do powikłań, podczas gdy u pacjentów poddanych zabiegowi po południu zdarzyło się to u 28 chorych, czyli prawie dwukrotnie rzadziej.

Wyliczono nawet, że gdyby pacjenci wymagający zabiegu na otwartym sercu byli operowani jedynie w godzinach popołudniowych, można było uniknąć jednego poważnego powikłania na 11 chorych.

Prof. Bart Staels zastrzega w wypowiedzi dla BBC News, że pacjenci nie powinni się obawiać operacji przed południem, bo wszystkie spełniają najwyższe normy bezpieczeństwa. Zresztą, w szpitalach nie jest możliwe operowanie wyłącznie godzinach popołudniowych.

Jego zdaniem uzasadnione byłoby jednak operowanie po południu tych pacjentów, u których jest największe ryzyko powikłań.

Dr John O\'Neill z UK Medical Research Council\'s Laboratory of Molecular Biology zwraca uwagę, że cały układ krwionośny najlepiej działa w środku dnia oraz w późnych godzinach popołudniowych.

Prof. Staels wraz ze swym zespołem sprawdził to w badaniach laboratoryjnych. Wykazały one, że tkanki mięśnia sercowego były bardziej aktywne w godzinach popołudniowych. Wynika to z tego, że wewnętrzny mechanizm zegara biologicznego jest sterowany przez geny jądra komórkowego i może on działać w rytmie dobowym niezależnie od nocy i dnia.

Francuscy badacze twierdzą, że zidentyfikowali 287 genów, które mogą mieć wpływ na zmienną w ciągu doby aktywność komórek mięśnia sercowego. W eksperymentach na myszach wykazali nawet, że wpływając na działanie jednego z nich można zmniejszać ryzyko zgonu pooperacyjnego.

Prof. Staels chce teraz sprawdzić, czy dobowa aktywność mięśnia sercowego wpływa również na powikłania i wyniki innych operacji. (PAP)

autor: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024