Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
01.11.2017 aktualizacja 01.11.2017

Słone jeziora – coraz mniejsze i coraz bardziej zasolone

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Słone jeziora na całym świecie kurczą się w zastraszającym tempie, głównie wskutek nadmiernego poboru wody przez ludzi – alarmują amerykańscy naukowcy.

Słone jeziora, takie jak Morze Martwe, Morze Kaspijskie czy Wielkie Jezioro Słone w amerykańskim stanie Utah, służą ludziom jako atrakcja turystyczna i miejsce rekreacji, wspierają rybołówstwo i żeglugę wodną, są źródłem cennych minerałów. Stanowią też ważne siedliska dla migrujących ptaków.

Ale jeziora te – jak czytamy w najnowszej publikacji na łamach "Nature Geoscience" – od lat stale się kurczą, stając się jednocześnie coraz bardziej zasolone.

Dzieje się tak wskutek nadmiernego poboru wody przez ludzi, głównie na potrzeby rolnictwa - piszą autorzy pracy, czyli zespół amerykańskich badaczy ze Stanowego Uniwersytetu Utah i Uniwersytetu Montany oraz ze stanowych urzędów zajmujących się zasobami wodnymi i lasami.

Zmniejszające się lustro wody może uniemożliwić pobieranie minerałów z brzegów jeziora. Rosnące zasolenie odstrasza turystów, niszczy rybołówstwo i ekosystemy, w których wiele gatunków nie toleruje tak wysokich poziomów soli w wodzie, opisują naukowcy.

Inny poważny problem związany jest z postępującym odsłanianiem się dna jeziora, wskutek czego rośnie ilość pyłów w powietrzu, a nawet tworzą się burze pyłowe. To duże zagrożenie dla zdrowia okolicznych mieszkańców: pył wywołuje astmę i inne choroby układu oddechowego, co zaobserwowano m.in. podczas kurczenia się Jeziora Aralskiego.

Badacze podają też przykład Wielkiego Jeziora Słonego. Nadmierny pobór wody skutkował tam obniżeniem się poziomu lustra wody o prawie 3,5 metra w ciągu ostatnich 160 lat oraz utratą niemal połowy powierzchni akwenu. Zniknęły siedliska ptaków, zmniejszyły się walory turystyczne i wartość dla przemysłu, a pobliskie Salt Lake City regularnie nawiedzają burze pyłowe.

W swej publikacji naukowcy proponują dwa rozwiązania. Jedno polega na postawieniu na jeziorze tamy lub grobli, by celowo je zmniejszyć. Wtedy straty z parowania z powierzchni lustra wody są lepiej bilansowane przez ilość wody zasilającej jezioro, co pomaga w ustabilizowaniu zarówno wielkości, jak i poziomu zasolenia zbiornika.

Drugim rozwiązaniem jest zasilenie jeziora dodatkowymi zasobami wody, co rozważane jest m.in. w przypadku Morza Martwego. Jeśli chodzi o Wielkie Jezioro Słone, naukowcy wyliczyli, że potrzeba dodatkowych 29 proc. aktualnych zasobów wodnych, by ”przywrócić je do zdrowia".(PAP)

dwo/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024