Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
07.06.2019 aktualizacja 07.06.2019

Leki na zgagę mogą być przyczyną wielu chorób

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Leki z grupy inhibitorów pompy protonowej (PPI), często przepisywane w leczeniu zgagi, refluksu żołądkowego i wrzodów żołądka, mają związek z chorobami serca i nerek, rakiem żołądka i innymi chorobami – informuje „British Medical Journal” (BMJ).

Wyniki wcześniejszych badań sugerowały, że przyjmowanie tych popularnych (także w Polsce) leków ma związek ze zwiększonym ryzykiem przedwczesnego zgonu - tym większym, im dłużej są stosowane. Nie było jednak jasne, dlaczego tak się dzieje.

Teraz naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis oraz Veterans Affairs St. Louis Health Care System powiązali długotrwałe przyjmowanie PPI z groźnymi chorobami układu krążenia, przewlekłą chorobą nerek oraz rakiem górnego odcinka przewodu pokarmowego. Okazało się również, że ryzyko wzrasta wraz z czasem stosowania PPI, nawet gdy leki są przyjmowane w małych dawkach.

Ponad 15 milionów Amerykanów przyjmuje PPI przepisane im przez lekarzy. Ponadto wiele milionów kupuje tego rodzaju leki bez recepty i bierze je bez konsultacji z lekarzem, często przez bardzo długi czas.

"Przyjmowanie PPI przez wiele miesięcy lub lat nie jest bezpieczne, a teraz mamy wyraźniejszy obraz następstw zdrowotnych związanych z długotrwałym stosowaniem PPI" - powiedział główny autor badania prof. Ziyad Al-Aly. Przeprowadził on kilka badań łączących PPI z przewlekłą chorobą nerek i zwiększonym ryzykiem śmierci.

Inni badacze zupełnie niezależnie powiązali PPI z odmiennymi problemami zdrowotnymi, takimi jak demencja, złamania kości i zapalenie płuc.

Inhibitory pompy protonowej takie jak esomeprazol, lanzoprazol, omeprazol, pantoprazol i rabeprazol przynoszą pacjentom ulgę dzięki redukcji wydzielania kwasu żołądkowego. Należą do leków najczęściej stosowanych w USA.

Podczas badań naukowcy przejrzeli zanonimizowaną dokumentację medyczną w bazie danych prowadzonej przez U.S. Department of Veterans Affairs. Analizując dane medyczne uzyskane od lipca 2002 r. do czerwca 2004 r., zidentyfikowali oni 157 625 osób (głównie mężczyzn rasy bialej w wieku 65 lat i starszych), którym przepisano PPI - oraz 56 842 osób, którym przepisano inną klasę leków hamujących wydzielanie kwasu, znanych jako blokery H2. Obserwowano łącznie 214 467 pacjentów przez okres do 10 lat.

Jak się okazało, ryzyko zgonu w grupie przyjmującej PPI było większe o 17 proc. w porównaniu z grupą przyjmującą blokery H2. Wskaźnik śmiertelności dla PPI wynosił 387 na 1000 osób, a dla blokerów H2 - 342 na 1000, zatem przyjmowanie PPI spowodowało zwiększenie liczby zgonów o 45 na 1000 osób.

"Biorąc pod uwagę miliony ludzi regularnie przyjmujących PPI, co roku przekłada się to na tysiące przypadków zgonów" - powiedział Al-Aly, nefrolog i epidemiolog kliniczny.

Stosowanie PPI było związane ze zgonami spowodowanymi chorobami układu krążenia, przewlekłą chorobą nerek i rakiem górnego odcinka przewodu pokarmowego. 15 na 1000 stosujących PPI osób zmarło z powodu choroby serca; cztery na 1000 - przewlekłej choroby nerek, zaś dwie na 1000 - z powodu raka żołądka.

Ponadto badanie wykazało, że ponad połowa osób przyjmujących PPI robiła to bez uzasadnionej potrzeby medycznej. W tej grupie zgony związane z PPI były jeszcze częstsze: prawie 23 osoby na 1000 umierało z powodu chorób serca, niemal pięć na 1000 z przewlekłej choroby nerek, a trzy - raka żołądka.

Badanie wykazało również, że ponad 80 proc. użytkowników PPI stosowało niskie dawki leku na receptę lub równoważne dawkom oferowanym w wersjach dostępnych bez recepty. "Sugeruje to, że ryzyko może nie ograniczać się do PPI na receptę, ale może również wystąpić przy (niższych) dawkach dostępnych bez recepty" - powiedział prof. Al-Aly.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków wyraziła zainteresowanie danymi.

"PPI sprzedawane bez recepty powinny mieć wyraźniejsze ostrzeżenie o potencjalnym znacznym ryzyku dla zdrowia, a także o potrzebie ograniczenia długości używania, zwykle nie przekraczającego 14 dni" – powiedział Al-Aly. "Nasze badanie sugeruje potrzebę unikania PPI, gdy nie jest to konieczne z medycznego punktu widzenia. Dla tych, którzy mają potrzebę medyczną, stosowanie PPI powinno być ograniczone do najniższej skutecznej dawki i najkrótszego czasu trwania. Osoby, które odczuwają potrzebę dłuższego przyjmowania PPI powinny skonsultować się z lekarzem" - dodał.

Zespół badawczy będzie nadal badał negatywne skutki zdrowotne związane z IPP, w szczególności w odniesieniu do osób najbardziej zagrożonych. (PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024