Nauka dla Społeczeństwa

19.03.2024
PL EN
10.10.2019 aktualizacja 10.10.2019

Powstało konsorcjum, które ma wysłać polską misję naukową na Marsa

Prezes zarządu firmy T-Bull S.A. Grzegorz Zwoliński (P), wykładowca Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie prof. Tadeusz Uhl (3P), reprezentujący Wydział Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki Politechniki Wrocławskiej prof. Jan Dziuban (2L), Artur Chmielewski z NASA (L) oraz Stephen Eisele z firmy Virgin Orbit (2P) podczas prezentacji projektu polskiej misji na Marsa w ramach konferencji Impact Mobility Revolution w Katowicach. PAP/Andrzej Grygiel 9.10.2019 Prezes zarządu firmy T-Bull S.A. Grzegorz Zwoliński (P), wykładowca Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie prof. Tadeusz Uhl (3P), reprezentujący Wydział Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki Politechniki Wrocławskiej prof. Jan Dziuban (2L), Artur Chmielewski z NASA (L) oraz Stephen Eisele z firmy Virgin Orbit (2P) podczas prezentacji projektu polskiej misji na Marsa w ramach konferencji Impact Mobility Revolution w Katowicach. PAP/Andrzej Grygiel 9.10.2019

Przedstawiciele polskich uczelni, wrocławskiej spółki SatRevolution oraz amerykańskiej firmy Virgin Orbit podpisali w środę w Katowicach porozumienie tworzące konsorcjum, które planuje wysłać polskiego satelitę na Marsa i jego księżyce.

Według zapowiedzi, przedstawionych podczas konferencji Impact mobility rEVolution`19, polski bezzałogowy satelita, wyposażony w stworzoną w Polsce aparaturę, miałby zostać wystrzelony w 2022 r.

"Budujmy ten niesamowity polski program kosmiczny!" – zaapelował podczas konferencji prasowej menedżer projektu Artur Chmielewski, na co dzień pracujący w NASA.

"Satelita będzie polskiej produkcji, aparatura na pokładzie będzie przeważnie polska, a planowanie, zarządzanie misją przy współpracy z Polakami wezmą na siebie Amerykanie, bo oni mają w tym doświadczenie" – powiedział dyrektor naukowy przedsięwzięcia prof. Jan Dziuban z Politechniki Wrocławskiej. "Przewidujemy obecnie pakiet czterech instrumentów, które będą polskie. Przewidujemy, że cały satelita zostanie zrobiony w Polsce, do niego elektronika, łączność, zarządzanie, mikroprocesory, oprogramowanie, struktura mechaniczna – to jest naszą ambicją" – dodał.

Satelita ma więc unieść na pokładzie system obserwacyjny, który zrobi zdjęcia Marsa i – prawdopodobnie – jego księżyca, Fobosa. "Fobos jest małym księżycem Marsa, można do niego dolecieć tylko małymi obiektami, bo on ma bardzo małą własną grawitację i żeby się do niego zbliżyć, trzeba delikatnie operować, bo inaczej się nie trafi"- wyjaśnił prof. Dziuban.

Na Marsa mają też polecieć polskie czujniki podczerwieni, które posłużą do mierzenia temperatury badanych obiektów; spektometr, który umożliwi pomiary ciśnienia w atmosferze oraz mikrosystem biologiczny – kiełkująca roślina lub grzyby glebotwórcze. "Trwają jeszcze dyskusje. Dzięki temu systemowi będziemy próbowali sprawdzić, czy po tak długim locie zachowają potencjał życiowy" – wyjaśnił prof. Dziuban.

Wstępne prace przeprowadzone przez konsorcjum wykazały, że satelita o masie mniejszej niż 50 kg może być wykorzystywany do przeprowadzenia szerokiego zakresu badań naukowych, takich jak: obrazowanie satelitarne Marsa i jego księżyca Fobosa, analiza marsjańskiej atmosfery, a nawet poszukiwanie podziemnych pokładów wody.

Trzonem konsorcjum są czołowe uczelnie techniczne i przyrodnicze w Polsce: Politechnika Wrocławska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Politechnika Warszawska, Politechnika Gdańska, Politechnika Poznańska, Politechnika Łódzka, Katolicki Uniwersytet Lubelski oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.

Wrocławska spółka SatRevolution, specjalizująca się w rozwiązaniach satelitarnych, będzie przede wszystkim odpowiedzialna za projekt oraz produkcję satelity i zapewni podstawowe podsystemy. W kwietniu 2019 roku SatRevolution wysłał na orbitę Światowida, pierwszego polskiego satelitę obserwacyjnego. "Polscy naukowcy i inżynierowie są gotowi, żeby opracować pierwszą międzyplanetarną misję naukową z wykorzystaniem satelity w rozmiarze CubeSat. Taka misja ożywi polski sektor kosmiczny i zaznaczy jego pozycję na arenie międzynarodowej, a sam projekt przyspieszy rozwój małych satelitów i lekkich technologii kosmicznych. Chcemy, żeby Polska była krajem, słynącym z małych statków międzyplanetarnych" – powiedział prezes SatRevolution Grzegorz Zwoliński.

Satelita zostanie wyniesiony na rakiecie LauncherOne, należącej do Virgin Orbit. Jest to lotnicza platforma startowa, zdolna do przeprowadzania operacji z portów kosmicznych na całym świecie. Rakiety LauncherOne są wytwarzane w Long Beach w Kalifornii, a ich start następuje z samolotów transportowych Boeing 747. Pierwsza rakieta orbitalna Virgin Orbit przechodzi obecnie testy i jest przygotowywana do lotu, który ma się odbyć pod koniec bieżącego roku.

"Virgin Orbit z radością dołącza do tego konsorcjum, ponieważ jego plany bezpośrednio odzwierciedlają naszą ideę otwierania przestrzeni kosmicznej dla wszystkich. Biorąc pod uwagę mocne zaplecze naukowe i silną kadrę inżynierów w Polsce, polski rząd i środowisko akademickie znacząco skorzystałyby na zwiększeniu dostępu do przestrzeni kosmicznej. Widzieliśmy już niesamowitą użyteczność małych satelitów na orbicie Ziemi i cieszymy się, że będziemy je wynosić w kosmos" - powiedział wiceprezes ds. rozwoju Virgin Orbit Stephen Eisele.

Konsorcjanci nie podali w środę kosztu misji ani planu jej sfinansowania. Zapewnili jedynie, że nie jest droga i że trwają zaawansowane rozmowy na temat finansowania w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. 

PAP - Nauka w Polsce, Anna Gumułka

lun/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024