Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
17.01.2020 aktualizacja 17.01.2020

Wokół Mount Everestu rozkwita roślinne życie

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

W okolicach Mount Everestu i w innych rejonach Himalajów pojawia się coraz więcej roślin. Prawdopodobnie ma to związek z ociepleniem klimatu.

Naukowcy z University of Exeter przeanalizowali dotyczące Himalajów satelitarne dane obejmujące okres od 1993 do 2018 roku. Chcieli w ten sposób sprawdzić ewentualne zmiany w subniwalnej, czyli rosnącej poniżej linii drzew, roślinności - np. traw czy krzewów. Zanotowali rozwój tego typu roślinnego życia na wysokościach od 4150 do 6000 metrów.

Wyniki różniły się zależnie od lokalizacji i wysokości. Największe zmiany zaszły na poziomie 5-6 tys. metrów. Górna granica tego przedziału uważana dotąd była za limit dla wzrostu roślin.

Wyraźny rozrost roślin naukowcy zauważyli m.in. wokół Mount Everestu.

Badanie nie objęło co prawda przyczyn zauważonych zmian, ale wyniki zgadzają się z modelami wskazującymi na działanie globalnego ocieplenia. Co więcej, inne projekty badawcze wskazały, że region Himalajów jest szczególnie wrażliwy na zmiany klimatyczne.

„Przeprowadzono wiele badań na temat topnienia lodowców w rejonie Himalajów, włączając w to badanie, według którego tempo utraty lodu podwoiło się w latach 2000-2016. Monitorowanie i zrozumienie zmniejszania się ilości lodu w systemach górskich jest ważne, jednak ekosystemy subniwalne pokrywają znacznie większą powierzchnię niż stały lód i śnieg. Bardzo mało wiemy o nich i o tym, jak regulują dostęp do zasobów wodnych” - mówi dr Karen Anderson, współautorka pracy opublikowanej w piśmie „Global Change Biology”.

„Śnieg spada i topnieje, a my nie wiemy, jak zmiany w subniwalnej wegetacji wpłyną na ten aspekt cyklu wodnego. Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ region ten (znany jako azjatyckie wieże wodne) zasila w wodę największe rzeki Azji” - kontynuuje badaczka.

Jak podkreślają naukowcy, region Himalajów i Hindukuszu rozciąga się przez osiem państw, od Afganistanu na zachodzie, do Birmy na Wschodzie. Ponad 1,4 mld ludzi polega na zmagazynowanej tutaj wodzie.

Specjaliści z Exeter zwracają jednocześnie uwagę na technologię, która umożliwiła im zebranie nowych wyników.

„Te wielkoskalowe badania wykorzystujące dekady danych satelitarnych, ze względu na ogromne rozmiary używanych plików są bardzo wymagające, jeśli chodzi o zasoby komputerowe. Możemy teraz prowadzić obliczenia stosunkowo łatwo w chmurze, używając Google Earth Engine, nowego potężnego narzędzia dostępnego dla wszystkich i wszędzie” - podkreśla Dominic Fawcett odpowiedzialny za przetwarzanie zdjęć.

Więcej informacji tutaj i tu. (PAP)

mat/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024