Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
16.05.2020 aktualizacja 16.05.2020

Społeczne dystansowanie wpływa także na zwierzęta

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Badanie na żyjących dziko małpach pokazało, że osobniki, które się ze sobą nie kontaktują, mają inny skład flory jelitowej. Wystarczą jednak okazjonalne spotkania, aby bakterie się przeniosły i zadomowiły u kolejnego zwierzęcia.

Naukowcy z University of Texas w San Antonio obserwowali żyjące dziko małpy, aby zrozumieć wpływ genetyki, diety i relacji społecznych na skład bakteryjnej flory jelitowej zwierząt. Zauważyli, że zachowywany przez zwierzęta dystans od innych osobników ogranicza wymianę mikrobów.

„Przekazywanie mikroorganizmów wśród małp, przez interakcje społeczne może pomóc nam zrozumieć, jak rozprzestrzeniają się choroby. Przypomina to obecną sytuację, w której próbujemy zrozumieć, jak społeczny dystans podczas pandemii COVID-19 i w razie przyszłych epidemii może wpłynąć na przenoszenie się choroby” - mówi prof. Eva Wikberg, autorka pracy opublikowanej w piśmie Animal Behaviour.

W ostatnich latach flora jelitowa, zwana też jelitowym mikrobiomem zainteresowała rzesze naukowców, ponieważ na różne sposoby wpływa na zdrowie - np. na wagę ciała, czy odporność. Bakterie i inne mikroorganizmy mogą bowiem wywoływać choroby, ale też pomagać. Skład kompozycji mikrobów może przy tym znacznie różnić się między poszczególnymi osobnikami. Jedno z głównych pytań brzmi, czy wpływ mają na to geny, dieta, czy kontakty społeczne.

Naukowcy przeanalizowali więc skład odchodów 45 samic małp z rodzaju gerez, które gromadziły się w ośmiu różnych grupach w małym lesie na terenie Ghany. Zauważyli duże różnice między grupami. Jednak osobniki, które mimo przynależności do innych grup, miały między sobą więcej kontaktów, miały też podobny mikrobiom. Wskazuje to, że mikroorganizmy mogą przenosić się w czasie okazjonalnych spotkań między osobnikami z różnych grup.

Badacze przyrównują to do sytuacji, w której ludzie zbliżają się do siebie w sklepie na odległość jednego metra. Taka bliskość, czy przypadkowe otarcie się o kogoś może wystarczyć do przekazania niektórych mikrobów - stwierdzają naukowcy.

Potrzebne są jednak dalsze obserwacje, aby sprawdzić, czy zauważona transmisja ogólnie przynosi korzyści zdrowiu. Taki skutek mógłby wyjaśnić przyjacielskie spotkania między małpami z różnych grup. „Badania dzikich zwierząt mogą nas wiele nauczyć odnośnie znaczenia takich interwencji jak dystans społeczny” - podkreśla prof. Wikberg.

Więcej informacji na stronie:

https://www.utsa.edu/today/2020/05/story/physical-distance-research-colobus.html (PAP)

mat/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024