Sławy chemii analitycznej na forum w Warszawie
212 naukowców z 31 krajów, w tym najwięksi specjaliści w dziedzinie chemii analitycznej z całego świata, wzięło udział w zakończonym już w stolicy Forum Analitycznym 2004 http://www.ch.pw.edu.pl/forum/2004/
\"Odwrócona trzynastka była liczbą dominującą na kongresie. Byli uczestnicy z 31 krajów, odbyło się 31 dużych wykładów i 31 mniejszych\" - zażartuje główny organizator sympozjum prof. Maciej Jarosz z Katedry Chemii Analitycznej Wydziału Chemii http://www.ch.pw.edu.pl/ Politechniki Warszawskiej.
Pod nazwą \"Analytical Forum\" (Forum Analityczne) odbywało się już kilka konferencji, jednak warszawska była pierwszą samodzielną imprezą poświęconą wyłącznie chemii analitycznej.
Komitet naukowy tworzyli Polacy i goście z kilku krajów Europy, Stanów Zjednoczonych i Japonii. Aby zadbać o wysoki poziom sesji wykładowych, organizatorzy zaprosili najsławniejszych badaczy z tej dziedziny.
\"Wykładowców plenarnych zaprosiliśmy dwa lata temu. I dzięki temu ich mieliśmy, bo to są akurat nazwiska, które mają zwykle kalendarz wypełniony mniej więcej na półtora roku do przodu\" - podkreśla Jarosz.
Profesor jest szczęśliwy, że udało się w Warszawie zebrać grono trzydziestu najbardziej cenionych specjalistów w dziedzinie chemii analitycznej na świecie.
\"Jedna grupa naukowców, zajmujących się akurat analizą specjacyjną - nową gałęzią chemii analitycznej, dotyczącą identyfikacji i oznaczania form pierwiastków - spotkała się raz poza obradami. Jeden z nich rozejrzał się i powiedział, że gdyby ktoś podłożył tu w tej chwili ładunek wybuchowy, który zadziałałby skutecznie, to prawdopodobnie analiza specjacyjna na świecie przestałaby istnieć. To był celny komentarz\" - opowiada uczony.
Najważniejszym celem organizowania podobnych zjazdów jest, według prof. Jarosza, możliwość nawiązania osobistych kontaktów z naukowcami z innych krajów, z którymi w przyszłości będzie można ewentualnie prowadzić wspólnie badania.
\"To jest najważniejszy cel konferencji. Rozszerzyć swoje grono znajomych, przyjaciół. W nauce tak się pracuje. W tej chwili, praktycznie rzecz biorąc, bez współpracy odkrycia są niemożliwe. Bez przyjaźni rzadko udaje się poprowadzić badania wspólnie z kimś z zagranicy. Każdy potrzebuje na to pieniędzy. Dla przyjaciela robi się wiele, dla kogoś o kim się tylko słyszało - nie robi się nic\" - podkreśla prof. Jarosz.
Sam prof. Jarosz spośród zaproszonych wykładowców plenarnych wcześniej znał tylko pięciu. \"Poznałem więc 25 osób ze światowej czołówki. To moje osiągnięcie jako osoby również prowadzącej badania naukowe\" - zaznacza.
Dzięki warszawskiemu sympozjum naukowcy z różnych ośrodków mieli szansę poznać się nawzajem i spotkać najsławniejszych specjalistów w dziedzinie chemii analitycznej. Szansę tę otrzymało również wielu młodych ludzi.
\"Młodzi ludzie, których było sporo, mieli dużo niższe opłaty konferencyjne. Postarałem się dla nich o trochę pieniędzy. Cała ta młoda grupka została zebrana przez naszych doktorantów i te czterdzieści osób wybrało się gdzieś razem. Wydaje się, że byli zadowoleni. Mieli też szansę pokazać się na sesjach posterowych i wygłosić kilka wykładów\" - opowiada Jarosz.
Jak podkreśla, młodzi mogli nie tylko zobaczyć luminarzy współczesnej chemii analitycznej, ale również swobodnie z nimi porozmawiać. \"Nikt z tych wielkich nie odwracał się tyłem, kiedy podchodził ktoś młody\" - mówi prof. Jarosz.
Forum odbyło się w dniach 4-8 lipca.
* Nauka w Polsce - Urszula Jabłońska *
13 lipca 2004
Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.