Choroba Alzheimera wciąż lekceważona

W Polsce na chorobę Alzheimera cierpi około 200 tys. ludzi. Za 25 lat będzie ich dwa razy więcej, bo nasze społeczeństwo się starzeje - alarmował Łukasz Kaniewski we wtorkowym wydaniu Rzeczpospolitej http://www.rzeczpospolita.pl

Choroba ta jest nadal często lekceważona. Wiele przypadków pozostaje nierozpoznanych, ponieważ jej objawy postrzega się jako naturalne oznaki starzenia się.

Tymczasem, jak pisze autor artykułu, w początkowych stadiach choroby może pomóc leczenie farmakologiczne.

EUROPEJSKIE BADANIA

Europejscy naukowcy zbadali, jak z chorobą radzą sobie cierpiący na nią i ci, którzy opiekują się pacjentami z demencją.

Przeprowadzili ponad 1000 rozmów z chorymi i ich opiekunami w sześciu europejskich krajach, w tym w Polsce.

Z przytaczanych przez autora artykułu wypowiedzi wynika m.in. to, że najbliższym bardzo trudno żyć ze świadomością, iż bliskie im chore osoby ich nie rozpoznają.

Czują się samotni i załamani. Opiekunowie mają wyrzuty, że nie wykorzystali w wystarczającym stopniu czasu, zanim najbliższe im osoby zachorowały.

Z kolei pacjenci na początku choroby czują się upokorzeni i potrzebują wsparcia ze strony innych. W rezultacie pogłębia się u nich stan rezygnacji, lub złości.

SKOŃCZONE ŻYCIE

Autor przytacza wypowiedź prof. Henry Brodatego z australijskiego Uniwersytetu Nowej Południowej Walii http://www.unsw.edu.au/ który uważa, że chorzy, u których stwierdzono Alzheimera uważają swoje życie za skończone.

Tymczasem, według profesora, we wczesnym stadium choroby traci się tylko umiejętność uczenia się nowych rzeczy.

Chorzy najbardziej boją się utraty kontaktu ze światem zewnętrznym. Jednak są i tacy, którzy mimo zaawansowanego stadium Alzheimera nadal cieszą się życiem.

Jak mówi cytowana przez autora artykułu Mirosława Wojciechowska z Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera, człowiek, u którego zaczyna się rozwijać choroba staje się bardziej wyciszony i unika lubianych do tej pory czynności. Ma bowiem świadomość, że słabną jego zdolności psychiczne.

Nie zawsze na początku choroby chory ma kłopoty z pamięcią. Jak wyjaśnia Wojciechowska, zależy to od tego, jaka część mózgu zostanie dotknięta chorobą - ośrodek pamięci, mowy, czy jakiś inny.

ZA MAŁA WIEDZA

Zdaniem Wojciechowskiej, lekarze pierwszego kontaktu nie zawsze mają wystarczającą wiedzę o chorobie Alzheimera, co prawdopodobnie jest następstwem realizowanego programu nauczania na uczelniach medycznych.

Osoba podejrzewająca u siebie chorobę może pójść bez skierowania do lekarza rodzinnego, lub poprosić lekarza rodzinnego o skierowanie do neurologa.

W Polsce działa 25 towarzystw alzheimerowskich zajmujących się wspieraniem pacjentów i ich opiekunów.

Informacje o tych organizacjach można uzyskać na stronach internetowych Alzheimer.pl http://www.alzheimer.pl/

* Nauka w Polsce - Bogusława Szumiec-Presch *

21 lipca 2004