Za skażenie Ziemi odpowiada nie tylko człowiek
Ołowiu, kadmu, rtęci w atmosferze naszego globu i w ludzkim ciele jest teraz mniej niż w epoce przedprzemysłowej - wykazały polskie wyprawy naukowe i badania kości ludzkich.
Już w latach 70. ludzie zaczęli się bać skutków zapylenia atmosfery pyłami przemysłowymi. Mówiono, że pyły te zagrażają zdrowiu i powodują oziębienie klimatu - przypomina prof. Zbigniew Jaworowski z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie.
Tymczasem środowisko i nasze organizmy \"zanieczyszcza\" nie tylko człowiek, ale także sama natura.
TO NIE MY, TO NATURA
Potwierdziły to badania ekspertów z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej. Prowadzili oni wieloletnie badania by ustalić, ile pyłów i związanych z nimi toksycznych metali wprowadza do atmosfery człowiek, a ile natura, a także jak to wpływa na skażenie środowiska i ludności.
\"Założyliśmy, że gdyby wkład człowieka do globalnej puli skażeń był znaczny, to w rejonach dalekich od centrów przemysłowych powinno być mniej substancji skażających niż np. w Europie środkowej lub zachodniej\" - relacjonuje prof. Jaworowski.
W takim wypadku w próbkach z epoki przedprzemysłowej zawartość substancji skażających także powinna być niższa niż w próbkach współczesnych.
Jako obiekty badań wybrano lodowce w dziewięciu miejscach na świecie, powietrze troposfery i stratosfery nad Polską oraz kości ludzi współczesnych i zmarłych w Polsce, a także w innych krajach w ciągu ubiegłych kilku tysięcy lat.
Najpierw analizowano stężenia pyłów oraz związanych z nimi radionuklidów i metali ciężkich w atmosferze.
NATURALNE ŹRÓDŁA PYŁÓW
Naturalnymi źródłami pyłów są np. sól morska, pyły pochodzące z lądów i emisje wulkanów. Człowiek natomiast skaża atmosferę m.in. pyłami przemysłowymi i rolniczymi, wybuchami jądrowymi i podpalaniem lasów.
Pyły z atmosfery opadają na powierzchnię lodowców. Te, które zachowały się w rocznych warstwach lodu świadczą o dawnych skażeniach atmosfery - stąd łatwo prześledzić ich zmiany w różnych okresach historycznych. Wyniki takich badań pozwoliły ocenić, że w zanieczyszczeniach lodowców dominują źródła naturalne - mówi profesor.
Bardzo często poziom zanieczyszczeń (np. ołowiu lub radu) w lodowcach odzwierciedla aktywność wulkanów. Stężenia w lodzie przedprzemysłowym były też wyższe niż w lodzie współczesnym.
\"Wbrew oczekiwaniom, najwyższe stężenia ołowiu trwałego znaleźliśmy nie w lodowcach europejskich w Norwegii i Austrii, czyli w pobliżu największych antropogenicznych źródeł ołowiu trwałego w atmosferze. Najwięcej było go w lodzie z Gór Ruwenzori w Afryce Równikowej i z Andów Peruwiańskich. Są to rejony odległe od centrów przemysłowych, wielkich miast i ruchu samochodowego\" - podkreśla profesor.
CO MÓWIĄ KOŚCI NASZE I NASZYCH PRZODKÓW
Pod kątem zawartości metali naukowcy zbadali też kości Polaków żyjących w różnych okresach. Okazało się, że obecnie zawartość ta jest wielokrotnie mniejsza niż u osób żyjących od średniowiecza do końca XIX w.
Najstarsze z analizowanych polskich kości miały ponad 1800 lat. Pochodziły ze szkieletów z groty koło Zawiercia. W czasach, gdy ci ludzie żyli, nie znano w Polsce ołowiu metalicznego - zwrócił uwagę ekspert.
\"Obecnie średnie stężenie ołowiu w kościach mieszkańców rejonu Krakowa jest zbliżone do poziomu przedhistorycznego\" - dodał.
Jak się okazuje, zasadniczym źródłem ołowiu w organizmach Polaków nie jest przemysł. Wskazuje na to także geografia skażeń. \"W kościach współczesnych Polaków najniższe stężenia ołowiu znaleźliśmy w najsilniej skażonych przemysłowych (dawnych) województwach: katowickim i krakowskim\" - opowiada specjalista.
DZIURA OZONOWA NIE Z NASZEJ WINY
Prof. Jaworowski zauważa, że ludzi często czyni się odpowiedzialnymi za \"rzekomo katastrofalne skażenia środowiska, zmiany klimatu i niszczenie warstwy ozonowej\".
\"Mówi się tak, jakby nie było skażeń naturalnych, odwiecznych zmian klimatu i szybkiego naturalnego niszczenia warstwy ozonowej, stale odnawianej w atmosferze przez reakcje fotochemiczne\" - mówi profesor.
* * *
O tym, kto najbardziej \"zanieczyszcza\" nasz glob - człowiek czy przyroda - opowie prof. Zbigniew Jaworowski z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, w czasie Festiwalu Nauki.
Wykład na ten temat odbędzie się 23 września o godz. 17.00.
* * *
FESTIWALE W CAŁEJ POLSCE
Festiwale Nauki odbędą się ww wrześniu w wielu miastach Polski. Silnym akcentem w trakcie ich trwania będzie, organizowany przez Ministerstwo Nauki i Informatyzacji we współpracy z kilkunastoma ośrodkami z kraju, II Ogólnopolski Dzień Nauki - POLSKA 2004 http://www.mnii.gov.pl/mnii/index.jsp?place=Menu08&news_cat_id=158&layout=3 (18 września).
Udział w przygotowaniach do tego święta nauki biorą Towarzystwo Popierania i Krzewienia Nauk oraz Telewizja Polska S.A.
Wśród patronów prasowych jest Serwis PAP Nauka w Polsce.
PAP - Nauka w Polsce, Joanna Poros
9 września 2004
PAP - Nauka w Polsce, Anna Zdolińska
15 września 2004
Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.