Marsz milczenia w obronie karpi

Ledwo żywe, duszące się stworzenia, zabijane często na oczach dzieci, wciąż żywe niesione do domów w foliowych siatkach lub owinięte gazetą - tak sytuację karpi podczas świąt Bożego Narodzenia opisuje Stowarzyszenie Empatia http://empatia.pl W poniedziałek w Warszawie członkowie stowarzyszenia zorganizowali marsz milczenia w obronie karpi.

BEZ SŁÓW

Protest przeciwko \"niehumanitarnemu traktowaniu ryb\" zorganizowano z okazji Dnia Ryby, obchodzonego 20 grudnia jednocześnie w 30 polskich miastach, a ustanowionego przed rokiem.

Protestujący nieśli białe transparenty bez słów, gdyż \"ryby głosu nie mają\". Zaklejone plastrami usta protestujących miały symbolizować dramatyczny los karpi. \"Dla ryb zbliżający się czas świąt brzmi jak nieodwołalny wyrok\" - brzmi oświadczenie rozdawane tym, którzy przyglądali się protestowi.

I choć demonstrujących było mniej niż dziennikarzy, spodziewają się oni sukcesu swojej akcji. Jak oświadczyli, nie sądzą, aby polska tradycja jedzenia karpi podczas świąt była na tyle silna, by Polacy nie dostrzegali dramatycznego losu tych ryb. \"Nie trzeba ślepo przestrzegać wszystkich tradycji\" - podkreśla Aleksandra Dębska ze Stowarzyszenia Empatia.

Protestujący napisali w oświadczeniu, że sytuacja ryb w Polsce jest szczególnie trudna, gdyż nikt nie upomina się o ich prawa. Tymczasem rybom należą się \"poszanowanie, opieka i ochrona\", zagwarantowane przecież w ustawie o ochronie zwierząt - argumentowali.

Według protestujących, święta \"to najlepszy moment, żeby mówić o tym, że - jeśli chodzi o zdolność do odczuwania bólu i stopień rozwoju świadomości - współczesna nauka nie stawia już ostrej granicy między rybami a innymi zwierzętami\".

\"Receptory bólu u pstrągów są identyczne, jak te na skórze człowieka\", a wrażliwość skóry tych ryb \"można porównać z wrażliwością ludzkiego oka\" - alarmowali obrońcy karpi.

Marsz milczenia rozpoczęto w Warszawie na ulicy Chmielnej. Następnie protestujący przeszli z transparentami Nowym Światem, by ostatecznie zakończyć akcję pod bramą Uniwersytetu Warszawskiego http://www.uw.edu.pl

Jak zapowiadają członkowie Empatii, zwieńczeniem akcji ma być wysłanie listu do Episkopatu Polski http://www.episkopat.pl z prośbą o nadanie świątecznej tradycji jedzenia karpia \"humanitarnego oblicza\".

PAP - Nauka w Polsce, Joanna Poros

21 grudnia 2004