Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
08.12.2005 aktualizacja 08.12.2005

Każdy może wysłać w kosmos swoją wiadomość

Każdy, kto zastanawiał się, czy jesteśmy sami we Wszechświecie i jak moglibyśmy zasygnalizować innym cywilizacjom, że istniejemy, przekazać im coś ważnego, ma ku temu okazję. Ruszyła pierwsza na świecie strona internetowa, za pośrednictwem której można wysłać swoją wiadomość w kosmos.

Wszystkie zebrane tam wiadomości zostaną 11 stycznia 2006 roku wyemitowane w przestrzeń kosmiczną z radioteleskopu na Krymie - ogłoszono 6 października na konferencji prasowej w Warszawie.

OPOWIEDZ O SOBIE I ZIEMI W 360 SŁOWACH

"Nasza akcja to wyraz pokusy ludzkości, aby skomunikować się z inną cywilizacją. Warto jednak pokazać nas w kosmosie tak, jak chcielibyśmy być przez innych postrzegani. To taka autoprezentacja Ziemi i Ziemian" - mówi o celach projektu popularyzator nauki i redaktor programów naukowych, Wiktor Niedzicki.

Projekt "Wyślij wiadomość" jest skierowany do każdego, kto wejdzie na stronę internetową  (www.wyslijwiadomosc.pl) i wpisze tam wiadomość liczącą maksymalnie 360 znaków. "To pierwszy tego typu projekt na świecie" - zapewnia jeden z organizatorów Krzysztof Rut z Grupy Żywiec S.A., która finansuje akcję.

"Jak wie każdy użytkownik telefonu komórkowego, 360 znaków to mniej więcej dwa SMS-y. W pewnym sensie wyślemy więc w kosmos takiego gigantycznego SMS-a od ludzkości" - obrazowo porównuje Niedzicki.  

Akcja, która  rozpoczęła się w czwartek 6 października, potrwa dokładnie 97 dni - do 11 stycznia 2006 r. W tym czasie organizatorzy spodziewają się ok. pół miliona wpisów.

Następnie wszystkie wiadomości zostaną przetworzone i wysłane w postaci fali elektromagnetycznej w kierunku gwiazd za pomocą radioteleskopu w Państwowym Ośrodku Kontroli i Testów Kosmicznych w Eupatoria na Krymie.

Cały przekaz będzie składał się z dwóch części: krótkiej naukowej - przygotowanej przez astronomów - oraz dłuższej zawierającej teksty uczestników projektu. Transmisja potrwa ok. pięciu godzin - tłumaczy dr Agnieszka Kryszczyńska z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, które merytorycznie nadzoruje projekt.

Poprzez akcję i jej stronę internetową organizatorzy chcą popularyzować naukę i przybliżać osiągnięcia polskiej astronomii. Planują kolejne konkursy astronomiczne, a po wysłaniu "kosmicznego SMS-a" chcą na bieżąco informować wszystkich uczestników o drodze, jaką będzie on przebywał w przestrzeni kosmicznej.

RAPORT Z KOSMICZNYCH SMS-ÓW

Projekt przysłuży się jednak nie tylko naukom ścisłym. Socjolog kultury dr Mirosław Pęczak z Uniwersytetu Warszawskiego opracuje na podstawie treści przysyłanych wiadomości raport socjologiczny.

Jak sam przyznał, bardzo ucieszył się z takiej możliwości. "To niezwykły i nietypowy akt komunikacyjny, gdyż nadawcy nie znają i nic nie wiedzą o adresacie swych przesłań. Ponadto będą chcieli w kilku słowach zawrzeć to, co dla nich najważniejsze i najcenniejsze" - mówił Pęczak.

Strona www.wyslijwiadomosc.pl jest dostępna w kilku językach, m.in. polskim, angielskim i rosyjskim. Znajdują się na niej także materiały popularnonaukowe z dziedziny astronomii.

CO WĘDRUJE PO WSZECHŚWIECIE?

Ludzie od lat próbują skontaktować się z inną cywilizacją w Kosmosie. Motywacje są różne - chcieliby przekonać się, że nie jesteśmy sami, pozostawić jakiś ślad po ludzkości, zaprezentować Ziemię innym cywilizacjom.

Pierwsze próby podjęto na początku lat 70. podczas misji Pioneer 10 i 11. Na pokładzie obu sond umieszczono "kosmiczne listy" - niklowe płytki z prostymi rysunkami przedstawiającymi m.in. Układ Słoneczny oraz sylwetki kobiety i mężczyzny.

Podobne wiadomości miały zanieść w przestrzeń kosmiczną sondy Voyager. Zawartość "listów" wzbogaciła się jednak o zdjęcia Ziemi oraz m.in. pozdrowienia nagrane w 55 językach - także w polskim.

Akcje tego typu są spektakularne, jednak mało efektywne - wskazują astronomowie. Sondy Voyager, które wystartowały w roku 1977, znajdują się teraz 80 razy dalej od Słońca niż Ziemia. Jednakże w pobliże najbliższych Słońcu gwiazd dolecą dopiero za ok. 300 tys. lat!

PODSŁUCHIWANIE KOSMOSU

Poszukiwacze kosmicznych cywilizacji skoncentrowali się więc na innym rozwiązaniu. Kontakt z "sąsiadami" można przecież nawiązać drogą radiową albo przynajmniej "podsłuchać" jakąś kosmiczną konwersację z innej planety.

Od wielu lat trwa więc tzw. nasłuch Kosmosu. Dotychczas - bez powodzenia. Naukowcy próbują więc sami wysłać sygnał w przestrzeń kosmiczną, mówiący, że Ziemia i Ziemianie istnieją. Po raz pierwszy zrobili to Amerykanie za pomocą największego na Ziemi radioteleskopu w Arecibo. Wiadomość zawierająca m.in. wzór DNA, informacje o człowieku i Układzie Słonecznym powędrowała w stronę gromady kulistej M13 w Herkulesie.

70-metrowy radioteleskop w Eupatoria, za pomocą którego w styczniu w kosmos wysłane zostaną polskie wiadomości, już dwukrotnie był wykorzystywany w podobnych eksperymentach. W roku 1999 naukowcy przesłali wiadomość zawierającą podstawowe informacje z biologii, fizyki i chemii.

Dwa lata później postanowiono przekazać "kosmicznym sąsiadom" informację o dużo lżejszej treści. W kierunku sześciu gwiazd podobnych do Słońca wysłano m.in. kilka wybranych przez rosyjskich nastolatków piosenek z list przebojów oraz pozdrowienia w języku angielskim i rosyjskim.

Wszystkie te "listy" wędrują w tym momencie gdzieś w przestrzeni kosmicznej. Kolejny ziemski przekaz dla nieznanych cywilizacji będzie pochodził od Polaków. Jak zaprezentujemy siebie i całą ludzkość w 360 słowach, zobaczymy w styczniu 2006 r.

PAP - Nauka w Polsce, Anna Dworzyńska

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024