Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
11.05.2010 aktualizacja 11.05.2010

Prof. Tadeusz Panecki "Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich"

W maju 1940 roku, osiem miesięcy po zakończeniu wojny obronnej, odrodzone we Francji Wojsko Polskie ponownie stanęło do walki z Niemcami. Polacy u boku sojuszników francuskich i brytyjskich pospieszyli na pomoc zaatakowanej Norwegii. &quot;Podhalańczycy, walcząc w doborowym składzie wojsk alianckich z doświadczonym i znakomicie przygotowanym przeciwnikiem, zyskali wysokie uznanie w oczach Francuzów i Brytyjczyków, respekt u Niemców, a sympatię u Norwegów&quot; - pisze <strong>prof. Tadeusz Panecki we wstępie do swojej książki &quot;Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich&quot;. Publikacja ukazała się nakładem BELLONY.</strong>

9 września 1939 r., kiedy Polska broniła się przed agresją niemiecką, w Paryżu francuski premier i minister obrony narodowej Edouard Daladier i ambasador Polski Juliusz Łukaszewicz podpisali umowę w sprawie utworzenia we Francji polskiej dywizji. 12 września władze francuskie przeznaczyły na potrzeby powstającej dywizji obóz wojskowy w Cotquidan w Bretanii.

30 września 1939 r. w Paryżu zostaje zaprzysiężony pierwszy Prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie - Władysław Raczkiewicz. Stanowisko premiera, ministra spraw wojskowych i ministra spraw wewnętrznych obejmuje gen. Władysław Sikorski. Siedzibą nowego rządu był początkowo Paryż, a od 22 listopada miasto Angers. Jak przypomina Tadeusz Panecki, rząd polski na obczyźnie był pełnoprawnym sprzymierzeńcem aliantów zachodnich, ponieważ respektował traktaty międzynarodowe, zawarte przed i po 1939 roku.

"Podstawą jego polityki pozostawał sojusz z Francją z 1921 r., traktat gwarancyjny ( 1925 r.) i układ z 4 września 1939 roku. Związek z Francją wzmacniało przymierze Polski z Wielką Brytanią zawarte 25 sierpnia 1939 r. Przestał jedynie funkcjonować dwustronny sojusz z Rumunią, która 6 września 1939 roku ogłosiła się państwem neutralnym" - zauważa prof. Panecki.

4 stycznia 1940 roku gen. Sikorski podpisał z premierem Daladierem nową umowę wojskową. Zgodnie z nią Wojsko Polskie miało podlegać władzom Rzeczypospolitej. Jednak operacyjnie, w czasie działań bojowych polskie formacje miały być podległe głównodowodzącemu armii francuskiej. Wydatki na polskie oddziały pokrywał skarb francuski. Była to jednak pożyczka obciążająca Polskę. Najwcześniej została sformowana Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich.

Rozkaz o utworzeniu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich ukazał się 9 lutego 1940 roku. Na dowódcę jednostki wyznaczony został płk dypl. Zygmunt Bohusz-Szyszko. Brygada liczyła 4778 żołnierzy. "Brygada powstała w związku z agresją ZSRR na Finlandię. Według francusko-brytyjskiego projektu planowano ją wysłać w składzie korpusu ekspedycyjnego na front fiński. Oprócz brygady, w działaniach tych miał uczestniczyć polski dywizjon myśliwski. Po zakończeniu walk na froncie radziecko-fińskim projekty te zarzucono" - przypomina prof. Panecki.

10 kwietnia 1940 roku brygada otrzymała z rąk gen. Sikorskiego sztandar. Podczas uroczystości Podhalańczycy dowiedzieli się, że wyjeżdżają bić się do Norwegii.

15 kwietnia został odczytany specjalny rozkaz Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego: "Strzelcy! Przypada Wam w udziale ten ogromny zaszczyt, że wy pierwsi z lądowych wojsk odrodzonej duchowo i materialnie narodowej siły zbrojnej ruszacie na pole walki i macie ponieść w obce strony honor polskiej armii. Zwracam się do Was w chwili Waszego wyruszenia słowami dawnego wodza polskiego: +Pamiętajcie, aby imię polskie dźwięczało donośnie+".

23 kwietnia 1940 roku oddziały polskie przemaszerowały przez Brest na wybrzeża załadowcze. Następnego dnia Podhalańczycy wyruszyli do Norwegii. W nocy z 3 na 4 maja konwój, w którym znajdowali się Polacy przekroczył 68 szerokości geograficznej. "Po raz pierwszy w historii żołnierz polski znalazł się za kołem podbiegunowym. Z tej okazji francuscy marynarze urządzili Polakom tradycyjny chrzest morski, wydając przy tym odpowiednie certyfikaty stwierdzające, że okaziciel pierwszy raz przekroczył la ligne du cercle polaire " - pisze autor.

7 maja 1940 roku konwój wszedł do portu w Harstadzie. Następnego dnia rozpoczęto wyładunek polskiej brygady. Oddziały zostały rozrzucone na odległość 60-70 kilometrów. Przez trzy tygodnie Podhalańczycy uczestniczyli w walkach w północnej Norwegii.

Alianci zdecydowali się przystąpić do decydującej bitwy kampanii norweskiej w rejonie Narwiku, miasta położonego w północnej Norwegii. Atak rozpoczął się w nocy z 27 na 28 maja.

"Na zmagania Polaków z Niemcami koledzy z armii sprzymierzonych patrzyli krytycznie, zwłaszcza Francuzi z powątpiewaniem oceniali żołnierskie walory polskich żołnierzy, którym wypominano, że we wrześniu 1939 roku tak łatwo ulegli Wehrmachtowi. Szybko zmienili zdanie, obserwując zaciętość naszych strzelców w walce z wyborowymi oddziałami niemieckich strzelców górskich" - podkreśla prof. Panecki.

28 maja 1940 roku alianci zdobyli Narwik. Polacy stanowili 20 proc. sił alianckich walczących pod Narwikiem. W walkach uczestniczyły także polskie niszczyciele ORP "Błyskawica", ORP "Burza" i ORP "Grom". 4 maja 1940 roku ORP "Grom", został zatopiony w fiordzie Rombakken przez niemiecki bombowiec. MS "Chrobry", MS "Batory" i MS "Sobieski" pomagały w transportowaniu sił alianckich do Norwegii.

3 czerwca polska brygada rozpoczęła ewakuację z Norwegii. Razem z Podhalańczykami ewakuowano 24 500 żołnierzy alianckich. 8 czerwca ewakuacja została zakończona. Żołnierze udawali się w kierunku Wielkiej Brytanii. Nie zostali tu jednak długo. 13 czerwca konwój z Podhalańczykami wypłynął z Greenock w kierunku Brestu. Wyruszyli ratować Francję w przededniu wkroczenia Niemców do Paryża.

"Gen. Sikorski prawdopodobnie nie zdawał sobie wtedy sprawy z powagi sytuacji na froncie, a z drugiej strony nie dopuszczał żadnych działań, nawet racjonalnie uzasadnionych, w wyniku których sojusznicza lojalność wobec Francji i honor żołnierza polskiego narażone byłyby na szwank. Gen. Bohuszowi-Szyszko polecił bronić Francji i ratować wojsko polskie do dalszej służby. W ówczesnej, beznadziejnej sytuacji, oba zadania wzajemnie się wykluczały" - pisze autor publikacji.

Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich faktycznie przestała istnieć 18 czerwca 1940 roku. 21 sierpnia nastąpiło oficjalne rozwiązanie jednostki, która na terenie Szkocji nazywana była Polish Brigade Narvik.

"Dlaczego tak niepotrzebnie i bez żadnego pożytku zmarnowano jednostkę, która jako pierwsza po wrześniowej klęsce 1939 roku stanęła do walki z Niemcami i zapisała piękna kartę w bitwie o Narwik, pierwszej zwycięskiej bitwie sprzymierzonych w II wojnie światowej? To pytanie dręczyło żołnierzy i dowódców po katastrofie czerwcowej 1940 roku, do dziś zastanawiają się nad nim również historycy" - pisze prof. Tadeusz Panecki.

Jak podkreśla, żołnierzy spod Narwiku znały właściwie wszystkie oddziały Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Podhalańczyków nie zabrakło wśród obrońców Tobruku. Tu służyli w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich dowodzonej przez gen. Stanisława Kopańskiego. Walczyli w 2 Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa. Wchodzili w skład personelu 301. Eskadry im. Obrońców Warszawy. Walczyli we francuskim ruchu oporu. Podhalańczcy walczyli na barykadach Powstania Warszawskiego jako "cichociemni". Brali udział w operacji "Market - Garden" jako żołnierze Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego. Służyli w Polskiej Marynarce Wojennej, handlowej, w Legii Cudzoziemskiej i Armii Krajowej w okupowanej Polsce.

"Byli też i tam, gdzie tylko cierpieniem mogli świadczyć i służyć: w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, w oflagach i stalagach. Nie było brygady, lecz byli żołnierze" - pisze prof. Tadeusz Panecki.

Ci, którym udało się przedostać do Wielkiej Brytanii, utworzyli batalion strzelców podhalańskich. W marcu 1943 roku batalion wszedł w skład 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. 5 maja 1945 roku w Apen, na terenie Niemiec batalion strzelców podhalańskich zakończył szlak bojowy. Tak zakończyła się wojenna epopeja Podhalańczyków. ESZ

PAP - Nauka w Polsce

agt/ kap/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024