Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
08.06.2012 aktualizacja 08.06.2012

Nowoczesne szczepionki tworzy polskie konsorcjum instytutów naukowych

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Pakiet szczepionek podawanych drogą inna niż zastrzyk opracowuje w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka Instytut Biotechnologii i Antybiotyków (IBA) w konsorcjum naukowym z Uniwersytetem Gdańskim i Instytutem Biochemii i Biofizyki PAN.

W rozmowie z PAP dr Piotr Borowicz, dyrektor IBA, wyjaśnia, czy ptasia grypa to wciąż realne zagrożenie i tłumaczy zawiłości procesu komercjalizacji biofarmaceutyków.

„Ptasia grypa dla ludzi dzisiaj wydaje się mało groźna. Ale rozsądny badacz przewiduje również to, co może zdarzyć się za 20 lat. Wszyscy mówiliśmy o niedawnych doniesieniach naukowych dotyczących możliwości wytworzenia wirusa w laboratorium. Skoro udało się go stworzyć ludziom, to natura zrobi to na pewno” – ostrzega dr Borowicz.

W projekcie szczepionkowym uczeni zamierzają znaleźć proste rozwiązania, które sprawią, że będzie się opłacało się szczepić drób hodowlany. Ptaki na fermach w razie chorób muszą być zabijane.

Jak zauważył dr Borowicz, podczas minionej epidemii hodowcy otrzymywali odszkodowania i nie mieli problemu ze sprzedażą, dlatego pojawiały się opinie, że było to nawet opłacalne. Jednak pojawia się obawa, że wirus ptasiej grypy któregoś dnia „wyjdzie z kurników” i będzie groźny dla ludzi, szczególnie jeśli zmutuje się np. z wirusem świńskiej grypy, która się źle przenosi, nie jest taka zakaźna, ale ma znacznie cięższy przebieg. W wyniku takiej mutacji może powstać wirus, który się łatwo przenosi i ciężko oddziałuje na organizm ludzki. Żeby postawić temu tamę, trzeba likwidować możliwości wychodzenia wirusa na zewnątrz i szczepić – nie tylko hodowle, ale i dzikie ptactwo.

Jak sprawić, żeby hodowcy bardziej opłacało się szczepić zwierzęta niż brać odszkodowania? Jeżeli naukowcom uda się zrobić szczepionkę, która będzie podawana z paszą albo z wodą, to będzie to rozwiązanie łatwe i tanie. Wówczas upowszechnienie szczepień stanie się realne.

„Obecnie w hodowli kurczaków stosuje się kilka szczepień standardowych, dołączenie jeszcze jednej szczepionki będzie się wszystkim opłacało. Jeśli się nie uda zrobić szczepionki podawanej nie w zastrzyku, to sprawa się skomplikuje. Wyniki mamy jednak bardzo obiecujące. Pierwsza szczepionka, którą zrobiliśmy, zadziałała rewelacyjnie. Wprawdzie jeszcze nie była podawana drogą pokarmową, ale badania wykazały, że wszystkie zaszczepione kurczaki zarażone potem ptasią grypą nie tylko przeżyły, ale również nie zarażały innych zdrowych i nieszczepionych osobników. Teraz dążymy do modelu pokarmowego” – mówi dyrektor IBA.

Uczeni pracują właśnie nad modelem. Jeżeli zrobią dobrą szczepionkę na wirusa ptasiej grypy, to będzie można uczynić z tego system robienia wielu różnych szczepionek, nie tylko na grypę. Istotne osiągnięcia zanotowano już w szczepionkach przeciwko rotawirusom oraz na motylicę wątrobową bydła.

Zdaniem naukowca wiele będzie też zależało od polityki państw. „Szczepionki są dla biednych, leki są dla bogatych. To dotyczy nie tylko pacjentów, ale i państw. Postęp w sektorze leków powoduje, że ceny terapii i nakłady państw na refundację nowoczesnych farmaceutyków zaczynają rozsadzać budżety państw. Tak jest nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech, we Francji. Szczepionki są tanie i dają duże oszczędności; z drugiej strony - nikt nie lubi wydawać pieniędzy, gdy jeszcze nie jest chory” - mówi.

Projekt szczepionkowy realizuje konsorcjum naukowe Instytutu Biotechnologii i Antybiotyków, Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Gdańskiego. Komercjalizacja szczepionek nie będzie prosta, choć założenia POIG są takie, że instytuty naukowe same nie mogą się tym zająć, muszą znaleźć chętnego, który zdecyduje się na komercjalizację wyników.

„Problem polega na tym, że polskie firmy nie są technologicznie gotowe do produkcji takich szczepionek, przemysł szczepionek w naszym kraju upadł i trzeba go stworzyć od nowa. Bo skoro nie ma przedsiębiorców, którzy byliby tym zainteresowani, to może należy stworzyć takiego przedsiębiorcę, czyli zawiązać spółkę. Nie ma lepszej drogi na całym świecie, a w Polsce nie ma dziś innego rozwiązania. Bardzo bym chciał, żeby nasz projekt miał swoją kontynuację tutaj, w Polsce, żeby tu pracowali specjaliści, którzy będą umieli produkować szczepionki” – stwierdza rozmówca PAP.

Projekt łączy się z badaniami nad nowymi analogami insuliny. Całość otrzymała 90 milionów złotych dofinansowania. Jak zaznacza dr Borowicz biotechnologia leków jest szczególnie kosztowna i wymaga dużych nakładów, ponieważ jest obszerna i ściśle regulowana. „Pakiet innowacyjnych biofarmaceutyków dla terapii i profilaktyki ludzi i zwierząt” to rozpisany na 7 lat projekt aplikacyjny.

„Żeby wprowadzić lek do obrotu trzeba go zarejestrować, a więc wykazać i udokumentować jego bezpieczeństwo i skuteczność farmaceutyczną. To wymaga wielu testów, dokumentów określających budowę danego białka, jego toksyczność, limity zanieczyszczeń. Wspomniane 7 lat nie wystarcza nawet na wszystkie badania przedkliniczne” – przyznaje uczony.

Wyjaśnia, że biofarmaceutyk różni się od leku, ponieważ nasze otoczenie może być nieorganiczne lub składać się z elementów materii ożywionej. Obok małych cząsteczek chemicznych mamy bardzo duże cząsteczki biologiczne: białka i peptydy. Mają one skomplikowaną strukturę przestrzenną, oprócz tego łączą się ze sobą w różny sposób – takie właśnie są cząstki szczepionek, jak również analogi insulin. Stąd leki biofarmaceutyczne są dużo droższe niż leki złożone z cząstek chemicznych.

Uczeni potrafią tworzyć aktywne biologicznie białka coraz lepiej działające na poziomie komórkowym. Dzięki temu powstają coraz to nowe postaci farmaceutycznych leków o poprawionych właściwościach, stosowanych w nowych obszarach terapii. Biofarmaceutyki niejednokrotnie przewyższają białka wytwarzane w organizmie ludzkim, znajdujemy dla nich nowe zastosowania terapeutyczne. Takie leki mają wysoką pozycję na światowym rynku.

PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska

agt/bsz

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024