Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
31.08.2012 aktualizacja 31.08.2012

Rury w bobrowych tamach ograniczają podtopienia

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

W Podlaskiem kończy się montaż 50 specjalnych rur w bobrowych tamach, które zapobiegają piętrzeniu się wody, a przez to ograniczają szkody powodowane przez bobry. Akcję prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Białymstoku.

W czwartek takie rury montowano w leśnictwie Zielona na terenie Nadleśnictwa Dojlidy. Projekt kończy się w piątek - poinformowała PAP rzeczniczka RDOŚ w Białymstoku Małgorzata Wnuk.

Montaż rur na zlecenie RDOŚ prowadziło latem Towarzystwo Ochrony Siedlisk Prohabitat. Pieniądze na rury - 50 tys. zł - pochodzą z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku. RDOŚ przeprowadził montaż rur po raz trzeci.

"Rury montowane są w miejscach gdzie dochodzi do konfliktów na linii bóbr-człowiek" - powiedziała PAP Małgorzata Wnuk. Wybierane są te miejsca, gdzie skala szkód jest największa lub najbardziej uciążliwa, np. w miejscach gdzie bobrowe tamy piętrzą wodę i zalewają łąki, drogi czy też bobry niszczą groble przy stawach rybackich, a to powoduje, że ze stawów wydostaje się narybek. Gospodarstwa rybackie notują wtedy straty.

Rury są wykonane z polietylenu. Mają nawiercone specjalne otwory, mają też siatkę ochronną. Jak tłumaczy Małgorzata Wnuk, rura działa jak syfon - reguluje poziom wody w danym miejscu.

"Te specjalne rury przelewowe umożliwią przepływ wody przez zaporę, a to skutecznie niweluje straty wyrządzane podtopieniami. Dodatkową zaletą tej metody jest to, że wody jest na tyle dużo, że zatrzymuje zwierzę przy tamie, nie osiedla się ono w innej okolicy i nie buduje nowych tam powodując kolejne straty" - wyjaśniła Wnuk.

Montaż rur jest preferowaną przez RDOŚ i dobrze ocenianą przez ekologów metodą na ograniczanie szkód powodowanych przez bobry. RDOŚ ocenia, że inne sposoby, takie jak np. przesiedlanie bobrów czy odstrzał tych zwierząt są mniej skuteczne. "To nie przynosi efektu, bo na miejsce opuszczone przez jedne bobry, przenoszą się inne" - mówi Małgorzata Wnuk.

Z roku na rok straty powodowane przez bobry w Podlaskiem są coraz większe i należą do największych w Polsce, bo i bobrów w regionie kraju jest najwięcej. Szacuje się, że w Polsce żyje około 45 tys. bobrów, z czego ok. 15 tys. w Podlaskiem. Coraz większa jest też świadomość rolników i spółek wodnych, że mogą się ubiegać o odszkodowania z tytułu strat spowodowanych przez bobry.

Dotychczas w 2012 roku do RDOŚ wpłynęło ponad 1 tys. wniosków o odszkodowania. Kilkuset rolnikom wypłacono już ok. 550 tys. zł odszkodowań. Pozostałe wnioski dotyczą około miliona złotych. Małgorzata Wnuk podkreśla, że jesienią wniosków zazwyczaj jeszcze przybywa. W 2011 roku wypłacono ponad 1,3 tys. podmiotom odszkodowania w wysokości 2,1 mln zł, w 2010 roku w wysokości 1,8 mln zł.

W latach 2010-2011 w Podlaskiem zamontowano 65 rur w bobrowych tamach. W 2012 roku rury zostały m.in. zamontowane na terenie nadleśnictw: Dojlidy, Supraśl, Rudka, Suwałki oraz na obszarze działania gminnych spółek wodnych w Sejnach, Wysokiem Mazowieckiem, Łomży i Brańsku.

RDOŚ wydaje też zgodę na demontaż tam bobrowych. W 2012 roku taka zgoda dotyczyła ponad 100 tam, w 2011 roku 219.

Jako ostateczność RDOŚ traktuje zgodę na odstrzał bobrów. W 2012 roku jest zgoda na redukcję 176 osobników, ale to nie znaczy, że tyle zostanie zredukowanych. Odstrzały mogą się jedynie odbywać poza sezonem rozrodczym bobra - od 20 września do końca lutego. W 2011 roku odstrzelono w regionie 96 bobrów, w 2010 roku 77.

RDOŚ podkreśla, że bobry są bardzo pożytecznymi i pozytywnie wpływającymi na przyrodę zwierzętami. "Jest to zwierzę chronione, które bardzo pozytywnie wpływa na środowisko. W tworzonych przez bobry zbiornikach wodnych rozpoczynają się procesy torfowiskowe i pojawiają się rzadkie gatunki roślin i zwierząt" - podkreśla Wnuk.

Przypomniała, że trwają prace nad krajową strategią gospodarowania populacją bobra. "Po jej sporządzeniu będzie możliwa dokładna ocena populacji tego gatunku i podjęcie ewentualnych dalszych działań" - dodała rzeczniczka RDOŚ w Białymstoku.

PAP - Nauka w Polsce

kow/ abe/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024