Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
20.12.2012 aktualizacja 20.12.2012

Przestępcze międzywojnie w Polsce

„Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Grandesy, kasiarze, brylanty” to tytuł nowej książki autorstwa Moniki Piątkowskiej, jaka ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN. To barwny zapis ciemnej strony odradzającego się po latach zaborów polskiego społeczeństwa.

Autorka szeroko opisuje zagadnienia związane z przestępczością. Co prawda, podkreśla we wstępie, że publikacja nie pretenduje do miana dzieła naukowego, jednak zasób wykorzystanych źródeł i przytoczonych przykładów, czyni książkę przystępnym i wiarygodnym źródłem informacji.

Autorka wielokrotnie eksponuje na kartach książki problemy organizacyjne w nowopowstałej policji państwowej i jej kiepską reputację. „Funkcjonariusze, których wówczas kierowano do nowo tworzonych wydziałów śledczych, zajmujących się przestępstwami kryminalnymi, mieli w tej dziedzinie znikome doświadczenie, a wielu nie wykazywało ochoty na taki przydział. Praca w pionie śledczym była bowiem wyczerpująca i nisko płatna” – czytamy.

W książce mnożą się liczne anegdoty dotyczące przeróżnych aspektów działalności przestępców – od drobnych złodziejaszków, kieszonkowców po „wybitnych” specjalistów w swym fachu – oszustów. Autorka przygląda się złoczyńcom grasującym zarówno w miastach, jak i na prowincji. Nie stroni też od opisywania słynnych skandali obyczajowych z wątkiem kryminalnym w tle.

Cały rozdział poświęcono prostytucji, która w przedwojennej Polsce była szeroko rozpowszechniona ze względu na niewygórowane ceny usług - „Tak niska suma, na jaką rynek wycenił usługi ulicznych dziewcząt, sprawiała, iż (...) dostępne były nawet dla najbiedniejszych obywateli II Rzeczypospolitej”. Jednocześnie świadomość niebezpieczeństw związanych z przenoszonymi chorobami była niska. Jak czytamy w książce, w ówczesnej Polsce ponad milion osób cierpiało na choroby weneryczne. Ciekawostką jest fakt, że państwo prowadziło rejestr prostytutek, a ich działalność była legalna.

Kolejny rozdział „Handel ludźmi” dotyczy innej mrocznej działalności przestępczej. Jednak praktyki tego typu były ściśle związane z prostytucją – stręczyciele na szeroką skalę porywali młode dziewczęta i zmuszali do nierządu w tajnych domach publicznych w Polsce. Sutenerzy zagraniczni stosowali inną technikę – proponowali szybki ożenek lub atrakcyjną pracę w USA lub Argentynie. Wiele Polek trafiło w ten przymusowy sposób do lupanarów.

Cały rozdział przeznaczono problematyce najmłodszych. „Niechciane dzieci stanowiły w międzywojennej Polsce wstydliwy i spychany na margines problem, z którym nie uporano się przez całe dwudziestolecie” – czytamy.

Ostatnia część - „Sensacje” przybliża mniej lub bardziej głośne przestępstwa, które odbiły się szerokim echem na łamach ówczesnej prasy brukowej, chętnie publikującej - tak jak obecnie - ciekawostki kryminalne. Sporo miejsca poświęcono tygodnikowi „Tajny detektyw”, gdzie reporterzy szeroko rozpisywali się, zupełnie bez tematów tabu, o zamordowanych prostytutkach czy handlarzach żywym towarem. Dołączano także szokujące zdjęcia. Kres pisma, które wydawano w nakładzie 100 tys. przyniosło morderstwo, które, jak wyznali zbrodniarze, zostało zainspirowane jego lekturą.

Książka ilustrowana jest licznymi fotografiami głównie z bogatych zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Zdjęcia ukazują nie tylko przestępców i działania policji, ale również życie codzienne (np. widok ówczesnej ulicy czy dancingi). Są doskonałą ilustracją do tekstu, wprowadzającą w atmosferę okresu międzywojennego.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ mrt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024