Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
24.07.2013 aktualizacja 24.07.2013

Uniwersytet Opolski chce kształcić w systemie dualnym

Foto: Fotolia Foto: Fotolia

Połowa semestru nauki i połowa pracy – tak ma wyglądać system kształcenia dualnego, który chce uruchomić Uniwersytet Opolski. Partnerem uczelni we wprowadzaniu systemu ma być niemiecka szkoła wyższa z Mannheim, w której rozwiązanie to funkcjonuje od lat.

Idea kształcenia dualnego polega na zazębianiu się i równorzędnym udziale nauki i praktyki. Dlatego właśnie ci, którzy zdecydują się na podjęcie takich studiów, w trakcie semestru jego połowę spędzą na uczelni, a połowę w pracy w jednej z partnerskich firm. Kanclerz Uniwersytetu Opolskiego Ewa Rurynkiewicz wytłumaczyła, że niemiecki system dualny to forma wyższego kształcenia zawodowego – inżynierskiego lub licencjackiego.

Nauka ma trwać 6 semestrów, a o przyjęcie na takie studia mogłyby się ubiegać osoby ze zdaną maturą. Rurynkiewicz wyjaśniła, że już w momencie przyjęcia w poczet studentów młodzi ludzie będą też równocześnie przyjmowani do pracy przez współpracujące z uczelnią firmy. Dodała, że dla firm będzie to tani pracownik, wynagradzany na poziomie minimalnej płacy krajowej.

„Dla młodego człowieka oznacza to z kolei, że od początku studiów będzie nie tylko zdobywał wiedzę i doświadczenie, ale też zarabiał” – wyjaśniła kanclerz. „Może to być zatem szansa dla tych, których rodziców nie stać na utrzymywanie ich na studiach. Jest to także odpowiedź na potrzeby rynku – będziemy bowiem kształcić fachowców z dużym doświadczeniem, dokładnie dla tych branż na lokalnym rynku, w których ich brakuje”.

Rozwiązanie to Uniwersytet Opolski chce – jak powiedziała kanclerz – „zaadoptować” z partnerskiej niemieckiej uczelni: Dualnej Szkoły Wyższej Badenii-Wirtembergii w Mannheim. Szkoła ta istnieje od 1974 r. i kształci obecnie ok. 6,3 tys. studentów na pięciu kierunkach i dwóch wydziałach – technicznym i ekonomicznym. Współpracuje w zakresie studiów zawodowych z 1,6 tys. firm. Jak podała Rurynkiewicz z danych niemieckiej szkoły z 2011 r. wynika, że 90,6 proc. jej absolwentów po studiach znalazło pracę. „Często w tych samych firmach, w których odbywali oni praktykę” – dodała kanclerz.

Wyjaśniła, że Uniwersytet Opolski od szkoły w Mannheim chce przejąć m.in. zakresy kształcenia czy regulaminy organizacyjne, ale tak by spełniać wymogi dotyczące szkół wyższych licencjackich w Polsce. System dualnego kształcenia Uniwersytet Opolski chce uruchomić od października 2014 r. Jakie kierunki będzie można w ten sposób studiować – jeszcze nie wiadomo. „Za jednym wyjątkiem - jesteśmy już domówieni z największym przewoźnikiem w kraju, biurem podróży Sindbad, że w tym systemie kształceni będą piloci wycieczek” – powiedziała Rurynkieiwcz.

„Kolejnych przedsiębiorców do takiej współpracy będziemy jeszcze poszukiwać” – dodała. Podkreśliła, że firmy, które zdecydują się na współpracę z uczelnią w ramach studiów zawodowych będą uczestniczyć w każdym etapie tworzenia danego kierunku, np. w ustaleniach zakresu kształcenia. Wśród korzyści dla firm wymieniła też m.in. możliwość transferu nauki do biznesu. Na uruchomienie systemu kształcenia dualnego Uniwersytet Opolski potrzebuje ok. 1,5 mln zł. Władze uczelni chcą pozyskać te pieniądze w ramach projektu Specjalnej Strefy Demograficznej, który ma przeciwdziałać wyludnianiu się Opolszczyzny.

Marszałek woj. opolskiego Józef Sebesta zapewnił, że projekt ten zasługuje na wsparcie. „To jest system, który w szkolnictwie wyższym, zwłaszcza tym nakierowanym na gospodarkę, jest absolutnie potrzebny. Niedostateczne łączenie teorii i praktyki to coś, co często przedsiębiorcy zarzucają naszym absolwentom. Dualne kształcenie może odwrócić tę sytuację” – podkreślił Sebesta.

PAP - Nauka w Polsce

kat/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024