Nauka dla Społeczeństwa

18.04.2024
PL EN
14.04.2014 aktualizacja 14.04.2014

Będzie można sprawdzić genom dzieci jeszcze przed ich poczęciem

Dzięki symulacji opartej na wynikach badania DNA potencjalnych rodziców można sprawdzić genom dzieci jeszcze przed poczęciem - informuje „New Scientist”.

Technologia Matchright ma być dostępna w dwóch amerykańskich klinikach leczenia niepłodności jeszcze w tym miesiącu. Polega na wirtualnym „wymieszaniu” DNA potencjalnego ojca i matki, dzięki czemu można sprawdzić ryzyko wystąpienia chorób genetycznych, zwłaszcza warunkowanych przez mutacje pojedynczego genu u obojga rodziców, jak mukowiscydoza czy choroba Taya-Sachsa.

Zastosowany algorytm dla każdej symulacji wytwarza aż 10 000 wirtualnych embrionów, których genomy są następnie analizowane w poszukiwaniu 500 rzadkich chorób genetycznych, które mogą zrujnować życie dziecka i jego rodziny. Za sumę 1995 dolarów kobieta otrzyma listę "bezpieczniejszych" dawców, spośród których może wybierać (jeśli chodzi o spermę od anonimowego dawcy można po prostu dobrać innego).

W przyszłości powinno być możliwe także przewidywanie chorób, które są uwarunkowane genetycznie w sposób bardziej skomplikowany – na przykład schizofrenii czy raka piersi. Możliwe będzie również badania potencjalnego potomstwa u osób planujących naturalne poczęcie, a nawet poszukujących partnera na portalach randkowych. Nie da się jednak wyeliminować w ten sposób wpływu spontanicznych mutacji.

Twórca metody – firma GenePeeks – ma nadzieję upowszechnić swój test na całym świecie.

Oprócz wad genetycznych metoda daje także możliwość przewidywania takich cech jak kolor oczu, pigmentacja skóry, wzrost czy obwód w talii, co nasuwa obawy, że będzie wykorzystywana do „projektowania” wymarzonych dzieci. Przedstawiciele firmy GenePeek twierdza, że dzięki opatentowaniu swojej metody będą mogli przeciwstawiać się jej nieetycznemu wykorzystaniu.

W ubiegłym roku podobny patent uzyskała firma 23andMe – jej program pozwalał parom poznać cechy, jaki przekażą potomstwu. Miało to pomóc klientom klinik leczenia niepłodności „zaprojektować” dzieci. Wskutek protestów, 23andMe ogłosiła, że metoda nie będzie stosowana w takim celu.(PAP)

pmw/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024