Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
10.04.2015 aktualizacja 10.04.2015

Polowanie lub padlina - potwierdzono, że tyranozaury nie były wybredne

PAP © 2015 / PAP © 2015 /

Tyranozaury nie tylko polowały, ale i nie gardziły padliną - kolejne dowody na to przedstawiają naukowcy na stronie "PeerJ". Dokumentują oni skaleczenia i urazy, jakie pojawiły się na ciele daspletozaura, krewnego T.rexa, za życia i po śmierci.

Daspletozaury żyły w Ameryce Północnej w późnej kredzie (ok. 80-72 mln lat temu). Należały do rodziny tyranozaurów, choć wielkością nie dorównywały swojemu słynnemu kuzynowi, T.rexowi. Były zarówno drapieżne, jak i padlinożerne. Osobnik, o którym mowa, żył w Kanadzie na terenie prowincji Alberta. Był dinozaurzym odpowiednikiem nastolatka. W chwili śmierci miał prawdopodobnie niemal 6 m długości i ważył ok. 500 kg.

Na jego czaszce naukowcy znaleźli liczne ślady ran i urazów, odniesionych jeszcze za życia. Nie wszystkie są śladami ugryzień, choć - zdaniem autorów badania - kształt kilku zdecydowanie kojarzy się z zębami tyranozaurów. Zwłaszcza jeden ślad z tyłu głowy, który spowodował odpryśnięcie części czaszki i zostawił w kości okrągławy otwór. Jak ustalili autorzy badania, na powierzchni czaszki, ponad ranami, powstały zmiany świadczące o procesie gojenia. Ugryzienia nie mogły być więc śmiertelne, a daspletozaur przeżył ryzykowne starcie z pobratymcą.

"To zwierzę najwyraźniej miało trudny żywot, odnosząc liczne rany na całej głowie, w tym niektóre wyraźnie paskudne. Najbardziej prawdopodobnym sprawcą tego spustoszenia był inny przedstawiciel tego samego gatunku, co pozwala sądzić, że za życia tych zwierząt dochodziło do poważnych walk między różnymi osobnikami" - mówi główny autor badania, dr David Hone z Queen Mary University of London.

Nie wiadomo, jak zwierzę zginęło - nie ma dowodów na to, że stało się to bezpośrednio wskutek jakiegoś kolejnego ataku. Sposób zachowania czaszki i innych kości, jak też uszkodzenia szczęk pozwalają sądzić, że kiedy zwierzę padło i zaczęło się rozkładać, odnalazł je amator padliny, inny duży tyranozaur, prawdopodobnie należący do tego samego gatunku.

Naukowcy wiedzieli wcześniej, że pomiędzy dużymi, drapieżnymi dinozaurami wywiązywały się walki. Były też dowody na kanibalizm wśród różnych grup dinozaurów, m.in. wśród tyranozaurów. Okaz opisany w "PeerJ" jest wyjątkowy - badania jego szczątków dostarczyły dowodów zarówno na przypadki walki pomiędzy dwoma dużymi drapieżnikami, jak i na praktykę zjadania przez nie padliny. (PAP)

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024