Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
12.06.2015 aktualizacja 12.06.2015

Polskie firmy nastawione na import technologii, nie własne badania

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Ryzyko związane z wprowadzaniem innowacji jest dla polskich firm zbyt duże i przedsiębiorcy wolą kupować technologie zagranicą, niż tworzyć je u siebie - ocenił w czwartek dr Marcin Ożóg z Instytutu Allerhanda podczas Kongresu Prawa Własności Intelektualnej.

Polski Kongres Prawa Własności Intelektualnej organizowany jest po raz trzeci, a patronat medialny nad wydarzeniem objęła Polska Agencja Prasowa. Organizatorem kongresu jest Instytut Allerhanda. Tegoroczna edycja poświęcona była patentom.

Jak wskazał Ożóg powołując się na dane Europejskiego Urzędu Patentowego, w zeszłym roku Polska zgłosiła około stu patentów. To niewiele biorąc pod uwagę potencjał korporacji. Lider, czyli Siemens zgłosił ich ponad siedmiokrotnie więcej, bo około 750. Następne w kolejności - Samsung i Bosch - zgłosiły odpowiednio ponad 700 i ponad 600.

Nie lepiej wyglądamy jeśli chodzi o patenty zgłaszane według miejsca zamieszkania czy działalności zgłaszających. Polska ze swoimi około stu wnioskami nie może się równać ze Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Japonią, które mają ich po kilkanaście tysięcy. "Mieścimy się w tej grupie, w której są też pozostałe byłe demoludy" - podsumował Marcin Ożóg.

Wskazał również, że od lat 90-tych liczba zgłaszanych przez Polskę patentów jest w przybliżeniu taka sama, niezależnie od działań, jakie mają pobudzać naszą gospodarkę. "Można powiedzieć, że od 20 lat Polska ma taką samą zdolność innowacyjną" - ocenił.

Jak wynika z szacunków, zaledwie trzy na dziesięć polskich przedsiębiorstw jest aktywnych innowacyjnie, podczas gdy w Niemczech wskaźnik ten wynosi osiem na dziesięć firm, a średnia unijna to pięć na dziesięć.

Wśród przyczyn takiego stany rzeczy wskazał m.in. brak zachęt do pracy nad nowymi rozwiązaniami zarówno kierowanych do przedsiębiorców, jak i naukowców. Dla naukowców - jak mówił - praca nad nową technologią nie przekłada się ani na karierę, ani na pieniądze, natomiast firmy oceniają ryzyko związane z inwestowaniem w badania i rozwój jako zbyt wysokie. "Bardziej opłaca się kupić licencję i wpuścić to w koszty niż wydawać pieniądze na własne badania" - powiedział Ożóg.

Zachętą dla firm mogłyby być ulgi podatkowe. Jak mówił Ożóg, węgierscy lub czescy przedsiębiorcy mogą odliczyć nawet 200-300 proc. nakładów na badania i rozwój.

Patronami honorowymi kongresu są: Ministerstwo Sprawiedliwości, Urząd Patentowy RP, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury, Krajowa Izba Gospodarcza, Okręgowa Izba Radców Prawnych w Krakowie, Okręgowa Izba Radców Prawnych w Poznaniu, Polskie Stowarzyszenie Prawników Przedsiębiorstw, Konfederacja Lewiatan, Centrum C-Law.org.

Instytut Allerhanda jest instytucją naukową, skupiającą się na wpływie różnych instytucji prawnych na funkcjonowanie rynku. Prowadzone przez instytut badania porównawcze dotyczą takich dziedzin jak: prawo prywatne, w tym prawo handlowe, prawo własności intelektualnej, prawo upadłościowe, a także prawo rynku finansowego i kapitałowego.

PAP - Nauka w Polsce

her/ par/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024