Uniwersytet Medyczny w Białymstoku tworzy biobank

Na zakup sprzętu laboratoryjnego, który będzie wykorzystywany w tych badaniach Uniwersytet Medyczny dostał właśnie z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego dotację - 28,1 mln zł. Wartość całej inwestycji to 35 mln zł. Sprzęt trafi do różnych jednostek uczelni, które tworzą Centrum Badań Innowacyjnych PLUS.

Rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. Lech Chyczewski powiedział PAP, że sprzęt, który będzie kupiony za te pieniądze będzie wykorzystywany w badaniach w ramach projektu "Strategmed", na który uczelnia zdobyła 19 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

W skład zespołu badawczego "Strategmed" wchodzą także m.in. Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, Akademicki Ośrodek Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej w Białymstoku oraz jeden z największych europejskich biobanków - biobank z Hamburga. "Stamtąd z resztą będziemy brać wzorce, jak biobank zorganizować" - dodał Chyczewski.

Białostocka uczelnia ma z tym biobankiem umowę o współpracy. Nawiązywane są również kontakty z biobankiem w Turku w Finlandii. Białostoccy naukowcy jadą tam we wrześniu, by poznać jak działa biobank.

"Badania będą polegały na szukaniu nowych markerów choroby nowotworowej i innych chorób społecznych, takich jak cukrzyca, miażdżyca, choroby układu sercowo-naczyniowego czy zwyrodnieniowe choroby centralnego układu nerwowego (...). Mamy się wykazać na koniec badań, po czterech latach nie tylko założeniem biobanku, zbieraniem tkanek, ale również poszukiwaniem nowych biomarkerów i wdrożeniem ich do praktyki" - powiedział prof. Chyczewski.

"Jeżeli coś ciekawego znajdziemy, jeżeli znajdziemy nowe markety, to one muszą być wprowadzone w życie. Za tym powinny iść licencje i patenty" - dodał.

Białostocki biobank będzie pierwszym we wschodniej Polsce. Dotąd biobanki w Polsce działają - jak podaje Chyczewski - jedynie w Poznaniu i Gdańsku. Białostocki biobank będzie zlokalizowany i administrowany przez Uniwersytet Medyczny i Akademicki Ośrodek Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej w Białymstoku. Chyczewski zauważył, że to niepubliczny podmiot, który powstał, bo jednym z wymogów projektu "Strategmed" był udział placówki tego typu.

W biobanku zbiera się do badań wycinki tkanek pobranych od pacjentów. Chyczewski podkreślił jednak, że nie tylko. "W dobrze zorganizowanym biobanku, ekipa z biobanku uczestniczy w zabiegu operacyjnym (przy chorobach nowotworowych), zbiera bardzo dokładne informacje od chorego, informacje od lekarzy na temat przebiegu operacji" - powiedział Chyczewski.

Jak dodał, precyzyjnie zapisuje się dokładnie miejsce skąd usunięto guz, czas, guz jest mierzony, pobiera się materiał z odpowiednich jego stref i odpowiednio się go przygotowuje do badań. Od pacjenta jest również pobierana krew i mocz. Materiał biologiczny archiwizuje się potem w odpowiednich warunkach. Materiały są potem badane w specjalistycznych laboratoriach. I do tego będzie wykorzystana przyznana dotacja z UE z RPO.

Kupione będą m.in: spektroskop masowy, najnowszej generacji sekwenatory. Uczelnia już ogłosiła przetargi na sprzęt.

"Biobank musi zarabiać na siebie. Musi się samofinansować, czyli zdobywać projekty naukowe, sprzedawać tkanki na rzecz innych projektów naukowych, bo tak działają biobanki i z tego żyją" - dodał Chyczewski.

Badania w ramach "Strategmedu" mają ruszyć oficjalnie na przełomie grudnia i stycznia. W projekcie - jak już wcześniej informowały władze Uniwersytetu Medycznego - ma być również wykorzystywany najnowocześniejszy w Polsce aparat hybrydowy łączący pozytonową tomografię komputerową i rezonans magnetyczny (PET/MR), który działa w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym w Laboratorium Obrazowania Molekularnego.

We wszystkich badaniach ma również pomóc powstający zakład biostatystyki. Trwa instalowanie sprzętu komputerowego, który pomoże w zaawansowanych badaniach biostatystycznych. (PAP)

kow/ agz/