Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
29.07.2015 aktualizacja 29.07.2015

Osoby empatyczne i "organizatorzy" mają inne preferencje muzyczne

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Istnieje wyraźny związek pomiędzy naszą skłonnością do analizy lub empatii a rodzajem i głębokością emocji, jakich poszukujemy w muzyce - ogłosili naukowcy w "PLOS ONE".

Osoby bardziej empatyczne - mające większą zdolność do tego, by rozpoznawać, przewidywać i reagować na emocje innych ludzi - mają większy pociąg do muzyki łagodnej, bardziej smutnej, poetyckiej i zmysłowej, jak np. R&B, soft rocka czy tzw. adult contemporary, czyli \"muzyki dla dojrzałego słuchacza\", która obejmuje utwory z różnych gatunków, od lat 70. po współczesne, z pominięciem muzyki agresywnej, młodzieżowej, techno i dance.

W innym kierunku idą ludzie o skłonnościach analitycznych (zwani \"organizatorami\"), poszukujący brzmień typowych dla punka, heavy metalu, jazzu awangardowego i hard rocka.

\"Organizowanie… to taki pociąg do poszukiwania wzorców, a także dekonstrukcji i analizy zasad obecnych w świecie - tłumaczy główny autor publikacji, psycholog, David Greenberg z University of Cambridge, cytowany w serwisie \"News in Science\". - To oznacza, że jeśli patrzysz na górę - jesteś ciekaw, jak ona powstała i zmieniała się z biegiem czasu, podczas gdy osoba empatyczna może się skupiać raczej na jej estetyce czy odczuciach, jakie budzi jej wygląd\".

Naukowcy podjęli swoje badania, by zrozumieć, dlaczego konkretni ludzie lubią taką, a nie inną muzykę; np. czemu jedni kochają twórczość Joni Mitchell, a inni jej nie trawią. W tym kontekście inni eksperci zwracali już wcześniej uwagę na cechy osobowości. Sugerowali, m.in. że ekstrawertycy wolą muzykę dance albo pop.

Greenberg i jego współpracownicy podejrzewali jednak, że w preferencji muzyki chodzi o coś więcej, niż samą osobowość. Ponieważ za pomocą muzyki można przekazywać wiele emocji - chcieli sprawdzić, czy słuchacze określonych rodzajów muzyki są osobami empatycznymi czy \"organizatorami\".

Greenberg zwraca uwagę, że cały zakres emocji można w muzyce postrzegać, a jednocześnie istnieje zakres emocji, które dzięki niej odczuwamy. \"Dlatego w tym kontekście można mówić o empatii - tłumaczy Greenberg. - Jednocześnie muzyka jest pełna skomplikowanych wzorców i elementów strukturalnych… a to jest blisko związane z organizacją\".

W badaniu uczestniczyło kilka tysięcy osób, które (za pośrednictwem internetowej sieci społecznościowej) dostały do wysłuchania 50 krótkich fragmentów muzyki z 26 różnych rodzajów. Badani wypełnili też kwestionariusze, dzięki czemu można było ocenić stopień ich empatyczności i zebrać inne informacje niezbędne do określenia ich stylu kognitywnego.

\"Nasza wstępna hipoteza była taka, że ludzie uzyskujący wysokie wyniki w badaniu stopnia empatii powinni preferować muzykę o większej głębi emocjonalnej, jak np. utwór +Hallelujah+ w wykonaniu Jeffa Buckley\\'a - mówi Greenberg. - Z drugiej strony sądziliśmy, że +organizatorzy+ mogą woleć coś, co posiada większy stopień złożoności intelektualnej. Coś, czego słuchanie stanowi wyzwanie wymagające przeprowadzenia dekonstrukcji elementów piosenki i powtórne ich złożenie\".

Badanie potwierdziło, że osoby empatyczne wolały muzykę o większej emocjonalnej głębi i budzącą refleksję, zaś organizatorów ciągnęło ku muzyce bardziej złożonej, stanowiącej wyzwanie dla intelektu.

Organizatorzy woleli też muzykę mocniejszą, powodującą u odbiorcy większe napięcie i pobudzenie, np. heavy metal. (PAP)

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024