Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
18.08.2015 aktualizacja 18.08.2015

Odnowiony, białostocki #next gotów do startu w zawodach łazików

PAP © 2015 / Artur Reszko PAP © 2015 / Artur Reszko

Odnowienie manipulatora i poprawa systemu komunikacji z robotem, takim zmianom musiał poddać się białostocki łazik #next. Na początku września będzie rywalizował w międzynarodowych zawodach łazików marsjańskich European Rover Challenge.

European Rover Challenge (ERC) to konkurs międzynarodowy konkurs łazików marsjańskich, skierowany do studentów, absolwentów oraz pracowników uczelni. Odbędzie się 5 i 6 września w Podzamczu koło Chęcin (woj. świętokrzyskie). Do udziału w zawodach zakwalifikowały się 34 zespoły, w tym 13 drużyn z Polski. To europejska wersja prestiżowych zawodów University Rover Challenge, przeprowadzanych na pustyni w amerykańskim stanie Utah.

Zadania terenowe, jakie czekają drużyny w czasie European Rover Challenge w Podzamczu, na pierwszy rzut oka nie różnią się zbytnio od tych, z jakimi łaziki muszą się zmierzyć w USA. "Jednak po przeanalizowaniu regulaminu okazują się znacznie trudniejsze do wykonania” – tłumaczy konstruktor łazika #next Michał Ostaszewski. Jak tłumaczy, "Ścieżka zdrowia" - przejazd po trudnym terenie - musi być teraz wykonana "na ślepo" - w oparciu tylko o współrzędne GPS. Pobranie próbki wymaga zebrania trzech porcji materiałów do badań: kamienia, warstwy powierzchniowej gleby oraz porcji piasku położonego aż 15 cm poniżej poziomu ziemi. Ekipa będzie miała do czynienia aż z dwoma panelami operatorskimi, które będzie musiała naprawić, aby uruchomić reaktory. Pomoc astronaucie polega na dostarczeniu do wskazanego punktu części zamiennej niezbędnej do naprawy sprzętu. Inny jest również systemem punktacji, gdzie oprócz prezentacji i zadań oceniane są również materiały dotyczące robota oraz film promocyjny.

Białostoccy studenci do swojego łazika zaprojektowali więc nowy manipulator. Pracują także nad poprawieniem systemu komunikacji z robotem. „Są to elementy, które nie spełniły naszych oczekiwań podczas zwodów University Rover Challenge w Stanach Zjednoczonych i wymagają ponownego przemyślenia” – mówi szef ekipy konstruktorów Maciek Rećko.

Podstawa jezdna łazika, który prezentowany był podczas zawodów i targów m.in. w Krakowie, Mediolanie i Berlinie, została rozebrana na czynniki pierwsze, sprawdzona; dokonano niezbędnych napraw i usprawnień. „Chcemy zastosować zupełnie inną obudowę na elementy elektroniczne. Widzimy w tym zabiegu szansę na zredukowanie masy całkowitej robota” – dodaje Rećko.

„W kwestii elektroniki i programowania nie zdecydowaliśmy się na żadne poprawki, bo systemy te sprawdziły się w stu procentach. Skupiamy się na wzbogacaniu robota w podstawowe algorytmy autonomicznej jazdy. Pracujemy także nad zwiększeniem wszechstronności platformy” – opowiada elektronik i programista Jakub Kuryło.

Studenci Politechniki Białostockiej konstruowaniem łazików zajmują się od kilku lat. Trzy razy wygrali zawody University Rover Challenge: w 2011 roku z łazikiem Magma 2, w 2013 i 2014 - z łazikiem Hyperion. W 2015 roku, z łazikiem #next, zajęli w nich czwarte miejsce.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024