Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
01.04.2016 aktualizacja 01.04.2016

Polska biografia Alberta Einsteina

W ostatnich latach ukazało się kilka biografii Alberta Einsteina, pierwszego uczonego, który stał się światowym celebrytą. Do tego grona dołączyło teraz opracowanie również polskiego autora, Jerzego Kierula, od lat specjalizującego się w biografiach uczonych.

Książka ukazała się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego w ramach cyklu „Biografie Sławnych Ludzi”, który w tym roku obchodzi czterdziestolecie. Pierwsza publikacja w tej serii ukazała się w 1976 r. (o Ludwiku XI i Beethovenie). Wiele biografii dotyczyło najważniejszych badaczy w historii nauki.

Jerzy Kierul jest czołowym autorem zajmującym się biografami najbardziej znamienitych ludzi nauki. W ramach „Biografii Sławnych Ludzi” ukazały się jego książki o Galileuszu, Newtonie, Keplerze i Darwinie. Najnowsze jego opracowanie potwierdza, że poza XVII w. interesują go również wielcy uczeni nowszych dziejów nauki. Biografia o Darwinie ukazała się w 2015 r.

Najnowsza praca zawiera ważniejsze wydarzenia z życia osobistego Einsteina, jak również jego fizykę i główne odkrycia, w tym również ogólną i szczególną teorię względności. Nawet trudne zagadnienie napisane jednak w przystępnej formie.

Albert Einstein jest podziwiany za teorię względności, która na wiele lat wyprzedziła ówczesną intelektualną i naukową epokę. Uznano go za geniusza wszechczasów, choć laureat Nagrody Nobla Lew Landau, który opracował ranking fizyków, umieścił go tuż za Izaakiem Newtonem. Za nim jednak znaleźli się twórcy mechaniki kwantowej, tacy jak Bohr czy Heisenberg. Za nimi z kolei Landau, rosyjski fizyk, przyznał sobie należne miejsce.

Geniusz Einsteina jest niepodważalny, choć w życiu osobistym radził sobie znacznie gorzej, a w nauce poniósł klęskę próbując przez 30 lat zajmować się połączeniem opracowanej przez siebie teorii grawitacji z teorią elektromagnetyzmu. Rozwój fizyki poszedł w zupełnie innym kierunku.

W 1925 r. powstała mechanika kwantowa, do której Einstein się przyczynił, ale nigdy się z nią nie pogodził. Nie mógł zaakceptować wynikających z niej konsekwencji, takich jak to, że proces pomiaru wpływa na mierzony obiekt. Sądził, że rzeczywistość musi istnieć niezależnie od obserwatora i że teoria powinna to opisywać. „Nie chciał iść, jak mówił, na „zgniłe kompromisy”.

Einstein nie chciał też iść na kompromisy również wtedy, kiedy umierał. Kiedy w kwietniu 1955 r. pękł mu tętniak aorty po odzyskaniu przytomności nie pozwolił na podanie mu morfiny i poddaniu go operacji, zresztą bardzo wtedy ryzykownej. „Zrobiłem, co miałem zrobić, a zatem pora, bym odszedł. Uczynię to w sposób elegancki” - oświadczył. (PAP)

zbw/ krf

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024