Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
25.04.2016 aktualizacja 25.04.2016

Mięsożerne dinozaury nie gardziły padliną

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Wiele gatunków mięsożernych dinozaurów nie gardziło padliną w celu uzupełnienia ilości niezbędnych kalorii – informują naukowcy na łamach pisma „American Naturalist”.

Kiedy myślimy o mięsożernych dinozaurach, takich jak tyranozaur, wyobrażamy sobie zapewne sceny dramatycznych pościgów drapieżnika za ofiarą, niczym z filmu „Park jurajski”. Okazuje się jednak, że wiele gatunków dinozaurów, uważanych za typowo mięsożerne, nie gardziło padliną. Dzięki temu pozyskiwały niezbędną ilość kalorii.

Być może więc byli to nie tyle niezmordowani drapieżcy, co raczej przerośnięte hieny – spekulują naukowcy z Trinity College Dublin (W. Brytania). Ich zdaniem padlinożerstwo mogło być efektywną strategią przetrwania wśród mięsożernych dinozaurów.

Jak zauważają badacze, wielu mięsożerców zjada również padlinę. Dzisiaj lwy pozyskują dzięki padlinie do 50 proc. zjadanego przez nie mięsa.

Na podstawie symulacji komputerowych naukowcy doszli do wniosku, że padlinożerstwo mogło być szczególnie efektywne wśród dinozaurów ważących ok. pół tony. Do tego zakresu pasują m.in. młodociane tyranozaury oraz takie gatunki, jak Dilophosaurus i Utahraptor.

Zdaniem badaczy, były one na tyle duże, żeby przeszukiwać rozległy obszar w poszukiwaniu padliny, a zarazem nie były na tyle duże, żeby taka ruchliwość stała się zbyt energochłonna. (PAP)

krx/jjj/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024