Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
20.05.2016 aktualizacja 20.05.2016

Postaci Boznańskiej prześwietlone od stóp do głów

Oglądane gołym okiem portrety Olgi Boznańskiej, autorki słynnej „Dziewczynki z chryzantemami”, są gładkie, a ich tła utrzymane w szarej tonacji. Jednak dzięki użyciu radiografii cyfrowej czy spektroskopu możemy się przekonać, w jak burzliwy sposób tworzyła swoje dzieła – wskazują badacze z krakowskiego Laboratorium Analiz i Nieniszczących Badań Obiektów Zabytkowych Muzeum Narodowego (LANBOZ).

Z okazji pokazywanej w ubiegłym roku w Muzeum Narodowym w Krakowie, a potem w MN w Warszawie wielkiej retrospektywy Boznańskiej (1865-1940) przebadano w laboratorium kilkanaście płócien słynnej malarki. Badacze z LANBOZ poddali obrazy rutynowej procedurze, aby dowiedzieć się, w jaki sposób malowała autorka i jakich pigmentów używała do swoich kompozycji. Podstawową zasadę stanowiło badanie obiektów przy użyciu metod nieniszczących – czyli bez pobierania próbek przy użyciu rozmaitych technik, m.in. radiografii cyfrowej i spektroskopii fluorescencyjnej promieni X. Jak mówią uczestnicy badań, wyniki były dla nich samych zaskakujące.

"Niezwykle ciekawe były zdjęcia rentgenowskie (radiogramy), bo pokazały bardzo dynamiczny sposób malowania Boznańskiej. Radiogram ma to do siebie, że widać wszystkie etapy powstawania dzieła – w tym także warstwy przykryte potem w trakcie tworzenia. Dostrzegamy na fotografiach dynamiczne zamaszyste uderzenia pędzla malarki” – opowiada PAP-Nauka w Polsce Piotr Frączek z LANBOZ.

Gdy prześwietlimy płótna, widać także, że artystka posługiwała się nie tylko pędzlem, ale i szpachelką malarską, aby nałożyć pierwsze warstwy farby. "Ciekawym przykładem opracowywania karnacji postaci jest najważniejszy z pokazywanych obrazów – słynna + Dziewczynka z chryzantemami+. Pod radiogramem jest ona bardziej dynamiczna, inny jest wyraz oczu bohaterki, widzimy liczne uderzenia pędzlem niewidoczne gołym okiem” – zaznacza Frączek.

Dodaje, że na kilku innych portretach autorstwa Boznańskiej tło wydaje się gładko namalowane, ale radiogram ujawnia pod spodem zamaszyste pociągnięcia pędzlem w różnych kierunkach. Aby dowiedzieć się, jakie pigmenty stosowała Boznańska, prześwietlono je z kolei przy użyciu spektroskopii fluorescencji rentgenowskiej (XRF). Daje ona badaczom informacje o składzie pierwiastkowym w badanym punkcie.

"Do tej pory historycy sztuki mówili o Boznańskiej, że jest to malarka szarości. Nasze badania wykazały, że jej paleta była bardzo bogata. Odnaleźliśmy co najmniej 28 pigmentów, w tym 7 różnych odcieni żółtego oraz 5 odcieni niebieskiego, 5 różnych czerwieni, w tym czerwień organiczna. Okazuje się, że Boznańska mieszała tak wiele barw, że składały się one potem wspólnie na ten efekt szarości” – wyjaśnia PAP Anna Klisińska-Kopacz z LANBOZ, także biorąca udział w tych badaniach.

Na przykład w zielonym tle późniejszych portretów pędzla malarki kryje się cała gama innych barw - żółcieni, błękitów i wielu odcieni zieleni. Prześwietlenie obrazów przy użyciu najnowszych technik rzuca nowe światło na proces twórczy autorki „Dziewczynki z chryzantemami”.

„Niektórzy artyści mają od początku do końca przemyślaną kompozycję – począwszy od szkicu aż po gotowy obraz. Są tacy, którzy ciągle zmieniają, poszukują. Wydaje się, że Olga Boznańska szukała wciąż w trakcie malowania ostatecznej formy dzieł” – uważa Frączek.

Klisińska-Kopacz dodaje: „Z tego, co wiedzą historycy sztuki, malarka ta długo malowała swoje portrety. Może więc na dokonywane przez nią modyfikacje kolorystyczne wpływały zmiany oświetlenia w różnych porach roku”.

Działający od 12 lat krakowski LANBOZ jest pierwszym tego typu laboratorium w Polsce. Dokonuje analiz budowy dzieł sztuki, w tym ich składu chemicznego oraz stanu ich zachowania. Oprócz tej działalności LANBOZ pomaga także w ocenie autentyczności dzieł sztuki. Do laboratorium trafiały w ostatnich latach najsłynniejsze dzieła sztuki w polskich zbiorach, w tym m.in. „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci.

Podczas tegorocznego krakowskiego Festiwalu Nauki 20 maja będzie można odwiedzić LANBOZ w towarzystwie jego pracowników, biorąc udział w zajęciach: "Ukryte obrazy – wykrywanie zamalowanych obrazów". Poprowadzi je Anna Klisińska-Kopacz.

PAP - Nauka w Polsce

szl/ krf

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024