Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
20.09.2016 aktualizacja 20.09.2016

Dłuższe drzemki w ciągu dnia związane z ryzykiem cukrzycy

Osoby, które w ciągu dnia regularnie ucinają sobie co najmniej godzinną drzemkę, są o 45 proc. bardziej narażone na cukrzycę typu 2 w porównaniu z osobami, które nie drzemią w ciągu dnia - potwierdziło japońskie badanie wśród ponad 300 tys. osób.

O jego wynikach poinformowano na 52. kongresie Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą (EASD), który odbywał się w Monachium w dniach 12-16 września.

Autorzy pracy zaznaczają, że na podstawie ich analizy nie można wnioskować, iż dłuższe drzemki w ciągu dnia zwiększają ryzyko cukrzycy typu 2. Można je natomiast uznać za sygnał ostrzegawczy świadczący o podwyższonym zagrożeniu tym schorzeniem.

Już wcześniejsze badania sugerowały, że istnieje taka zależność. Dlatego naukowcy pod kierunkiem dr Yamady Tomohide z Uniwersytetu Tokijskiego przeprowadzili meta-analizę wyników 21 prac, które dotyczyły tego tematu i spełniały odpowiednie kryteria jakości. Łącznie w badaniach tych wzięło udział ponad 307 tys. osób w krajach Zachodu i Azji.

Okazało się, że drzemki trwające do 40 minut nie były związane z wyższym ryzykiem cukrzycy typu 2 lub zespołu metabolicznego. Przy dłuższych drzemkach ryzyko cukrzycy rosło, ale stawało się istotne statystycznie dopiero, gdy trwały one godzinę lub dłużej. Nie stwierdzono natomiast zależności między drzemaniem w ciągu dnia a ryzykiem otyłości.

Jak skomentowali autorzy pracy, drzemanie w ciągu dnia jest nawykiem rozpowszechnionym na całym świecie. Drzemki mogą trwać od kilku minut do kilku godzin. Mogą mieć związek z niedosypianiem z powodu aktywnego życia towarzyskiego czy obowiązków – zawodowych i/lub rodzinnych.

Jednak niektóre osoby, które robią sobie drzemki, mogą czuć się senne i niewypoczęte z powodu zaburzeń oddychania podczas snu, określanych jako zespół bezdechu sennego. Objawia się on okresowymi zatrzymaniami oddechu podczas snu – na dłużej niż 10 sekund. Przy ciężkim bezdechu może dochodzić do ponad 30 takich zatrzymań na godzinę. Konsekwencją tego zaburzenia jest niedotlenienie tkanek, spadek ciśnienia wewnątrzopłucnowego i obniżona sprawność w ciągu dnia.

Z badań epidemiologicznych wynika, że bezdech senny ma związek z wyższym ryzykiem zawałów serca, udarów mózgu, ale też z zaburzeniami metabolicznymi i wyższym ryzykiem zgonu z różnych przyczyn. Naukowcy tłumaczą to m.in. tym, że okresowo występujące niedotlenienie tkanek przyczynia się do wzrostu produkcji wolnych rodników tlenowych we krwi. Te aktywne cząsteczki łatwo wchodzą w reakcje na przykład z tłuszczami w błonach komórkowych, przez co przyczyniają się do uszkodzenia tkanek i do rozwoju stanu zapalnego, będącego podłożem chorób układu krążenia oraz zaburzeń metabolicznych. Bezdech senny powoduje też nasilenie pracy serca i wzrost ciśnienia tętniczego krwi, co jest istotnym czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego i zgonu z ich powodu. Przyczynia się ponadto do zaburzeń w wydzielaniu hormonów regulujących apetyt i zapotrzebowanie na energię, do rozregulowania metabolizmu węglowodanów oraz do zwiększonego wydzielania hormonu stresu – kortyzolu.

Autorzy analizy zwrócili także uwagę, że dłuższe drzemki w ciągu dnia mogą być po prostu objawem jakiejś choroby zwiększającej ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Może to być np. objaw depresji, którą powiązano wcześniej z wyższym ryzykiem zachorowania na cukrzycę (m.in. dlatego, że chorzy na depresję mają tendencję do zaniedbywania zdrowego stylu życia).

Japońscy badacze ocenili, że możliwe jest, iż krótsze drzemki wiążą się wręcz z niższym ryzykiem cukrzycy, jednak wymaga to weryfikacji w dalszych badaniach. „Kilka dotychczasowych badań wykazało korzystny wpływ krótkich drzemek, trwających nie dłużej niż 30 minut, na organizm. Pomagają one poprawić sprawność umysłową i ruchową” - skomentowali naukowcy. Ponadto, krótko trwające drzemki mogą być pomocne w regulacji zegara biologicznego i w modyfikacji wielu zaburzeń hormonalnych spowodowanych niedoborami snu. (PAP)

jjj/ mrt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024