Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
10.11.2016 aktualizacja 10.11.2016

Sama obecność smartfona w sypialni może zaburzać sen dzieci

Dzieci i nastolatki korzystające w porze snu z urządzeń mobilnych, np. smartfonów, ponad dwukrotnie częściej źle śpią, niż rówieśnicy nie mający do nich dostępu – informuje „JAMA Pediatrics”. Już sama obecność tych urządzeń w sypalni zakłóca sen dzieci.

Naukowcy z King\'s College w Londynie doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu wyników 20 badań prowadzonych na czterech kontynentach. Wzięło w nich udział ponad 125 tys. dzieci i nastolatków w wieku 6-19 lat.

Okazało się, że te z nich, które korzystały z mobilnych urządzeń w porze snu, tj. w ciągu 1,5 godziny przed pójściem spać, ponad dwukrotnie częściej spały za krótko, miały też gorszą jakość snu (sen nie był regenerujący) i niemal trzykrotnie częściej były nadmiernie senne w ciągu dnia.

Sama obecność w sypialni dzieci urządzeń mobilnych, w tym smartfonów czy tabletów, w porze nocnej wiązała się ze skróceniem długości snu i jego gorszą jakością, a także z większą sennością za dnia.

Jednym z możliwych wyjaśnień tej zależności jest to, że mobline urządzenia dają ciągły dostęp do internetu, a przez to do serwisów społecznościowych. Dlatego sama ich obecność wystarczy, by dziecko lub nastoletek odczuwali większe pobudzenie. Poza tym, korzystanie z nich może opóźnić zasypianie, a światło, które emitują może przyczyniać się do zakłócenia pracy zegara biologicznego i zaburzeń snu.

Zdaniem naukowców te wyniki są bardzo niepokojące, gdyż liczba dzieci i młodzieży korzystającej z urządzeń mobilnych stale wzrasta. Badanie amerykańskie sprzed dwóch lat wykazało na przykład, że 72 proc. dzieci i 89 proc. nastolatków ma co najmniej jedno urządzenie elektroniczne z ekranem w sypialni. Wprawdzie uwzględniono w nim również tradycyjne urządzenia, takie jak telewizory czy komputery, jednak one również – jak dowodzą badania – negatywnie wpływają na sen.

Współautor pracy dr Ben Carter przypomina, że wszelkie zaburzenia snu, zwłaszcza u dzieci i młodzieży, mają bardzo negatywne skutki zdrowotne. Nie tylko przyczyniają się do obniżenia odporności, spowolnienia wzrostu, problemów natury psychicznej (większe ryzyko depresji i lęków), ale mogą też zwiększać ryzyko otyłości wraz z wszelkimi jej konsekwencjami metabolicznymi, powodują zmęczenie w ciągu dnia i mniejszą aktywność fizyczną oraz umysłową. (PAP)

jjj/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024