Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
02.01.2017 aktualizacja 02.01.2017

Przewidzieć ceny energii elektrycznej

Nowe narzędzie do modelowania rynku energii elektrycznej opracowuje dr Katarzyna Maciejowska z Politechniki Wrocławskiej - informuje Politechnika Wrocławska. Pozwoli ono osobom i instytucjom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo energetyczne kraju lepiej projektować rynek energii i przewidywać jej cenę.

"Rynek energii elektrycznej jest bardzo ciekawym tematem od strony naukowej" - mówi dr Katarzyna Maciejowska z Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

W swojej pracy opracowywała już modele ekonomiczne i ekonometryczne, które potrafią opisać wiele zmiennych razem. Swoje dotychczasowe doświadczenia badawcze przeniosła na nieco inny grunt, chcąc przygotować narzędzie do modelowania rynku energii elektrycznej.

Jak mówi dr Maciejowska, w ostatnich latach rynek uległ wielkim przeobrażeniom. "Przede wszystkim nie jest już opanowany przez monopolistów. Na świecie istnieje kilka giełd energetycznych, obejmujących całe regiony, a nie tylko poszczególne państwa. Jednak najważniejszy czynnik to coraz większy udział odnawialnych źródeł energii (OZE)" - uważa badaczka. Dodaje, że energia pozyskiwana np. z wiatru, promieniowania słonecznego, opadów, pływów, fal morskich czy geotermii w Wielkiej Brytanii zaspokaja zapotrzebowanie w 20 procentach, a w Danii i Portugalii niekiedy nawet i w 100 procentach. "W Polsce to jest na razie udział rzędu kilku procent, ale zmiany na rynku energii elektrycznej na całym świecie idą w kierunku OZE, więc nasz kraj też będzie musiał się prędzej czy później dostosować" – ocenia badaczka.

Jak podaje Politechnika Wrocławska, badania wstępne przeprowadzone przez dr Maciejowską wykazały, że produkcja energii z OZE ma wpływ na wahania hurtowych cen energii elektrycznej. "Wpływ ten może być zarówno pozytywny, czyli obniżać cenę, jak i negatywny - prowadzić do większych zmienności" - twierdzi naukowiec.

Dr Maciejowska wyjaśnia, że rynek energii elektrycznej to zagadnienie złożone, zależne od wielu powiązanych ze sobą czynników. "W przypadku odnawialnych źródeł energii nie trzeba budować olbrzymich elektrowni, rynek jest bardzo rozproszony, stale wprowadza się zmiany technologiczne, a wreszcie pozyskiwanie energii jest zależne od warunków atmosferycznych, które, jak wiemy, są bardzo zmienne. Do tego jeszcze trzeba zapewnić stabilność i bezpieczeństwo dostarczanej energii, nie może tu być mowy o nadwyżce czy niedoborze, czyli sytuacji, w której zabranie nam prądu w gniazdkach" – tłumaczy.

Jak wyjaśnia, rynki finansowe mają to do siebie, że tam, gdzie pojawia się ryzyko, szybko tworzy się narzędzia, które pozwalają to ryzyko w jakimś stopniu zminimalizować. W przypadku rynku energii elektrycznej nie opracowano jeszcze mechanizmu odpowiadającego zapotrzebowaniu globalnemu, z uwzględnieniem OZE. "Koncerny prowadzą takie badania, ale na własny użytek, bazując na swoich danych, a ja planuję stworzyć narzędzie bardziej uniwersalne. Jeszcze 20 lat temu nikt sobie nie zajmował głowy czymś takim, jak modelowanie rynku, to są stosunkowo nowe koncepcje" – podkreśla.

"W swoim projekcie wykorzysta znane już modele wektorowej autoregresji, ale wzbogacone o część związaną z wahaniami i ryzykiem. Badaczka przeprowadzi analizę strukturalną hurtowego rynku energii przy wykorzystaniu wielowymiarowej analizy szeregów czasowych. Będzie to wymagało przeanalizowania bardzo dużej ilości danych i stworzenia specjalnie dopasowanych programów obliczeniowych" - informuje na stronie internetowej Politechnika Wrocławska.

Jej badania mają charakter podstawowy, jednak wyniki pomogą w opracowaniu nowych narzędzi do zabezpieczania podmiotów na rynku energii. "Pozwoli to osobom czy instytucjom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo energetyczne w kraju lepiej zaprojektować rynek energii i ograniczyć ryzyko. Pomoże też przewidzieć cenę energii, a to przecież ma istotne znaczenie dla przeciętnego użytkownika" - uważa dr Maciejowska.

Badaczka swój projekt zrealizuje dzięki dofinansowaniu sięgającemu blisko 150 tys. zł z programu Sonata - Narodowego Centrum Nauki. "Część tych funduszy pozwoli mi na zakup lepszego sprzętu. Potrzebuję napisać program do analizowania dużej ilości danych, dlatego muszę mieć odpowiednio dobry komputer, który sprosta temu zadaniu" – mówi dr Katarzyna Maciejowska.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024