Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
04.02.2017 aktualizacja 04.02.2017

Szybkie wezwanie pomocy ratuje chorych z udarem mózgu

W razie jakichkolwiek podejrzeń udaru mózgu należy jak najszybciej wezwać pogotowie ratunkowe – zaleca Public Health England w Wielkiej Brytanii z okazji rozpoczęcia kampania „Act Fast” (ang. działaj natychmiast).

BBC News przytacza przykład radiowego dziennikarza muzycznego 55-letniego Marka Goodiera, który doznał udaru mózgu w listopadzie 2016 r. „Obudziłem się z ostrym bólem głowy i natychmiast z powrotem opadłem na łóżko” – wspomina. Jego żona natychmiast wezwała pomoc, co uchroniło go przed ciężkim udarem mózgu, którego skutkiem jest zwykle znaczna niepełnosprawność.

Prof. Kevin Fenton z Public Health England przekonuje, że jedynie natychmiastowa pomoc, najpóźniej w ciągu kilku godzin od wystąpienia pierwszych jego objawów, może przynieść jakieś efekty terapeutyczne. Wiele osób nadal jednak zwleka z wezwaniem pomocy. Nauczyliśmy się szybko reagować w przypadku zawału serca, ale nie mamy jeszcze takiej czujności, jeśli chodzi o udary mózgu.

Według Public Health England w Wielkiej Brytanii co czwarta osoba nie wzywa karetki pogotowia, kiedy pojawiają się pierwsze objawy udaru, takie jak paraliż jednej strony twarzy, niedowład ręki lub całej jednej strony ciała oraz zaburzenia mowy i widzenia.

W Polsce udary mózgu są drugą przyczyną zgonów po zawałach serca i głównym powodem niepełnosprawności osób po 40. roku życia. W 80 proc. przypadków występuje tzw. udar niedokrwienny, wywołany zablokowaniem dopływu krwi do niektórych rejonów mózgu przez skrzeplinę powstająca w naczyniach krwionośnych. Trzeba ją jak najszybciej usunąć, żeby przywrócić odpowiednie ukrwienie mózgu.

Kierownik kliniki neurologii i chorób naczyniowych układu nerwowego Szpitala MSW w Poznaniu prof. Radosław Kaźmierski wyjaśnia, że do usuwania skrzepliny wykorzystuje się tzw. rekombinowany aktywator plazminogenu, który może ją rozpuścić. Lek ten musi być jednak podany najpóźniej w ciągu 4,5 godziny od pierwszych objawów udaru. Dlatego tak ważne jest, żeby chory trafił jak najszybciej do odpowiedniego ośrodka, gdzie taki środek może być zastosowany.

Najlepsze efekty uzyskuje się, gdy lek zostanie podany w ciągu półtorej godziny po wystąpieniu pierwszych objawów. Skrzeplina nie może być jednak zbyt duża - gdy przekracza 7 mm preparat jej raczej już nie rozpuści. Nową szansą dla niektórych chorych jest coraz częściej stosowane mechaniczne usunięcie skrzepliny, tzw. trombektomia.

Do zatkanego naczynia wprowadzany jest cewnik wraz ze stentem, czyli niewielką „sprężynką”, za pomocą której wychwytuje się skrzeplinę, a potem wraz z nim wyciąga się ją na zewnątrz. Ta metoda jest podobna do tej, jaką od wielu lat stosują kardiolodzy interwencyjni do udrażniania tętnicy wieńcowej w ostrym zawale serca. W obu przypadkach - zawału serca i udaru mózgu - konieczne jest jak najszybsze wezwania ambulansu. (PAP)

zbw/ mrt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024