Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
04.04.2017 aktualizacja 04.04.2017

Starożytna dzielnica egipskiej Aleksandrii otwarta dla turystów

Unikatowe, zabytkowe budynki egipskiej Aleksandrii, np. starożytna uczelnia - odkrywane od ponad 50 lat przez polskich naukowców - są wreszcie w całości dostępne dla zwiedzających. Nową trasę turystyczną otwarto w sobotę 1 kwietnia.

"To jedyny fragment zabudowań starożytnej Aleksandrii, po którym można się przejść i poczuć niemal jak jej dawni mieszkańcy" - powiedział PAP dyrektor Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej (CAŚ) Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Tomasz Waliszewski.

Badania w centrum współczesnej Aleksandrii na stanowisku archeologicznym Kom el-Dikka ta polska instytucja prowadzi od przeszło pół wieku we współpracy z egipskim Ministerstwem Starożytności.

Aleksandrię (jako nową stolicę Egiptu) założył jej imiennik - Aleksander Wielki w 332 r. p.n.e., który przepędził z Egiptu znienawidzonych przez lokalną ludność Persów. Szybko stała się jednym z największych miast starożytnego świata. Do rozkwitu miejscowości i powstania prawdziwej kosmopolitycznej metropolii przyczyniła się dynastia Ptolemeuszy, którą założył jeden z generałów Aleksandra. To właśnie w jej czasach powstała słynna Biblioteka Aleksandryjska czy latarnia na Faros przy wejściu do aleksandryjskiego portu. Rozkwit Aleksandrii trwał do VII w., kiedy stolicę Egiptu przeniesiono do Fustat, niedaleko obecnego centrum Kairu.

Polscy specjaliści - architekci, konserwatorzy i archeolodzy - przywrócili świetność zabytkowym budowlom odsłoniętym na stanowisku: teatrowi, termom cesarskim, domom mieszkalnym czy portykom kolumnowym. Odrestaurowali też wiele mniejszych, równie cennych znalezisk: rzeźb, mozaik, monet, szklanych i ceramicznych naczyń.

Z czasów panowania cesarza Justyniana (VI w.) pochodzi zachowany na Kom el-Dikka "uniwersytet". Polsko-egipska misja archeologiczno-konserwatorska odkryła do tej pory 22 sale wykładowe. Audytoria zachowały się do naszych czasów w świetnym stanie: widoczne są kamienne ławy dla studentów i wysoko wyniesione miejsce dla profesora. W ramach nowej ścieżki turyści mogą przejść wzdłuż szerokiego portyku kolumnowego, którym 1,5 tys. lat temu przechadzali się żacy. Są to jedyne znane w strefie śródziemnomorskiej zabudowania starożytnej uczelni.

Ich odkrycie Polacy ogłosili w 2004 r. Wcześniej badacze sądzili, że antyczni studenci pobierali nauki raczej na świeżym powietrzu, na łonie natury, a nie w specjalnie przygotowanych salach wykładowych.

Sztandarową konstrukcją, którą odkopano jeszcze pod kierunkiem nestora polskiej archeologii - prof. Kazimierza Michałowskiego, jest tzw. teatr rzymski. Zdaniem badaczy pierwotnie pełnił on funkcję odeonu, czyli miejsca, w którym odbywały się przedstawienia muzyczne. Z czasem zmieniło się przeznaczenie budowli - w pocz. VI w. po przebudowie widownia uzyskała kształt podkowy, a całość przesklepiono kopułą. W tych czasach teatr zaczął pełnić rolę dzisiejszego auditorium maximum, czyli dużej sali wykorzystywanej przez uczelnie w czasie ważnych uroczystości.

"Park archeologiczny prezentujący relikty - począwszy od tych sprzed niemal dwóch tysięcy lat - istnieje co prawda od dziesięcioleci, jednak dopiero teraz otwarto trasę, która umożliwia spacer dookoła całego obszaru objętego badaniami wykopaliskowymi. Nie ma drugiego takiego miejsca na terenie Egiptu, gdzie można obejrzeć tak duży fragment miasta z okresu grecko-rzymskiego" - podkreślał prof. Waliszewski.

W uroczystym otwarciu trasy turystycznej wziął udział w sobotę Minister Starożytności Egiptu dr. Khaled El-Anany, ambasador RP w Egipcie Michał Murkociński oraz rektor UW - prof. Marcin Pałys.

Trasa wysypana jest żwirem. Na niektórych odcinkach zbudowano schody, ułatwiające pokonanie różnicy poziomów. Wzdłuż trasy zainstalowano zabezpieczające barierki i sześć paneli informacyjnych, przygotowanych w języku angielskim i arabskim - informuje CAŚ UW. Przygotowano też ulotki informacyjne zredagowane w trzech wersjach językowych: polskiej, angielskiej i arabskiej.

Otwarcie ścieżki nie oznacza, że Polacy kończą swoją aktywność w tym miejscu; prace archeologiczne i konserwatorskie na Kom el-Dikka będą kontynuowane - zastrzegło CAŚ UW. W centralnej części stanowiska nadal znajduje się obszerny teren, którego nie przebadano archeologicznie. "Nie wiemy, co kryje się pod gruzami z okresu późnoantycznego" - powiedział PAP prof. Waliszewski.

W trzech pierwszych wiekach naszej ery cały obszar Komm el-Dikka zajmowały okazałe rezydencje. Pozostałości jednej z nich (tzw. Willi Ptaków) można oglądać w ramach trasy. Swą nazwę budynek ten zawdzięcza mozaice przedstawiającej ptactwo, m.in. gołębie, papugę, przepiórkę i pawie. Wille stały tam do III w., kiedy w następstwie niepokojów społecznych zagładzie uległo prawie całe centrum ówczesnego miasta. Potem odbudowano w tym miejscu znacznie mniejsze i skromniejsze, często wielorodzinne domy, w których mieściły się warsztaty rzemieślnicze. Tego typu konstrukcje można również obejrzeć w ramach nowo wytyczonej ścieżki.

Do tej pory niedostępne dla turystów były termy cesarskie otoczone monumentalnym kolumnadami, które wzniesiono w IV w. n.e. W ich wnętrzu mieściły się baseny do kąpieli, gimnazja do ćwiczeń sportowych, publiczne latryny oraz rozbudowany system pieców do ogrzewania wody z pobliskich olbrzymich cystern, które również można obecnie obejrzeć na Kom el-Dikka. Termy stanowiły rdzeń założenia wokół którego powstały liczne budowle publiczne.

"Chcielibyśmy dokopać się do zabudowań Aleksandrii z jej pierwszych wieków funkcjonowania, czyli z czasów Aleksandra Wielkiego i dynastii ptolemejskiej. Jednak uniemożliwiają nam to wody podskórne, które zalewają wykopy archeologiczne. Zobaczymy co przyniesie nam przyszłość" - kończy prof. Waliszewski. (PAP)

Szymon Zdziebłowski

szz/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024