Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
07.06.2017 aktualizacja 07.06.2017

Białystok/ Prof. Piotr Nowak z UwB upomniany za wypowiedzi

Rektor Uniwersytetu w Białymstoku ukarał upomnieniem wykładowcę Piotra Nowaka, uznając, że "uchybił on obowiązkom nauczyciela akademickiego", ale nie chciał nikogo znieważyć. Sprawa dotyczy artykułu Nowaka "Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe".

Prof. Nowak może się od decyzji rektora odwoływać.

Sprawa prof. Piotra Nowaka stała się głośna po publikacji artykułu pt. "Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe", który opublikował w styczniu 2017 w "Rzeczpospolitej". Nowak posługując się przykładem studenta z zespołem Aspergera i używając w jego kontekście określeń: "niepoczytalny", "chory psychicznie", "wariat", opowiedział się w tym artykule za potrzebą "ograniczonej dyskryminacji" takich osób w przestrzeni publicznej. Postępowanie dyscyplinarne wszczęto w następstwie tej publikacji.

Publikacja wzbudziła dyskusję różnych środowisk. Kilka tysięcy osób podpisało się pod petycją-protestem skierowaną do redakcji "Rzeczpospolitej", zarzucając dziennikowi promocję postaw dyskryminujących i nawoływanie do selekcji studentów na polskich uczelniach. Redakcja dziennika nie podpisała się pod tezami autora artykułu. Od stanowiska profesora Nowaka odcięły się też wtedy oficjalnie władze uczelni.

O ukaranie wykładowcy wystąpił rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich, a rektor UwB prof. Robert Ciborowski - po przeanalizowaniu wniosku - zdecydował we wtorek o karze w formie upomnienia.

Rzecznik dyscyplinarny analizował m.in. treść artykułu w gazecie oraz wydarzenia, które mogły być jego inspiracją, a także skutki. Rzecznik zbierał także zeznania studentów, współpracowników i przełożonych profesora Nowaka. Rzecznik ocenił, że swoimi wypowiedziami w artykule prof. Nowak nie zamierzał znieważyć nikogo konkretnego.

"W opinii rzecznika dyscyplinarnego, choć treści wyrażone w artykule (zwłaszcza ze względu na dobór użytych środków językowych oraz formułowanych tez) mogą być przez niektórych czytelników uznane za kontrowersyjne bądź nieakceptowalne, tekst prof. Nowaka nie zmierzał do znieważenia bądź naruszenia dobrego imienia konkretnej osoby, nie posiada też znamion przewinienia dyscyplinarnego" - poinformowała w komunikacie rzeczniczka prasowa UwB Katarzyna Dziedzik.

Prof. Nowaka ukarano upomnieniem za to, że "bez uzasadnionego powodu" przerwał jedne z zajęć i wyprosił z innych zajęć jednego ze studentów mimo, iż student ten wyraźnie przeprosił za zachowanie i chciał na tych zajęciach zostać.

Rektor UwB ocenił, że artykuł w "Rzeczpospolitej" "mieścił się w granicach konstytucyjnie gwarantowanej wolności wyrażania poglądów". Powołał się przy tym na orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i artykuł 54 ustęp 1 Konstytucji RP, który mówi o tym, że wyrażanie poglądów należy rozumieć jak najszerzej, "a więc odnosić do wyrażania osobistych ocen faktów i zjawisk zachodzących w różnych przejawach życia, prezentowania przypuszczeń i prognoz".

Podkreślono też, że ta wolność "nie może ograniczać się tylko do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie, albo postrzegane jako nieszkodliwe lub obojętne". "W świetle wyroków TK również wyrażanie poglądów w sposób szokujący i prowokacyjny podlega ochronie" - głosi komunikat uczelni. UwB przypomina także, że podobne stanowisko zajmował w wyrokach Europejski Trybunał Praw Człowieka.

Władze UwB podkreślają, że na uczelnia zrealizowała cykl szkoleń dla pracowników naukowych i administracji, którzy poznawali niepełnosprawności, które dotykają studentów uczelni i doktorantów. Była też mowa o obowiązującej na uniwersytecie polityce wyrównywania szans edukacyjnych i integracji osób z niepełnosprawnościami. (PAP)

swi/ kow/ agz/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024