Nauka dla Społeczeństwa

19.03.2024
PL EN
19.07.2017 aktualizacja 19.07.2017

Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej jednak nie wyniszczyli środowiska?

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Badanie przeprowadzone przez międzynarodową grupę, kierowaną przez naukowców z University of Bristol, wskazuje, że lud zamieszkujący słynną Rapa Nui (Wyspę Wielkanocną) nie doprowadził do ekologicznej katastrofy.

Autorzy badania przypominają, że według popularnej teorii, mieszkańcy wyspy wycięli wszystkie drzewa, co pozbawiło ich możliwości budowania canoe. Bez łodzi nie mogli natomiast prowadzić połowów, co z kolei zmusiło ich do jedzenia kurczaków, szczurów i prowadzenia upraw. Niestety ziemia na wyspie nie należy do żyznych i z czasem zbiory stawały się coraz gorsze. Brak drzew i wyjałowienie ziemi miało doprowadzić do upadku społeczności.

W pracy opublikowanej w „American Journal of Physical Anthropology” naukowcy zaprzeczają jednak teorii ekologicznej katastrofy. Po pierwsze, prezentują dane, według których lud Wyspy Wielkanocnej (Rapa Nui) żywił się w takiej samej ilości płodami morza, co pożywieniem pochodzącym z lądu. Natomiast, jeśli chodzi o uprawy, to według nowych informacji były one prowadzone w bardziej zaawansowany sposób niż sądzono.

„Wcześniejsze prace pokazywały, że rośliny na Rapa Nui były uprawiane w budowanych z kamieni ściółkowych ogrodach zwanych manawai. Z uwagą je budowano i obsługiwano, a nasze badanie pokazało, że wyspiarze mogli dodawać do nich nawozy” - opowiada główna autorka badania Catrine Jarman z University of Bristol (W. Brytania).

Nowe wyniki sugerują więc, że mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej nie tylko jedli więcej ryb niż sądzono, ale też przystosowali się do trudnych warunków panujących na lądzie. To oznacza z kolei, że cechowało ich zrozumienie działania środowiska i potrafili odpowiedzialnie zadbać o lepsze plony na złej jakości glebie. Wnioski te, piszą naukowcy, „są niezgodne z teorią +ekosamobójstwa+".

Międzynarodowa grupa uzyskała takie rezultaty na podstawie bogatego materiału przechowywanego w ośrodkach w różnych częściach świata. Jedną z metod, jakimi posłużyli się badacze, była analiza izotopów azotu i węgla w ziemi, kościach ludzi i zwierząt oraz pozostałościach roślin z czasu ok. 1400 r.

„Ludzkie i zwierzęce kości zawierają izotopy, których proporcje mogą powiedzieć o diecie i życiu” - tłumaczy prof. Brian Popp z University of Hawai. „Choć nie możemy wykluczyć, że zjadane były szczury, to nasze wyniki wskazują, że pożywienie pochodzące z morza było ważną częścią diety na Rapa Nui” - mówią naukowcy.

Odkrycie ma pouczające znaczenie dla obecnej cywilizacji. „Polinezyjczycy rozwinęli odnawialną ekonomię w sposób, który teraz lepiej rozumiemy dzięki interdyscyplinarnym badaniom” - tłumaczy Catrine Jarman. „Lekcje z przeszłości i płynące z tradycyjnych społeczności wyspiarskich mają wartość w odniesieniu do dnia dzisiejszego” - przekonuje badaczka.(PAP)

mat/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024