Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
12.08.2019 aktualizacja 12.08.2019

Seks po zawale serca może przedłużać życie

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Zawałowcy nie powinni obawiać się uprawiania seksu po ataku serca. Wręcz przeciwnie, z najnowszych badań wynika, że może on przedłużyć im życie i to znacząco – twierdzą badacze na łamach „American Journal of Medicine”.

Specjaliści z Izraela i Wielkiej Brytanii dodają jednak, że istotną rolę odgrywa przebywanie z inną osobą w stałym i bliskim związku. Bardzo ważna jest też ogólna aktywność fizyczna i zdrowy styl życia. Nie ma zatem pewności w jakim stopniu seks po zawale przedłuża życie, a w jakim jest jednym z objawów korzystnego dla zdrowia stylu życia.

Badania przeprowadzono w Izraelu. Objęto nimi 1120 mężczyzn i kobiet, którzy mieli nie więcej niż 65 lat w chwili przejścia pierwszego zawału serca. Obserwowano ich przez maksymalnie 22 lata, w tym czasie zmarły 524 osoby.

Przeprowadzony wśród badanych pacjentów kwestionariusz wykazał, że dłużej żyli ci, którzy regularnie uprawiali seks jeszcze przed zawałem serca. W porównaniu do osób, które unikały seksu przed atakiem serca, ci, którzy mieli kontakty seksualne częściej niż raz w tygodniu, wykazywali o 27 proc. mniejsze ryzyko zgonu. Seks raz na tydzień obniżał ryzyko śmierci o 12 proc., a jeszcze rzadszy – o 8 proc.

Podobną zależność stwierdzono u osób po zawale serca, przy czym nie zauważono, by częstotliwość seksu miała większe znaczenie. Seks przynajmniej raz w tygodniu zmniejszał zagrożenie zgonem o 33 proc., raz w tygodniu – o 37 proc., a raz na kilka tygodni – o 28 proc.

Dr Andrew Steptoe z University College London w wypowiedzi dla Reutersa zwraca uwagę, że ci którzy żyli dłużej poza tym, że uprawiali seks byli w stałych związkach, cieszyli się lepszym zdrowiem i byli w młodszym wieku. Przykładowo, osoby, które rok przed zawałem serca uprawiały seks częściej niż raz w tygodniu, były średnio w wieku 49 lat, a ci, którzy unikali go w tym samym okresie przez zawałem mieli 58 lat.

Te ostatnie osoby wykazywały też gorszy stan zdrowia: częściej miały nadciśnienie tętnicze krwi, zbyt wysoki cholesterol i cukrzycę. Pacjenci, którzy uprawiali seks częściej, też byli w stałych związkach i częściej byli aktywni fizycznie. Uprawianie seksu może zatem świadczyć o ogólnie lepszym stanie zdrowia i lepszych relacjach z partnerem, a to często przekłada się na dłuższe życie.

Przyznaje to główny autor badania Yariv Gerber z uniwersytetu w Tel Awiwie: po uwzględnieniu stylu życia, stanu zdrowia i statusu społecznego, wpływ seksu na długość życia wydaje się mniej oczywisty. Izraelski specjalista przekonuje jednak, że seks wywołuje w organizmie korzystne zmiany biologiczne, które mogą się przekładać na dłuższe życie.

Przykładowo osoby częściej uprawiające seks wykazują w komórkach dłuższe telomery, czyli zakończenie chromosomu zabezpieczające go przed uszkodzeniem podczas kopiowania. A dłuższe telomery mogą sprzyjać dłuższemu życiu, jak sugerują niektóre badania. Seks podnosi też poziom testosteronu zarowno u mężczyzn, jak i kobiet, co z kolei może przekładać się na mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

„Seks jest jednym z objawów zdrowego starzenia się, jednak nie oznacza to, że należy go uprawiać, żeby przedłużyć sobie życie” – podkreśla dr Steptoe. (PAP)

Autror: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024